Moderator: Estraven
W szafce kuchennej ugina się cokół, bo nie wytrzymuje obciążenia. Zamrażalnik jest zdecydowanie koci. Z moich rzeczy musi się tam zmieścić angielka dla Kiki, żeby pieczywa nie zabrakło dziecku na kanapki do szkoły.
gosiaa pisze:Iwonka, a piwnicy to Wy nie macie?
Oczywiście nagroda w postaci kabanosków dana i właśnie odkryłam, że starczy mi ich na jeszcze dwa obcinania, co oznacza że kabanoski w trakcie odwyku muszę nabyć. Bardzo proszę nie traktować ich zakupu jako złamania złożonej obietnicy. 
selene00 pisze::lol: Większe wory trzymam u rodziców.Za to zapasy domowe upycham w różnych dziwnych miejscach również w wersalce.
W szafce kuchennej ugina się cokół, bo nie wytrzymuje obciążenia. Zamrażalnik jest zdecydowanie koci. Z moich rzeczy musi się tam zmieścić angielka dla Kiki, żeby pieczywa nie zabrakło dziecku na kanapki do szkoły.
Centralne miejsce w kuchni zajmuje sklepowa waga, która wprawia w osłupienie moich niekocich gości.![]()
Wszelkie niezabudowane kąty w kuchni zajmują kuwety,zaś wolne skrawki podłogi w łazience wory ze żwirem.

i spokój na jakiś czas 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 14 gości