Dziewczyny u Mili wszystko OK!-ale właśnie dzisiaj dowiedzialam się,że wczoraj trafił do Niej koci osesek-maleńki 285 gramowy burasek-dokładnie tyle ważył Bruno jak go znalazłam!

Zdjecie słabe, bo z komórki i na dodatek wewnatrz transporterka!
Mila radziła się mnie jak karmić maluszka, bo pamietała moje dylematy z Brunkiem.Ja dostałam porady od Ewci Szury-bezcenne!-teraz i ja moge pomagać radami-Mila ma oprócz tego wetów za ścianą,więc na pewno wszystko bedzie dobrze!
Maluszek ma apetyt,sika podczas masowania-kupy jeszcze nie było, ale skoro był głodny, to teraz musi się coś w brzusiu uzbierać, by wyprodukować glutka!
Wielkie kciuki dla Mili by wszystko przebiegło bezbolesnie,choć wyspania to raczej Jej przez najbliższe noce nie wróżę!
Malenstwo je conva-bardzo mu smakuje!
Powiedziałam Jej o regularnym ważeniu, o przeciętnym, koniecznym przyroście wagi(dobowo), resztę wie, a jak bedzie potrzeba-jestem do dyspozycji całą dobę, by w każdej chwili pomóc radą!-tak jak Ewcia była gotowa do pomocy, tak teraz ja-odpłacam dług wdzięczności za pomoc-pomagając w odchowaniu malusieńkiego !
Miluś-dasz radę!
