Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 12, 2012 9:47 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

O herbatkach już wiemy , a kawki jakie pijamy? Ja zasypywaną Tchibo Family, czasem rozpuszczalną. Ze śmietanką, a kiedyś piłam tylko czarną. Acha i słodzoną, niektórzy mówią, że to nie kawa, ale ja lubię :mrgreen:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon mar 12, 2012 9:50 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

alab108 pisze:O herbatkach już wiemy , a kawki jakie pijamy? Ja zasypywaną Tchibo Family, czasem rozpuszczalną. Ze śmietanką, a kiedyś piłam tylko czarną. Acha i słodzoną, niektórzy mówią, że to nie kawa, ale ja lubię :mrgreen:

Oj, ja kawkę to muszę mieć słodką, przynajmniej fusiarę...herbatkę nie, ale kawke zdecydowanie tak :mrgreen: .
Na fusiare sie rujnuję, przyznaję.
Tcibo exclusive....taka paczka 250 g kosztuje ok. 11 złotych, ale przy moim piciu kawy starcza mi na bardzo długo.
A z rozpuszczalnych to albo najzwyklejsza biedronkowa, albo taka " prezentowa " :oops: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon mar 12, 2012 9:58 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

Zanim zaczęłam w herbatach pracować, to piłam sagę z lipą miodem i cytryną.A ceny tych herbat, które robię przyprawiają o autentyczny zawrót głowy, ostatnio widziałam, pudełeczko 25 torebek 14 zł :oops:
Kawa rano rozpuszczalna, na ogół z Carrefoura, 200g za 9 zł , z mlekiem, ale bez cukru. jak jestem przed południem w domu, albo wieczorem , przed wyjściem do pracy koniecznie fusiata, Maxell House, dość mocna, czarna i gorzka. Ostatecznie może być Jacobs Gold. Maxell tani jest , 500g ok 13 zł. :D

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 12, 2012 10:00 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

Cześć, Izulek :D .
Nie wiedziałam, że jesteś, i tak sobie tu gaworzymy na temat używek... :oops: .
Myślałam, że zdążę zwiać, zanim mnie obśtutasz za zaśmiecanie watku :mrgreen: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon mar 12, 2012 11:08 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

izka53 pisze:- bardzo mile widziane jest zaśmiecanie wątku , zwłaszcza fotami własnego kotomstwa i potomstwa tudzież kwiatów w ogródku - wiosna w końcu idzie :1luvu: :1luvu: :1luvu:


To z pierwszej strony tego wątku, tak że porzuć Gosiu obawy :ryk: :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 12, 2012 11:14 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

No właśnie, pamiętałam, że Iza pisała, że można śmiecić tylko mało gifów :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon mar 12, 2012 11:31 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

alab108 pisze:No właśnie, pamiętałam, że Iza pisała, że można śmiecić tylko mało gifów :ok:


Dokładnie - gify jako takie bardzo lubię, ale jako dodatek czy ilustrację do tekstu, a nie zamiast.
Alu, a jak u Ciebie w ogródku :?:
Ja się szykuję na weekend, podobno cieplutko ma być :D

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 12, 2012 12:35 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

ja już w sobotę i w niedzielę byłam trochę w ogrodzie :D My mamy taką leśną działkę, z jednej i drugiej strony za ogrodzeniem rosna ogromne dęby i sosny, dlatego mam dużo liści. Mimo, że jesienią staramy się starannie wszystko wygrabiać to i tak wiatr naniesie jeszcze tych liści, no i wybieram spośród iglaków i rododendronów te liście jak Kopciuszek, tylko na dodatek w kucka, a stawy już nie Kopciuszkowe :ryk: Na dół do ogrodu to jeszcze nie wchodzę. Ja mam taki dwupoziomowy teren. Nasyp był zrobiony pod dom, później skarpa i na dole ten właściwy ogród. Roboty jest, ale ja to lubię, tylko nie wiem jak długo starczy sił.
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon mar 12, 2012 12:56 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

Na duzy teren to niestety, albo dużo sił potrzeba, albo dużo czasu, zeby robić pomalutku :mrgreen:
U mnie ogródek malutki, a i tak czasu sporo idzie. Też lubię się w tym grzebać. Wczoraj piękne słoneczko było, ale wiatr bardzo silny i zimny. I tak jakoś po tej chorobie nie miałam odwagi wyjść :oops:
Koty nie mają żadnych skrupułów - rozwalają sie na ledwo wyrosłych tulipankach, mam nadzieję, ze zanadto ich nie połamią :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 12, 2012 13:08 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

Witamy cieolutko.
Pijam tylko herbatki Bio-Activ. 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 12, 2012 13:33 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

To spróbuj powkładać kilka patyczków w ziemię, między tulipany. W dupk bdyie kuo.Koty to może nie uszkodzą. Żebyś wiedziała jak moje psy biegają, mała to nie specjalnie nabroi, ale duża to jak walec drogowy. Czasem mi sie plakać chce, ale co tam. Ona ma w sobie tyle radości, a ponieważ ma ADHD , to połączenie jest zabójcze dla moich roślin. Na dole mąż mi ogrodził część i tam psy nie mają wstępu. Czasem mała się zapuści za kotką, ale wystarczy zawołać i wie o co chodzi :mrgreen: Wiesz co jest ciekawe, moja kotka w domu to jest taka trochę niedostępna. Pozwala sie głaskać, ale krótko, a na dworzu jak robię coś w ogrodzie to przybiega do mnie gadając po drodze, łasi się, można ją głaskać do woli, kula się, no jest zupełnie inna. Nie rozumiem tego.
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon mar 12, 2012 14:37 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

izka53 pisze:
Karolek(ona) pisze:helou
To ty Iza przy herbacie teraz robisz?


Bystra jesteś, juz od listopada :ryk:

mnie sie kojarzyla jakas drukarnia czy cos a nie herbaty
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon mar 12, 2012 17:00 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

Karolek(ona) pisze:mnie sie kojarzyla jakas drukarnia czy cos a nie herbaty


Dobrze Ci sie kojarzyło, ale drukarnia była 3 dni i dostałam sie do tych herbat, rozpisywałam sie o tym do bólu :mrgreen: , bo to taki hit na poznańskim rynku pracy. Robota fajna, nie ciężka, i płacą nieżle jak na pośrednika.

A teraz prawdziwy hicior - Gucio 24.03 idzie na odjajczenie, termin zaklepany, lecznica bierze udział w akcji sterylkowej, więc tylko 60 zł. No i udało mi się załatwić na sobotę, taką dla mnie nie pracującą, czyli i dowóz będzie i i trochę chłopaka mogę poobserwować . :D
W odpowiednim czasie poproszę o kciukaski, oczywiście za mnie i TŻta, bo na bank zniesiemy to gorzej, niż delikwent. Za mnie , bo nerwy mnie zeżrą, za TŻta, bo ciężko mu się pogodzić ze zmianą statusu społecznego jego pupilka - wiadomo solidarność plemników :ryk: :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 12, 2012 17:36 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

izka53 pisze:
Karolek(ona) pisze:mnie sie kojarzyla jakas drukarnia czy cos a nie herbaty


Dobrze Ci sie kojarzyło, ale drukarnia była 3 dni i dostałam sie do tych herbat, rozpisywałam sie o tym do bólu :mrgreen: , bo to taki hit na poznańskim rynku pracy. Robota fajna, nie ciężka, i płacą nieżle jak na pośrednika.

A teraz prawdziwy hicior - Gucio 24.03 idzie na odjajczenie, termin zaklepany, lecznica bierze udział w akcji sterylkowej, więc tylko 60 zł. No i udało mi się załatwić na sobotę, taką dla mnie nie pracującą, czyli i dowóz będzie i i trochę chłopaka mogę poobserwować . :D
W odpowiednim czasie poproszę o kciukaski, oczywiście za mnie i TŻta, bo na bank zniesiemy to gorzej, niż delikwent. Za mnie , bo nerwy mnie zeżrą, za TŻta, bo ciężko mu się pogodzić ze zmianą statusu społecznego jego pupilka - wiadomo solidarność plemników :ryk: :ryk:

bardzo cieszę się ,że skorzystałaś z tej akcji :ok:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto mar 13, 2012 16:57 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

Przeżyłam nockę :ok: jeszcze tylko 4 / a moze trzy , jak nadgodzin nie będzie /.
jakos ta wiosna nie bardzo chce dotrzeć , ponuro, wcale nie tak ciepło / 8 st i wiatr /.Nastrój, jak w babcinym grobowcu :mrgreen: , ja chcę słońca :!: :!: :!:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 127 gości