Nie tylko dla VIP-ów...moja Legia Cudzoziemska :-)

kamari pisze:
majencja pisze:Jakieś nienormalne mam te koty. No ale właścicielka tez nienormalna

Wielu normalnych to tu nie znajdziesz i tak trzymać

ja dzisiaj przekonałam się ,że mój nienormalny pies jest bardziej nienormalny niż myślałam i obrzydliwy :evil:

A co zrobił takiego?

vip0 pisze:
majencja pisze:Moja Alutka - chyba wieczny tymczas bo kto weźmie zasmarkanego kota, który kichając ogluca wszystko co sie da, 10 mies - 1,8 kg , je najwięcej ze wszystkich w tym ostatnio cebulke z pomidorkiem - przed chwilą mi wyżarła mus jabłkowy
Jakieś nienormalne mam te koty. No ale właścicielka tez nienormalna

No mój Plamek wszystko gluci...nie zawsze, ale jak ma nawrót, to gluta na wszystko...najczęściej na okienne szyby i lusterka .
A wogóle co Ty chcesz od siebie?
Jesteś jedną z najfajniejszych babeczek, jakie poznałam

Cebula moze kotu zaszkodzic

vip0 pisze:A co zrobił takiego?

Pixi z kuwety wyjadł to co twardsze a ja nie wiedziałam po co wyłamał drzwiczki do krytej kuwety

ruda32 pisze:
vip0 pisze:A co zrobił takiego?

Pixi z kuwety wyjadł to co twardsze a ja nie wiedziałam po co wyłamał drzwiczki do krytej kuwety

To moja Michasia też jest obrzydliwa

....

Smacznego

No zżera, czasem na spacerze też jej się zdarza :oops:

.
Ale podobno niektóre psy tak mają, doktor J. tak twierdził.
I jest specjalny preparat, który te odchody w psie neutralizuje, to znaczy to, co tam ewentualnie jest szkodliwe...

vip0 pisze:No zżera, czasem na spacerze też jej się zdarza .
Ale podobno niektóre psy tak mają, doktor J. tak twierdził.
I jest specjalny preparat, który te odchody w psie neutralizuje, to znaczy to, co tam ewentualnie jest szkodliwe...

Kiedyś słyszałam taką opinię na ten temat ,że psy jedzą ,bo chodzi o zapach i żeby temu zapobiec można podać psu kawałek smierdzącego mięsa,nie wiem czy to skuteczne i bezpieczne :roll:

Mój Noblik też z przyjemnością zaglądał do kociej kuwety, a później przychodził mnie obudzić :roll:

Uwielbienie do kocich kup skończyło się jak ręką odjął kiedy zaczęłam karmić psiaki surowym mięsem i podrobami (wszystko świeże, nieprzechodzone)... skończył się też problem z kamieniem na zębach odkąd dostają surowe kości.

Bianka 4 pisze:Mój Noblik też z przyjemnością zaglądał do kociej kuwety, a później przychodził mnie obudzić Uwielbienie do kocich kup skończyło się jak ręką odjął kiedy zaczęłam karmić psiaki surowym mięsem i podrobami (wszystko świeże, nieprzechodzone)... skończył się też problem z kamieniem na zębach odkąd dostają surowe kości.

Też jestem za surowizną, według mnie jest najzdrowsza. Wcale się nie bawię w BARF, po prostu staram się stosować dietę najbardziej zbliżoną do naturalnej. A jeszcze rzaden zwierzak nie nauczył się otwierać puszki :mrgreen:

Problem w tym, że Michalina surowego mięska nie ruszy

.
Może sobie leżeć i leżeć, nie tknie, nawet nie poliże...ewentualnie powącha

.

Oddalę sie na chwilkę, w celu podania mleczka kociastym...ale zaraz wrócę

.

To co ona je???

kamari pisze:To co ona je???

Michasia?
A psie kluchy ugotowane na chrząstkach z indyka, troche puszki czasami, suche....

vip0 pisze:
kamari pisze:To co ona je???

Michasia?
A psie kluchy ugotowane na chrząstkach z indyka, troche puszki czasami, suche....

Tak pytam, bo na psach sie nie znam. Ściągałam takowe do domu, ale to było dawno temu i mama je karmiła. Ale wtedy nie było internetu, więc pewnie karmiła je nieprawidłowo :mrgreen:

A koty sikały wtedy do piasku z piaskownicy

ps. Gosiu, jak ci się znudzi moja "elokwencja" , to daj znać :ok:

Nie tylko dla VIP-ów...moja Legia Cudzoziemska :-)

Kto przegląda forum