Gliwice-DT grzes78b:Zuzia i Tymek szukają domków!!!

Tymek nadal czeka na swój domek.Nasza kotka Neska bardzo poważnie zachorowała.od 3 tygodni walczymy z naszym wetem o jej życie.Na szczęście już widać pierwsze oznaki poprawy ale daleka droga przed nami.Neska w pewnym chwili była już w takim stanie że miała zostać uspana.Nasz wet jest człowiekiem ,który bardzo lubi wyzwania jakie stawiaja przed nim jego mali podopieczni i ich choroby.Takim jest Neska.Do tego stopnia że w święta przyjeżdżał do nas do domu i podawał leki i kroplówkę.

Dzisiaj jest już lepiej.Na szczęście.Tymek jutro idzie na kastrację.Czas na niego

Rachu ciachu i po strachu :ryk:

jest super kociakiem i bardzo dużym łasuchem.Zjada wszystko z prędkością F 16

Choroba Neskuli skutecznie nas wykluczyła z bycia DT.Tymek jest ostatnim kotem na DT u mnie

Jak znajdzie sie nowy dom to bedzie super.Jak nie to trudno.Juz przyzwyczailiśmy się z żona do tego że Tymiński jest z nami i może to potrwać dłużej lub na zawsze.Ważne jest to że jest zdrowy on i Zuzia,no i że Neska wraca na właściwe tory. :ok:

Niestety...nie udało sie Neskuli uratować:'( Wczoraj o godz 11 zostala uspana przez naszego weta.Plyn dostal sie juz do płuc i mimo proby pozbycia sie go,nie udalo sie.Teraz moja kochana Neskulka biega sobie gdzies za TM i nic jej nie boli.U mnie odwrotnie.Moje serce pękło wraz z jej odejsciem.Powiem szczerze ze jestem zalamany.Chociarz to stalo sie wczoraj tak bardzo mi jej brakuje:'(Juz nic nie bedzie tak jak do tej pory.Ten kociak byl jedna z nielicznych dobrych wydazen w moim zyciu.Ona powodowala ze chetnie wracalismy z zonka do domu po pracy.Tam zawsze ake to zawsze Neska czekala pod drzwiami i nas witala.Teraz juz tak niema.W prawdzie jest w domu Tymus i Zuzia ale juz nie jest jakbylo.Tymek ptzeszedl obok tego obojetnie.Od kiedy on byl u nas Neska juz zaczynala chorowac.Inaczej Zuzia.Ona to chyba przezywa na swoj koci sposob.Byla z Neska zżyta przez te ponad 2 miesiace.Razem rozrabialy,jadly,spaly.I chociarz ostatnimi dniami Neska juz glownie siedziala w jednym miejscu to Zuzia zawsze byla obok niej.Ogrzewala,czyscila i bronila gdy mu zabieralismy ja na kolejna wizyte.Gdy z tej ostatniej nie wrocila to Zuza sie wycofala.Spi w szafce i prawie wogole nie wychodzi z niej.Zaczynam sie martwic o nia.Boze jak mi ciezko i zle:(:(:(

przykro mi, bardzo...

Znam historię Neski i tym bardziej żal, że tak się skończyło. Walczyliście do końca, zrobiłeś wszystko co się dało, niektórych rzeczy nie przeskoczymy. Miała u Was wspaniały domek i ot ym trzeba pamiętać.
Trzymajcie się.

Dzieki Monia.Niestety pewne sprawy sa od nas nie zalezne.I chocby mialo sie jak najwieksze checi i mozliwosci to z ta choroba trudno wygrac.Nielicznym udaje sie wygrac z FIP-em.Biorąc Neske ze schroniska ponad 2 lata temu i znajac jej historie choroby oraz to ze ma FIP-a musielismy sie z tym liczyc.My łudzilismy sie ze to nie wroci....jednak stalo sie inaczej.Takie podejmuje sie ryzyko biorac kota z takim obciazeniem.I choc byla z nami krotko-bo 2,5 roku to niczegonie zaluje.Ani jednej wydanej zlotowki na jej leczenie(a bylo ich nie malo).Oddal byl 100 razy wiecej zeby tylko zyla.Niestety w obliczu smierci wszyscy jestesmy rowni bez wzgledu czy to zwierze czy czlowiek.Neskusia byla dla mnie czlowiekiem pod postacią kota-ona rozumiala moje intencje bezbłednie.Nigdy mnienie zezloscila,nie zawiodla.Mimo zezdarzaly jej sie kocie wybryki ale milo je wspominam.I bede tesknil za nimi:'(

Dzisiaj Zuzia znalazła swój upragniony koci dom.....za TM

.
Odeszła dzisiaj o 13.00.Zabiła ja tak jak Neskę FIP.

Do samego końca była kotem charakternym i nie dała sobie pomóc.jedyną pomocą było uspanie jej i zapobiegnięcie dalszej męczarni. :cry:

Mimo że nie była kotkiem do "głaskania" bardzo mi jej żal i brakuje mi jej.Miałem ją wypuścić na wolnośc zaraz po sterylce to może by żyła.ja uparłem sie ją socjalizować co przyniosło klęskę a jej śmierć :evil:

jestem bardzo zły na siebie i przykro mi że ja zawiodłem.
Zuzia była prze piękną kotką i zasługiwała na najlepszy dom.miałem dużo telefonów o nią ale gdy opisałem ja w skrócie nikt sie nie decydował.Chciałem żeby została z nami.jednak gdy neska odeszła ,Zuza zamknęła się w sobie na dobre i tak pozostało do końca :cry: