jimmy_lodolamacz pisze: Ile to się leczy? Czy nie ma reguły?
Długo ogólnie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jimmy_lodolamacz pisze: Ile to się leczy? Czy nie ma reguły?
gabi.cezar pisze:Poszukiwana osoba o wielkim sercu, która zlituje się nad tą burasią!
Do schroniska trafiła w czwartek (8.03.12), byliśmy świadkami jej przyjęcia, bo odbieraliśmy Bunię dla Jimmiego.
Totalna żenada!!! Właścicielka nie chciała podać swoich danych, nie udzieliła żadnych informacji na temat kota,
poza tą, że dziecko ma alergie... Wiek kici na oko ustalił weterynarz, imię my musimy jej nadać, bo ta okropna baba
nawet tego nie podała. Pani przyjmująca kota miała łzy w oczach i nie szczędziła pod adresem oddającej gorzkich słów.
Koteczka była tak przerażona, że wciskała się jak najgłębiej w swój transporterek. Wreszcie trafiła do klatki i do gabinetu
weterynaryjnego, a jej przerażenie i zdziwienie przyprawiało mnie o łzy.
Dziś pojechałam do schronu właśnie ze względu na nią. Siedzi u Reni. Je tylko w nocy, jak wszystko ucichnie.
Przerażenie i stres nie minął. Wszystko co przeżywa ma wypisane w oczach. Dla mnie jest śliczna: tłuściutka jak pączuś,
futerko mięciutkie, piękne oczęta... Ale dla potencjalnego adoptującego nie będzie łakomym kąskiem: raz, że bura, a nie
np. szynszylowa, a dwa, to nie garnie się do rąk, tylko siedzi w kąciku, bo jest śmiertelnie przerażona i zdezorientowana.
Zbliża się okres maluchów, gdy zabraknie dla niej miejsca u Reni i trafi na kociarnię do 3-ki, podzieli los Florki(*) i innych oddanych z domów pulpecików.
Dla tej kotki 8-ego marca rozpoczęło się powolnie umieranie, czy jest ktoś, kto to przerwie i pozwoli odzyskać jej życie???
139/12 około 6 lat, koteczka, nawet imienia jej nie pozostawili...- nic z tego nie rozumiem, gdzie ja jestem
???
- gdzie mój domek, gdzie moja Pani
???
- dlaczego wsadzili mnie do klatki i gdzie mój domowy fotel???
- jestem przerażona...
Potrzebne są ogłoszenia, które swoją treścią przyciągną jakąś wrażliwą osobę do tej kociny.
Edytko, czy można na Ciebie liczyć?
No chyba, że stanie się cud i komuś z Was zapadnie ta panienka w serce![]()
![]()
![]()
![]()
paulinka116 pisze:No to mam dobrą wiadomość. Bura już u mnie na tymczasie. Na razie w łazience, bo Zojka się denerwuje, a też nie chcę żeby się bura bardziej stresowała i chowała pod szafkami. Tymczasowe imię będzie chyba miała Lori - bo oczy ma wielkie jak Lori wysmukłyJest u mnie od 15 min a już się rozgadała (co widać na 2 zdjęciu), zwiedza i nawet troszeczkę mruczała
Tłuścioszek jest straszny i piękna jest nieziemsko
Proszę zróbcie ogłoszenia, bo nie wiem ile TŻ wytrzyma z czterema kotami..
Gibutkowa pisze:Paula - jak kuweta i jedzenie Lori? Ile ona ma lat tak bajdełej? I prześlij mi te zdjęcia w większym formacie na kotangens@o2.pl
Jakie mam podawać dane kontaktowe - takie jak do innych ogłoszeń (mail Ewelina, telefon Gabi) czy Twoje dane?
gabi.cezar pisze:kurcze, a w schronie sikała ze stresu po klateczce bidusia,
a jak ją próbowałam dotknąć to się chowała do kartonika...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 827 gości