[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

asika5 pisze:
dorotak97 pisze:Robię zamówienie w zooplusie i brakuje mi troszkę do 100zł,aby przesyłka była darmowa.Może chce ktoś się dopisać?

dorotka weż mi ten żwirek 10 litrów Cat's Best Eco Plus, żwirek zbrylający za 26,80 zł
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_dla_kota/zwirek_zbrylajacy

Znaczy się za 29,80?

Drogie dziewczyny nie wiem czy pamiętacie kicię którą spotkała SPACJA na ul. Powstańców.Tą z połową ogonka.Otóż kicia zaczęła właśnie " marcowanie".Dwa czarne kocury nie dawały jej spokoju.Wczoraj zaniosłam ją do naszej kochanej dr. Renatki.Po wygoleniu brzuszka nie widać blizny po sterylce więc dziś będzie miała zabieg.Kicia jest bardzo kochana i umie korzystać z kuwety.Martwię się,że będzie musiała wrócić na podwórko :cry:

Może jakaś dobra duszyczka weźmie ją na tymczas.Ja mam 5 kotów i psa a na podwórku 2 bezdomne kicie .Serce mi się kraje ale nie mogę przygarnąć kolejnego kota.PROSZĘ POMÓŻCIE !

Właśnie dzwoniła dr. Renatka kicia po zabiegu, wybudza się.A to cytat dr. Renaty (Nic już chyba nie zjem dziś i przez najbliższe dni nie zrobię sterylizacji.) Ktoś kotce podawał okazjonalnie tabletki (kocią antykoncepcje) W środku miała zmumifikowane płody,cysty i ogólnie jak to określiła Pani Renata niezły syf. Macica była w takim stanie,że rozpadała się w palcach. Dobrze ,że już po wszystkim .Teraz tylko dobry domek by się przydał.

We wtorek byłam z Malwinką i Kroszeczką u dr Marysi.Malwinka zdrowa - nie miała nawet temp.- 38,5.Na razie do sterylizacji się nie nadaje - w razie rujki podawać po 1/2 prowery (Malwinka jest po 3tyg.leczeniu - przez drugi tydz.męczyła ją temp.)Węzły jakby się trochę skupiły - może taka jej natura :?:

Kroszka oprócz zapalenia nerek ma ropne zapalenie uszka - ale idzie ku lepszemu.

Wstępnie na poniedziałek umówiona jestem na kocie foto Malwinki z Łukaszem.

dorotak97 pisze:
asika5 pisze:
dorotak97 pisze:Robię zamówienie w zooplusie i brakuje mi troszkę do 100zł,aby przesyłka była darmowa.Może chce ktoś się dopisać?

dorotka weż mi ten żwirek 10 litrów Cat's Best Eco Plus, żwirek zbrylający za 26,80 zł
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_dla_kota/zwirek_zbrylajacy

Znaczy się za 29,80?

Dorotka mi się coś pokićkało :ryk:

żwirek jeszcze mam
także nie bierz mnie pod uwagę przy zamówieniu no chyba że już to zrobiłaś;)

Vil46 pisze:Właśnie dzwoniła dr. Renatka kicia po zabiegu, wybudza się.A to cytat dr. Renaty (Nic już chyba nie zjem dziś i przez najbliższe dni nie zrobię sterylizacji.) Ktoś kotce podawał okazjonalnie tabletki (kocią antykoncepcje) W środku miała zmumifikowane płody,cysty i ogólnie jak to określiła Pani Renata niezły syf. Macica była w takim stanie,że rozpadała się w palcach. Dobrze ,że już po wszystkim .Teraz tylko dobry domek by się przydał.

Widziałam wczoraj po 20 u dr Renaty to tuptająco-miziająco-straszniście potrzebujące człowieka CUDO. Buźka okrąglutka, noseczek malusi, no po prostu śliczna, ale to tak jakoś dla niej, nawet za słabe określenie. Siedziała w klatce i przyglądała się zabiegowi kastracji kocurka :wink:

Trzymam OGROMNE kciuki, kotka bardzo przypadła mi do gustu :ok:

Tak kicia jest bardzo proludzka. Byłam po południu u dr.Renatki kicia siedziała przy kaloryferze (w kontenerku) i była bardzo spokojna .Biedactwo w końcu w ciepełku. A moja druga kitusia bezdomna w ciąży.Nie wiem jak mogłam nie zauważyć. Zawsze przemykała i odrazu do michy. A dziś patrzę co ona taka na bokach nastroszona . Macam a to brzuch pękaty. Poleciałam do domu po torbę bo kontenerk został w lecznicy .Chciałam ją zapakować i zanieść do dr. Renaty a ta skubana jak tak to się łasi i biega za mną, a tu nagle FOCH. Pacneła mnie łapką a jak chciałam ją wziąć na ręce to drapnęła i w długą Mam nadzieję,że się nie okoci zanim ją złapie.Mówię na nią Szczerbusia bo chyba nie ma dolnych ząbków. Ma cały czas wysunięty języczek i jest bardzo ładna , taka szylkretka.

Pamiętacie Kotusia?

Będzie żył! Można powiedzieć, że cudem. Jest normalnym rozrabiającym kotem. Samodzielnie się załatwia. Uratowała go Pani Doktor Agnieszka Lenkiewicz ze Zwierzaka. Pod każdym względem zawdzięcza jej życie, po pierwsze zareagowała i zgłosiła swoje podejrzenia, po drugie w leczenie zainwestowała całe serce i swoje ogromne umiejętności, mało tego przez okres leczenia gościła go codziennie w lecznicy przez pół dnia. Niby na obserwacji ale my wiemy, że Kotuś dostał tam funkcję Prezesa :ok:

, bo tak go nazwali ze względu na jego wszędobylskość.

Szukamy dla niego dt/ds. Kotuś jest w pełni sprawny! po tych strasznych obrażeniach nie ma już śladu.

Postępowanie karne w toku.

super, że kiciusiowi się udało. trzymam kciuki za znalezienie domku. To faktycznie olbrzymia zasługa dobrej dokotor ale też tymczasowych opiekunów kiciusia.

NO właśnie pogadałam z dr Renatą o tej emocjonującej sterylce. Faktycznie, mogło być nieciekawie. Trzymać kciuki należy żeby nie było komplikacji.
Kicia narazie może tam posiedzieć, jeśli niezawodny Coma cyknie ją na którymś ślicznym kocyku to pewnie nie będzie długo czekać na dom.
Jaanna019 - super że się udało. Kić ma dużo szczęścia. Oby tylko dobry domek...

Apropo cykania to mieliśmy dziś wizytę miłego Pana Łukasza. Obcykał naszą gwiazdeczkę Strzykawkę.Dziewczyna była w ogromnym stresie ale zdjęcia wyszły super. Dzwoniła dr. Renatka kicia mimo początkowych obaw sama siusia, ma apetyt i wraca do zdrowia.Super jestem szczęśliwa.Jak dobrze, że jest taki super weterynarz i to tak blisko. Dzięki Pani Renatko :1luvu:

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...

http://podlaskie.gumtree.pl/c-Zwierzaki ... Z363714347

Na osiedlu Wyżyny zaginęła 3-letnia kotka,

bura, pręgowana.

Reaguje na imię Frania.

Kotka posiada chip o numerze

9851 700 007 41264.

Osoby posiadające informacje proszę o kontakt na numer 699 166 979

http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1, ... kotki.html

Ech, artykuł o wysokiej szkodliwości społecznej :evil:

Miasto da pieniądze i to tyle !!! Klękajcie narody!!
to wy się teraz MACIE OBOWIĄZEK zająć.
Własnie przed chwilą dzwoniła pani z ... Centrum Zarządzania Kryzyzowego z pytaniem dlaczego nie zajmiemy się kotem po wypadku. I że ona sporządzi notatkę służbową że odmówiliśmy pomocy :evil:

Tymczasem do zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt mamy pogotowie wet i pani doskonale o tym wiedziała. Tyle, że pogotowiu musieliby zapłacić...
A ja nie odmówiłam, tylko prosiłam panią żeby najpierw spróbowała straż miejską. Jeśli nie zareagują to wtedy pomyślimy jak najlepiej pomóc. I weź tu człowieku wierz w słowo pisane...Na papierze - normalnie sielanka

Ciąg dalszy - straż miejska koty nie zabrała bo...pani mieszka na ogrodzonym terenie wspólnoty mieszkaniowej :twisted:

Morał więc taki - niech nikomu nie przyjdzie do głowy zdrapać potrzebującego zwierzaka z ulicy bo koniec. Tak jakby ktoś widząc widząc wypadek drogowy zareagował, pomógł. i potem sam się powinien poszkodowanymi zająć, a co :evil:

Potrzebny jest jaki dobry ludzik który by wrzucał uparcie ogłoszenia na bialystokonline. Tak sobie po 1 dziennie - to dość skuteczne miejsce a czas najwyższy "przewietrzyć magazyny" :wink:
Kto ma ochotę? Już nie ma takiego strasznego tłoku ale nie mam złudzeń co do tego, że kociaczków nie będzie :roll:

[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

Kto przegląda forum