Mysza - kolejny guz operacja... więzień w kaftanie, nowe zdj

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 08, 2004 20:07

Trzymam! Oczywiscie!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lis 08, 2004 20:23

Wróciłyśmy z lecznicy. Pani doktor zgodziła się na moją prośbę i, biorąc pod uwagę stan Myszy (lepszy) oraz to, że nie wymiotowała jedzenia, które jej wpychałam, nie założyła wenflonu i nie podała kroplówki dożylnej, tylko podskórnie Mysza dostała trochę płynów. No i antybiotyk. Jutro znowu jedziemy i jeżeli to nie będzie konieczne, to nie dajemy kroplówki dożylnie. Może uda się kilka dni spokoju, antybiotyk możemy dać jej w domu. No i oby wyniki histopatologiczne były jak najszybciej!

Mysza bardzo się stresuje dożylną kroplówką, pieni się i zgrzyta. Dziś tego nie było :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lis 08, 2004 20:27

:) za Myszona :ok::ok::ok::ok:
niech Kocina nam zdrowieje :ok::ok::ok::ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 08, 2004 20:38

Tak, tak, te podskorne jakos lepiej kotafony znosza :-)
Choc jak mus, to mus, wiadomo...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lis 08, 2004 23:00

Myszko zdrowiej szybciutko! :ok: :ok:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 08, 2004 23:05

Kciuki nieustająco :ok: :ok: :ok:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 09, 2004 0:24

Postawiłam przed Myszą miseczkę z odrobiną whiskasa juniora. Zjadła... Z własnej woli 8O

Co takiego jest w tym whiskasie? Więcej Mysza nie dostanie, ale przekonałam się, że chęć jedzenia jest.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 09, 2004 0:33

Jana pisze:Postawiłam przed Myszą miseczkę z odrobiną whiskasa juniora. Zjadła... Z własnej woli 8O

Co takiego jest w tym whiskasie? Więcej Mysza nie dostanie, ale przekonałam się, że chęć jedzenia jest.


:D :D no zapach intensywny jest. Moze kup felixy ale pasztet, nie kawalki tez sa smaczne ale zdecydowanie nie badziwie. Moze tez jakis pasztecik drobiowy. Gerbery dla dzieci chyba sa zadelikatne zapachowo.

Moze gerberek polany sosem z whiskasa :D
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto lis 09, 2004 0:37

Tak sobie myślę, że teraz najważniejsze jest, żeby w ogóle coś jadła, żeby pobudzić apetyt... Jak już będzie się miała lepiej, odkuje się trochę, to wtedy staranniej zadbasz o prawidłowe żywienie. W końcu whiskas trucizną jako taką nie jest, tylko na dłuższą metę nie dostarcza wszystkiego, co potrzebne i przez to może zaszkodzić.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 09, 2004 0:46

moja miała kiedyś koszmarny spadek apetytu i wyprowadziłam ją z tego za pomoca whiskasa, najpierw rozepchałam jej tym żołądek, a potem wycofałam cichcem
głaski dla Myszy

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto lis 09, 2004 5:26

:ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 09, 2004 6:20

Myszonku super, jedz na zdrówko i zdrowiej nam! :D

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Wto lis 09, 2004 7:46

Jedz, Mysza, jedz!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 09, 2004 19:04

jak dziś samopoczucie i apetycik Myszona :?:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 09, 2004 19:07

Dzisiaj Mysza nie bardzo... Głównie poleguje, zsikała się na kanapę, nie chciała dać się karmić... Wczoraj pierwszy raz od operacji nie dostała tolfiny, może ją coś pobolewa :roll: Jedyne co dobre, to znowu zainteresowała się whiskasem podanym pod nos i coś tam liznęła.

Za godzinkę do lecznicy jedziemy, zobaczymy co pani wet powie...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan, Lifter i 24 gości