Mamrot pisze:ogólnie to nie jest może cud DS, ale ta kotka ma małe szanse - prawie zerowe, na adopcje ze schronu. Oczy i tak nie są leczone w schronie, a jak będzie w nowym domu to może odzyska spokój, i za jakis czas przy moim wspraciu będziemy sie o oczy martwili, no oczywiscie jeśli nie bedzie jakiegoś dramatu z oczami wczesniej bo wtedy wizyta u weta na 100 %. Będę wspierałaDS który nie ma doświadczenia z kotami i Pani Danuta ma juz swoje lata. Ale jak juz pisałam... nie stoi kolejka po kotkę... robimy to co jest w tej chwilimożliwe, i oby okazało sie żekot ma swobodebycia sobą, że nikt nie wymaga żeby był przytulaśny i miziasty i nieschodzacy z kolan...
A ja myślę, że to jest jednak dla Rondy dom idealny, ze starszą spokojną osobą - bez dzieci chcących ją na siłę miziać - i innych zwierząt. Dom spokojny, bo tego ta koteczka potrzebuje najbardziej. A doświadczenie w jej przypadku aż tak konieczne nie jest, wystarczy jej pełna miska, ciepełko i czułe ręce do głaskania kiedy Ona będzie miała ochotę.
Mamrot, znalazłaś wspaniały dom
