Fundacja JOKOT - PROSIMY O GŁOSY w ankiecie Krakvet!

Agneska pisze:info nie parafialne - w czwartek wreszcie łapiemy z Pamir kotki Sobieniowskie

Już nie mogę się doczekać - pełna gotowość i gigantyczna trema przed moją pierwszą łapanką :cat3:

Agneska, Przecież Ty teraz masz psa myśliwskiego. możesz go przyuczać do nagonki....

:mrgreen:

Jamnikowaty to przecież norowiec - gdzie mu tam do nagonki...
Chociaż, chociaż... mamy tu w Sobieniach lisy!

póki co, to jednak jest inwalida i ma siedzieć na tyłku a nie za nagonkę robić :evil:

koło jamnika to on chyba jednak nie stał. on biedny chyba żadnego wyględnego przodka nie posiada.
za to charakter - do polecenia. znaczy do adopcji. :mrgreen:

I Z takim charakterem chcesz oddawać? No co ty....???????????????

Psa?????
Przecież to nie kot...... :lol:

Agnesko, młodsza pingwinka wczoraj podczas karmienia barankowała :kotek:

, natomiast jej matka się nie pojawiła. Albo jest na dalekiej wyprawie łowieckiej, albo poszła szukać miłości

A co do psów, to w piątek przybłąkał się jeden wilkowaty kawaler, na oko półroczny. Ma do dyspozycji dwie budy ( przy budzie ochroniarzy :wink:

) i dwie michy. Dziewczyny z pola golfowego szukają mu domu.

pamir pisze:Agnesko, młodsza pingwinka wczoraj podczas karmienia barankowała , natomiast jej matka się nie pojawiła. Albo jest na dalekiej wyprawie łowieckiej, albo poszła szukać miłości

może się ruja przyplątała? :mrgreen:

a o psach proszę przy mnie nie mówić :evil:

**Adopcje: 12 >>**

Agneska pisze:. on biedny chyba żadnego wyględnego przodka nie posiada.
za to charakter - do polecenia. znaczy do adopcji.

Toć to pies niezwykły co urodę wielu pokoleń przodków ma w sobie. Prawie od istnienia życia na ziemi. :lol:

Z pewnym zapóźnieniem meldujem siem się w nowym wątku :oops:

Asiu, nie dam rady dziś nigdzie dostarczyć transportera, właśnie przyszłam do domu i padam na pyszczek.
Ale mogę ten transporter oddać razem z lampą (jutro?).

no to wreszcie udało mi się usiąść na 4 literach. ale nie posiedzę długo, idę spać. trzymajcie kciuki za jutro.

zaczynam o 8 rano, skończę pewnie koło północy. wyłącznie kocie sprawy.

a. w lecznicy jest rudy kocur. trochę syczy ale daje się obsługiwać. już był kastrowany. jest podejrzenie że ktoś go miał i jakiś czas temu zgubił i że kot zdziczał wtórnie. spędził prawdopodobnie 2 tygodnie w zamkniętej piwnicy, bez dostępu do czegokolwiek. choć o dziwo nie jest odwodniony ani szkieletowaty. na razie jest na obserwacji, czy sie cos nie wyłoni, poza biegunką, bo tę ma na pewno (być może po tym jak dostał po raz pierwszy żarcie gdy go odkryto). przydałby się DT który go choć parę dni poobserwuje. jesli będzie mily - to po podleczeniu do adopcji. jeśli jednak dziki - wypuścimy go pod blokiem gdzie go zlapano. kto chetny?

to obywatel opisany post wyżej:

Rudy taki jakiś.

Serdecznie zapraszamy

http://artbem.pl/artbem_akt-2425mar.php

Jest też wydarzenie na FB, już wrzuciłam na profil fundacyjny: http://www.facebook.com/events/310041712382374/

**Adopcje: 12 >>**

jopop pisze:to obywatel opisany post wyżej:

tutaj poszukują rudzielca.
viewtopic.php?f=13&t=140161

Fundacja JOKOT - PROSIMY O GŁOSY w ankiecie Krakvet!

Kto przegląda forum