Nie tylko dla VIP-ów...moja Legia Cudzoziemska :-)

Krzywdy sobie zdecydowanie nie rób. Bez prawowitej właścicielki Pusia mogą na kawałki rozerwać.

alab108 pisze:Słuchajcie dziewczyny zauważyłam, że moja kotka zostawia suche w miseczce i nie wiem, czy to normalne na wiosnę, chociaż w poprzednie wiosny tego nie widziałam Niby zachowuje się tak samo, ale zaczynam sie martwić, a nie chcę ją ciągać do wet. jeżeli przesadzam. Karma ta sama co dotąd. Pije normalnie, sika, kupki są. Śmietankę wypiła. Kupiłam wczoraj kiteketa, żeby zobaczyć czy zje, trochę zjadła. Do tej pory to z Niką siedziała w kuchni i czekała na kolację, teraz nie.

wiesz co moja Gina ostatnio gardzi mokrym dopełnia suchym, a kupiłam swego czasu w Lidlu i nawet bezdomniaki tego nie chciały jeść...
może koty też mają sowje smaki ;-)

jakby ten stan się dłużej utrzymywał niestety trzeba do weta, może robale albo cos w pyszczku?

Witam o bardziej przyzwoitej porze

.
Magia sznurka podziałała nawet ta Alka :ryk:

....dawno nie widziałam go tak ożywionego :ok:

.

Dziadostwo powoli odpuszcza, jeszcze śmiesznie to wygląda, jak obie z Roksana dusimy sie od kaszlu, nie możemy odksztusić, co nas rozśmiesza, a śmiech wywołuje kolejny atak.
Przez całą chorobę sie nie spociłam ani razu. Maja pisała, że to podobno niedobrze...no nic, najważniejsze, że przechodzi jakoś :ok:

. Tyle dni straconych, cholerka jasna :evil:

.

A teraz idę na zaprzyjaźnione wątki i na pw, a potem pobazarkować...ale będe tu podglądać :mrgreen:

.

mamaGiny pisze: wiesz co moja Gina ostatnio gardzi mokrym dopełnia suchym, a kupiłam swego czasu w Lidlu i nawet bezdomniaki tego nie chciały jeść...
może koty też mają sowje smaki
jakby ten stan się dłużej utrzymywał niestety trzeba do weta, może robale albo cos w pyszczku?

Witam, o dziwnej dla mnie porze-pilnuję dziczkę po sterylce.
Jak najbardziej koty mają swoje smaki. Np. na działce mam takiego kolegę, któremu oprócz normalnego jedzenia noszę kilka plasterków mielonki.....tak zawsze patrzy mi w oczy czekając na swój przysmak, że nie potrafię mu odmówić.....wiem, wiem,że niezdrowe, ale pyszne :mrgreen:

Oj mają, mają...nieraz bardzo dziwne.
Zresztą na forum jest o tych dziwnych smakach cały wątek.
Czytałam i normalnie nie wierzyłam, że kotom moga takie rzeczy smakować

.

Alu, a może to po prostu taki okres, zwyczajnie mniejszy apetyt, niekoniecznie spowodowany jakąś niedyspozycją.
Poobserwuj...

Małgosia, jakie superowe zdjęcia

Dlaczego ja nigdy nie zdążę złapać, choćby tylko za telefon, żeby sfocić takie harce.

ilgatto pisze:Małgosia, jakie superowe zdjęcia
Dlaczego ja nigdy nie zdążę złapać, choćby tylko za telefon, żeby sfocić takie harce.

Dziękuję

.
Ania, ja też nie mam na tyle refleksu, żeby zawsze złapać takie zabawy...nawet teraz ta zabawa trwała od dobrych kilku minut, zanim złapałam za aparat :mrgreen:

.

Się cieplutko przywitamy...
Ślicznie się koteczki bawiły.A mój mądry Plamuś,to nawet program telewizyjny w przerwie zabawy zdążył przejrzeć.... :ryk:

Chodzi o ten refleks....starość nie radość? :mrgreen:

A żebyś, Reniu, wiedziała, że MÓJ Plamuś jest naprawdę bardzo mądrym kotkiem :mrgreen:

.
Tak sobie myślę, czy to z wiekiem koty nabywają takiej inteligencji, czy niektóre już od początku tak mają...

ilgatto pisze:Chodzi o ten refleks....starość nie radość?

Najwyraźniej :ryk:

.
Ja już wiekowa kobitka jestem, refleks szachsty mam :mrgreen:

.

vip0 pisze:
ilgatto pisze:Chodzi o ten refleks....starość nie radość?

Najwyraźniej .
Ja już wiekowa kobitka jestem, refleks szachsty mam .

Zupełnie jak ja(jedno i drugie) :mrgreen:

Po przerwie mam duże zaległości, więc doczytałam tylko po łebkach

Gosia chora i się nie leczy, ale idzie do szpitala. I dobrze. To, że idzie do szpitala znaczy się. Bo ją może tam wreszcie prządnie wykurują. Niemiłe, ale pożyteczne.
Zdjęcia futrzaków piękne, co tu komentować, same cuda

A koty jedzą teraz mniej, bo się robi ciepło :kotek:

Wiosna panie Sierżancie :ok:

Ja to dobrze cię Gosiu znowu poczytać :1luvu:

kamari pisze:Po przerwie mam duże zaległości, więc doczytałam tylko po łebkach
Gosia chora i się nie leczy, ale idzie do szpitala. I dobrze. To, że idzie do szpitala znaczy się. Bo ją może tam wreszcie prządnie wykurują. Niemiłe, ale pożyteczne.
Zdjęcia futrzaków piękne, co tu komentować, same cuda
A koty jedzą teraz mniej, bo się robi ciepło Wiosna panie Sierżancie

Ja to dobrze cię Gosiu znowu poczytać

I Ciebie, Mario

.
Aczkolwiek stwierdzam, że ostatnio uprawiasz na swoim wątku totalne olewactwo :ryk:

.
Zdjęć Felutka sie domagam :evil:

.
Żadnych usprawiedliwień nie przyjmuję :evil:

.
Chora jestem, więc mam te...no...humory :mrgreen:

.

ty masz humory, a ja aparat w pracy :mrgreen:

robię tam zdjęcia biżuterii i stale zapominam zabrać pstrykacza do domu

A do komórki nie mam kabelka :cry:

Nie tylko dla VIP-ów...moja Legia Cudzoziemska :-)

Kto przegląda forum