

Niechby nawet telepatycznie

Książki nie znalazłam, a była polecana na którymś z wątków o puszukiwaniu zaginionej kotki.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fanszeta pisze:Antoś był wczoraj u wetki. Udało mi się nakłonić TŻ do wspólnej jazdy, a GPS nas poprowadził przepięknie, wielkim łukiem, naokoło, przez kartofliska i pola, drogami gruntowymi. TŻ zgrzytał zębami, a ja sobie rozmyślałam o zaletach map papierowych, na których wszystko widać. Dobrze, że ustrojstwo nie kazało nam wjechać do jeziora, jak to się już podobno komuś zdarzyło.
Antoś ma stan zapalny dziąseł i dostał antybiotyk w dość wysokiej dawce, tak żeby pomógł na ewentualny przewlekły stan zapalny w stawach żuchwy. Od wczoraj kruszę mu tabletki i wpycham do jedzenia. Z miejsca ma mniejszy apetyt.
Toniuś został również zważony i uzyskał wynik 3650g!. Tak się tym wszystkim zmęczył, że po wizycie zasnął w kontenerku. Następna wizyta 27 marca, mam nadzieję, że będzie olbrzymia poprawa. Otwarcie pysia oceniono na: dobrze ponad centymetr.
Tak sobie myślę, że może ten stan zapalny dziąseł daje taki obraz krwi, czyli podniesione mocno leukocyty. Oby to była przyczyna i oby lek zadziałał.
Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, Google [Bot], puszatek i 438 gości