Fundacja JOKOT - PROSIMY O GŁOSY w ankiecie Krakvet!

Czuję się przywołana do porządku.... :oops:

ale zdjecia zrobię wtedy gdy panienki na to pozwolą łaskawie :twisted:

joarkadia pisze:Czuję się przywołana do porządku.... ale zdjecia zrobię wtedy gdy panienki na to pozwolą łaskawie

masz na to jeszcze max. 5 dni

Wiem....Tylko nie wiem co na to moje panienki - mogą mieć inne zdanie :wink:

A propos - zgłaszam się na chodzenie z kotem udającym papugę :twisted:

Tylko wezmę rezydenta, bo kotki są jeszcze niezbyt na takie hałasy i wielość ludzi przygotowane... Pewnie wezmę Puszka, też adoptowanego, wiecznie mruczącego rudobiałego kocura....

Też bym poszła (bez kota), ale nie wiem czy mogę :roll:

Niby część rzeczy naświetlałam lampą, ale na pewno trochę wirusa zostało (albo mi się tylko tak wydaje). Może lepiej tego nie rozsiewać tam, gdzie jest dużo osób, które za chwilę będą mieć nieszczepione kociaki zapewne?

Załóż rzeczy, których ostatnio nie nosiłaś. I nie przytulaj się zbytnio do innych

możesz dostać Ari do obsługi

jopop pisze:Załóż rzeczy, których ostatnio nie nosiłaś.

ok

jopop pisze:I nie przytulaj się zbytnio do innych

nie wiem jak się powstrzymam :mrgreen:

jopop pisze:możesz dostać Ari do obsługi

tak, tak, tak! :1luvu:

To wstępnie mówię, że będę, ale raczej nie o świcie, tylko ciut później.

*anika* pisze:Też bym poszła (bez kota), ale nie wiem czy mogę
Niby część rzeczy naświetlałam lampą, ale na pewno trochę wirusa zostało (albo mi się tylko tak wydaje). Może lepiej tego nie rozsiewać tam, gdzie jest dużo osób, które za chwilę będą mieć nieszczepione kociaki zapewne?

Podejrzaną o wajrusa osobę należy szczelnie obwiązać folią. Wsadzić dodatkowo w duży czarny, wiązany worek . i bezwzględnie trzeba przyczepić karteczki: "uwaga zaraza" albo " parszywek jest wśród nas" . Do tego święconą kredą namaluje się koło na podłodze z którego nie może taka persona wychodzić. odgrodzi się od normalnych taśmą z krzykliwie pomarańczowym napisem: " biohazard" .

Jak widzisz droga Aneto jak się chce to można nawet na piknik. ......

:1luvu:

i

O, cześć

i pamiętać: nie przytulamy! :wink:

pamiętać, pamiętać........

salvadoredali67 pisze:pamiętać, pamiętać........

ale Ty nie masz koteckuff w domu, więc chyba możesz? :wink:

Co pani prezes powie na to? :mrgreen:

A tak w ogóle to Jasiu robi ogromne postępy - dziś, owszem, jak zwiał pod łóżko, to przez pół godziny nie chciał wyjść, ale potem... sam wyszedł, dał się pogłaskać, nie zwiał ode mnie, nie uciekał jak się ruszałam, a teraz mu się znudziło siedzenie pod łóżkiem i uwalił się na pościeli (lepiej z tej perspektywy widać szczury :wink:

). No. To chyba już nie ma co się obawiać, że zdziczeje w nowym domu. Tylko teraz jeszcze ciutkę cierpliwości (tzn. nowego człowieka) i będzie super oswojony kotek :mrgreen:

Jasio uwielbia saszetki whiskasa :twisted:

Tzn. na razie dostał u mnie w sumie jedną całą saszetkę, bo odrobaczam Łapka i resztę saszetki dostał Jasio.

Czy już mówiłam że imię "Jasiu" jest idealne do zwracania się do kota z wyrzutem?

"Ależ Jasiu!" czy inne tego typu teksty :ryk:

to ja się tylko zamelduję po powrocie i dodam, że dzięki super opiece Jagoody i Szalonego Kota pingwinek Kermiś ma się świetnie i prawie już nie sika. Tzn siknął sobie mi na powitanie, ale tak delikatnie, w kąciku :mrgreen:

Jeszcze kilka rzeczy do doprowadzenia do porządku i chłopak będzie super adopcyjny, bo jest tak kochany, tak cudowny, no że zakochana jestem w nim strasznie.

ej ale Paćce nie muszę robić tego kwestionariusza, prawda?

Asia wysłałam ci maila w sprawie jarmarku.
co za ekwipunek ma być dla kota?
ps. jak z kuwetą tam na miejscu?

klauduska pisze:ej ale Paćce nie muszę robić tego kwestionariusza, prawda?

jeśli ma już pewny dom, to nie ma sensu

klauduska - nie radzę brać strachliwych kotów i takich, które mogą się w panice wyrwać i w świat polecieć. Masz takiego?

U mnie żaden się do wyjścia nie nadaje.

a od kiedy Soćka to jest strachliwa i boi się tłumów

?

Fundacja JOKOT - PROSIMY O GŁOSY w ankiecie Krakvet!

Kto przegląda forum