Kurcze, nowy dyrektor szkoly chce wykopac babcie-karmicielke z kocimi budkami z terenu boiska. Trzymajcie jutro za mnie kciuki o 10.00. Wskakuje w miniowke i ide czarowac nogami pana dyrektora
Wczoraj go nie bylo wiec bylam dzisiaj. Dupa na calej lini. W tej czesci boiska bedzie plac zabaw dla mlodszych dzieci i bliskosc kotow odpada . Zadne rozwiazania typu siatka obrosnieta pnaczami nie znalazly uznania. Prawdopodobnie do kwietnia jest czas, bo wtedy dyrektor dostanie zgode na budowe placu. Mysle, ze przyczynilo sie tez do tego troche zbieractwo babci, bo mimo, ze dostala z TOZu 2 budki to naukladala tam stoloweczek, budeczek i wszystko to wyglada bardzo wieśniarsko. Ale tlumacze to sobie mocno podeszlym wiekiem babci. Dyrektor jest w kazdym razie nieugiety . Bedzie pisal do TOZu i Straży Miejskiej o wykwaterowanie kotow. Oprocz 6 kotkow, ktorymi opiekuje sie abcia jest tam pelno innych ,niesterylizowanych kotow . Ludzie sa wrogo nastawieni do kotow . Nie wiem co z tym wszystkim zrobic . To znaczy pomysl na rozwiazanie bym miala ale nie jestem raczej w stanie tego zrobic sama. Tak wiec dupa blada i juz.
Pare metrow od miejsca w ktorym w tej chwili sa koty jest placyk caly porosniety rzadko posadzonymi krzewami. Gdyby spoldzielnia wyrazila zgode mozna by ten placyk ogrodzic siatka i wsrod krzakow ustawic budy . Jest to juz poza terenem szkoly i poza przydomowymi ogrodkami. Obawiam sie natomiast reakcji mieszkancow na cos takiego, bo maja serdecznie dosyc rozmnazajacych sie kotow dookola. Dorota wie jacy tam sa "mili" ludzie bo kiedys tam lapalysmy kotke z malymi. Ja tych kotow nie jestem w stanie wysterylizowac bo w godzinach kastracji kotow w TOZie najnormalniej w swiecie jestem w pracy. Nawet Miśka nie mam jak wykastrowac przez to.
DorotaEm pisze:W sprawie transportu do sebriel - mam dla niej jedną klatkę dla królika, która mieszka od dawna w mojej piwnicy.
Nic innego nam nie pozostaje jak zrobic impreze u sebriel i powymieniac sie sprzetem he he he Chociaz wlasciwie nasza mafijna baza tez czeka zapraszam jakby co
Słuchajcie, jakie siatki na okna są mocniejsze niż "normalna" żyłkowa z Trixie? Niestety, mój ojciec zdecydowanie odmówił zrobienia mi ramy z metalową siatką na okno Więc nie pozostaje mi nic, jak znalezienie innej siatki, którą mogę zamocować na już istniejących chaczykach. Szukam takiej, ktorą trudno przegryźć.
Podaj rozmiar okna, sprawdzę czy siatka z sieci rybackiej, którą zabrałam z poprzedniego mieszkania będzie pasować. Mam jedną niedużą.
Co do niedzieli, jedziemy bladym świtem rozeznać się w sytuacji i złapać koty na sterylki. Chyba nie ma sensu, żebyś jechała z końca świata, ale jeżeli chcesz nas zobaczyć to przyjeżdżaj