BRYLANT nasz kochany. Zamienił TDT w DS :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 12, 2012 21:58 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

dana2509 pisze:Basiu.Choć nie wiem jakbyś się starała, nie dasz rady pomóc wszystkim zwierzętom.To co robisz, robisz dobrze! Więcej się nie da!Jak to mówią "co za dużo, to i koń nie pociągnie"

Nie wszystkim ludziom uda się wytłumaczyć, jak ważna jest sterylizacja.
Kiedy moja suczka, po sterylizacji biegała z kołnierzem, sąsiedzi pytali co jej się stało.Na moją odpowiedź robili wielkie oczy i jedyne co mogli wykrztusić to przeciągłe "aha".
Już sobie wyobrażam co to będzie jak się dowiedzą, że kot jest odjajczony 8O
Uznają mnie za wariatkę :ryk:

Ja dziś dałam do sterylki 4 koty dzikie odebrałam je potrzymam w altanie kilka dni na antybiotyku i wypuszczę tam gdzie się urodziły .Jedna kotka była obojniakiem a druga miała tak macicę rozciągniętą porodami że wetowi pękała między palcami .Zobaczymy jak będą dochodzić do siebie oby wszystko było ok .Ja też mam w domu kotka neurologicznego ciągle się przewraca a mimo tego jest szczęśliwy on jest wnęterem czeka go niedługo kastracja ....Brylancik utkwił mi w serduchu będzie dobrze ......... :P

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto mar 13, 2012 10:23 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

Witam Brylancika z rana :P

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto mar 13, 2012 10:33 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

Brylancik niby dobrze lecz zauważyłam ,że zaczął sobie wydrapywać futro jak poprzednio Matwiej-Morris i ma rany i jakieś strupy.Martwię się czyżby za długie przebywanie w zamknięciu bez człowieka.Co dalej?:Karmy nie mogę zmienić bo poza puszkami nic nie je bo jednak brak zębów i nadżerki w pyszczku mocno przeszkadzają.Wydaje się zadowolony bo ma jeść i ciepło ,ale moze tylko mi się wydaje.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto mar 13, 2012 12:33 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

Brylanciku! Nie wygłupiaj się.
Rozumiem, że idzie wiosna, ale nie zdejmuj futra, aż tak drastycznie 8O
Kciuki za domek dla Brylanta :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Wto mar 13, 2012 13:06 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

To takie błędne koło :cry: Wylizuje się ze stresu, a stres u FeLV-ka to najgorsze, co może być. Dlaczego nikt go nie chce? Białaczkowce też znajdują domki, piszemy o tym na wątku FeLV-ków do adopcji, tyle jest kotów-nosicieli tego wirusa, wcale nie jest aż taki rzadki. Wiele osób ma kota pozytywnego, a nawet o tym nie wie i jest OK.Brylanciku, trzymaj się, może ktoś da ci szansę na życie :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto mar 13, 2012 17:53 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

dana2509 pisze:Brylanciku! Nie wygłupiaj się.
Rozumiem, że idzie wiosna, ale nie zdejmuj futra, aż tak drastycznie 8O
Kciuki za domek dla Brylanta :ok:

Ja mam persa białaczkowego i tak zaczął gubić sierść że szok , apetyt ma bawi sie jak głupol , nie wiem co grane pojechałam dziś do weta wet wziął mu włosy pod lupę i ma chłopak grzybka ale takiego że wet mówi kot nie powinien tak mieć to znaczy na włoskach jakby zarodniki takie kuleczki , mój ma na imię Loluś był zaszczepiony na jesień na grzybka trzy razy .....Wet mówi że spadła mu odporność i przez to tak , mam płyn do pryskania inne białaczkowe mam ok , dostaja beta glutan .Ale już miesiąc temu byłam u weta był inny i mówię że kot dostał sierść matową i mu wychodzi że je itd a tamten wet dał mu steryd bo mówi to białaczka tak będzie .Kurcze żeby dziś nie było szefa tylko tamten wet to by się mi na kocie nie rozpoznał szok .Zaraz zwalają na białaczkę wkurza mnie to .A Brylancik wykastrowany już.....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto mar 13, 2012 18:28 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

przesyłam dużo dobrej energii dla Brylancika , oby domek się znalazł bo piwnica to nie jest dobre miejsce dla niego... nie poddawaj się kociaku :1luvu:
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 13, 2012 18:31 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

horacy 7 pisze:Brylancik niby dobrze lecz zauważyłam ,że zaczął sobie wydrapywać futro jak poprzednio Matwiej-Morris i ma rany i jakieś strupy.Martwię się czyżby za długie przebywanie w zamknięciu bez człowieka.Co dalej?:Karmy nie mogę zmienić bo poza puszkami nic nie je bo jednak brak zębów i nadżerki w pyszczku mocno przeszkadzają.Wydaje się zadowolony bo ma jeść i ciepło ,ale moze tylko mi się wydaje.


Basiu, u Morrisa też były strupy - chyba trzy, takie dość głębokie, przyschnięte. Jeden sam usechł i odpadł, a pozostałe dwa nasz pan doktor brutalnie oderwał i zdezynfekował skórę. Jak oglądał Morrisa pod lupą to mówił, że pcheł nie widzi, ale miejscami widać odchody jakiegoś kociego robactwa (roztoczy?) i według niego to powodowało swędzenie i wyrywanie futra (a stres wszystko pogłębiał).
Morris został po zabiegu spryskany w całości frontlinem w sprayu na wszelki wypadek. Piszę to wszystko, bo może Brylant ma to samo? Te objawy są bardzo podobne 8O
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto mar 13, 2012 23:16 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

Jak tam chłopina .......

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro mar 14, 2012 8:23 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

Brylant niestety robactwa miał mnóstwo bo były pchły,wszoły itp,dwukrotnie otrzymał już na to środki advocat i frontlin właśnie,kąpiemy się w szamponach leczniczych ale jeszcze futro nie takie i nie wiem czy wszoły wszystkie wybiliśmy bo to paskudztwo.Przy białaczce moze byc problem z futerkiem tak ma Bryś sierść z przodu piękna błyszcząca a z tyłu przełysinia po bokach,on ani tego nie wydrapuje ale i nie porasta futerkiem,ran nie ma.Wetka powiedziała mi ,ze jest to typowy objaw białaczki.U Brylanta objawy są podobne bardzo do wcześniejszych objawów Morrisa.Do tego Kuro bardzo go zdominował bo to wojownik jest i do tego olbrzym.W tygodniu kontrola u wetkli w Olsztynie dzisiaj bedę dzwonić kiedy będzie nasza wetka.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro mar 14, 2012 11:37 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

Może potrzeba czasu to sierść też po mału ładnie dojdzie do siebie , ja wczoraj mojego spryskałam płynem obraził się na mnie :(
A Brylancik w piwnicy sam czy z innym kotkiem , bo zawsze coś mi umknie :P .Coś mi chłopak w serducho zapadł ..... :P

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro mar 14, 2012 12:31 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

Musze wam coś napisać w święta znalazłam kota duży szary jak Brylancik i, był chudy skóra i kości leciało z niego górą i dołem a tak oswojony gadał jak traktor do owczarka zaraz podszedł i się miział szok .Na jedzenie się rzucał zabrałam go do weta wet go badał i otworzył pyszczek a tam dziura w podniebieniu , szare miał zszywane podniebienie został u weta na leczeniu kotek ma też wybite niektóre ząbki i złamany ogon .Był u weta przeszło dwa tygodnie pojechałam ze swoimi do szczepienia a wet mi się pyta czy nie chciała bym u niech zostawić szaraczka bo tak się wszyscy w nim zakochali i się zgodziłam dałam wet.tydzień miał sprawdzić czy to będzie dla kota bezpieczne bo ten kot kocha wszystkich robiłam mu testy ma dwa minusy .I tak szaraczek mieszka w lecznicy ma do towarzystwa dwa koty i tak przytył widzimy się tam często jest wspaniały i szczęśliwy .Tak się zastanawiam co by było gdybym na niego nie trafiła jeszcze wet jak zobaczył tą dziurę w podniebieniu powiedział tylko , chłopie jak ty przeżyłeś kot ma ok roku a wygląda jak staruszek bardzo dużo przeszedł ........Może Brylancikowi też się po szczęści.....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro mar 14, 2012 12:34 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

lidka02 pisze:A Brylancik w piwnicy sam czy z innym kotkiem , bo zawsze coś mi umknie :P .Coś mi chłopak w serducho zapadł ..... :P

Kliknij na banerek z podpisu(ten DT horacy 7).Dowiesz się wszystkiego o kotach u Basi :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Śro mar 14, 2012 12:41 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

dana2509 pisze:
lidka02 pisze:A Brylancik w piwnicy sam czy z innym kotkiem , bo zawsze coś mi umknie :P .Coś mi chłopak w serducho zapadł ..... :P

Kliknij na banerek z podpisu(ten DT horacy 7).Dowiesz się wszystkiego o kotach u Basi :ok:

ok :ok: ja taka jeszcze mało oblatana tu ;)

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro mar 14, 2012 13:24 Re: BRYLANT. Nie może mieszkać w piwinicy. Pilnie chociaż DT

lidka02 pisze:Musze wam coś napisać w święta znalazłam kota duży szary jak Brylancik i, był chudy skóra i kości leciało z niego górą i dołem a tak oswojony gadał jak traktor do owczarka zaraz podszedł i się miział szok .Na jedzenie się rzucał zabrałam go do weta wet go badał i otworzył pyszczek a tam dziura w podniebieniu , szare miał zszywane podniebienie został u weta na leczeniu kotek ma też wybite niektóre ząbki i złamany ogon .Był u weta przeszło dwa tygodnie pojechałam ze swoimi do szczepienia a wet mi się pyta czy nie chciała bym u niech zostawić szaraczka bo tak się wszyscy w nim zakochali i się zgodziłam dałam wet.tydzień miał sprawdzić czy to będzie dla kota bezpieczne bo ten kot kocha wszystkich robiłam mu testy ma dwa minusy .I tak szaraczek mieszka w lecznicy ma do towarzystwa dwa koty i tak przytył widzimy się tam często jest wspaniały i szczęśliwy .Tak się zastanawiam co by było gdybym na niego nie trafiła jeszcze wet jak zobaczył tą dziurę w podniebieniu powiedział tylko , chłopie jak ty przeżyłeś kot ma ok roku a wygląda jak staruszek bardzo dużo przeszedł ........Może Brylancikowi też się po szczęści.....

Wspaniała historia aż chciało się człowiekowi czytać,oby więcej miało tyle szczęścia.Brylantowi też szczęścia potrzeba bardzo,bardzo i człowieka.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 50 gości