Zmasakrowany Simba [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 11, 2012 13:23 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Wlasnie, dobry pomysl z tym wygoleniem.Pojdzie mniej chusteczek, papieru.Tylko zeby kota potem przykrywac bo zimno mu bedzie bez futerka z gola dupka :D

Pluszard

 
Posty: 122
Od: Wto lip 19, 2011 14:32

Post » Nie mar 11, 2012 13:43 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Simba kochany trzymaj się dzielnie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 11, 2012 16:40 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Kotku , trzymaj się dzielnie. :ok: :ok: Aniu ,Tobie też życzę wytrwałości. :ok: :ok: :ok: :ok:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Nie mar 11, 2012 23:30 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Jeszcze jeden bazarek, z kocimi figurkami:
viewtopic.php?f=20&t=140020
ZAPRASZAM!
Obrazek

"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde

anova

 
Posty: 1723
Od: Śro lis 02, 2005 14:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 12, 2012 0:24 Re: Zmasakrowany Samba - potrzebna pomoc! Poznań

natasha7a pisze:uff, mialam problemy z netem.
więc tak, podklady dotarly, a z pieniazkow doszlo tyle:
Ola K. - 20 zł (to pisalam chyba w 1 poscie)
Anna B. - 50 zł
Hanna Maria B. - 70 zł
Dziękujemy serdecznie za wsparcie, jestescie swietne! :)

PS od tej pory prosimy o wpłacanie pieniazkow na konto Animalii, zeby sie nie zrobil chaos :) jak tylko Ania wysle mi zdjecia rachunkow, wrzuce je tutaj, aby nie bylo zadnych nieporozumien.


Natalia, przepraszam, że o to pytam ale czy przekazałaś wpłacone pieniądze dla Ani?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 12, 2012 0:25 Re: Zmasakrowany Samba - potrzebna pomoc! Poznań

ankacom pisze:
natasha7a pisze:uff, mialam problemy z netem.
więc tak, podklady dotarly, a z pieniazkow doszlo tyle:
Ola K. - 20 zł (to pisalam chyba w 1 poscie)
Anna B. - 50 zł
Hanna Maria B. - 70 zł
Dziękujemy serdecznie za wsparcie, jestescie swietne! :)

PS od tej pory prosimy o wpłacanie pieniazkow na konto Animalii, zeby sie nie zrobil chaos :) jak tylko Ania wysle mi zdjecia rachunkow, wrzuce je tutaj, aby nie bylo zadnych nieporozumien.


Natalia, przepraszam, że o to pytam ale czy przekazałaś wpłacone pieniądze dla Ani?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 12, 2012 14:54 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

juz jestem, nie mam czasu na internet :/

Jakbym nie przekazała nic, toby mnie dopadła, jesteśmy sąsiadkami :P
nie ma zadnego problemu - rozumiem pytanie. za wplacone pieniadze kupilam chusteczki do dupki i gourmety. za reszte kupie podklady/dam Ani na weta, za chwile sie z nia widze i jedziemy do sklepu po karme.
wszystko jest pod kontrola, a ja i Ania codziennie mamy ze soba kontakt.

z nowosci: Simba ma goraczke, wciaz nie wiadomo co z operacja - przekladamy czy nie. dzis sie dowiemy.
natomiast Strzalka jest po amputacji ogona, operacji miednicy i kastracji. trwaja badania w kierunku cukrzycy - jest jej podejrzenie :(

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Pon mar 12, 2012 16:43 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

natasha7a pisze:juz jestem, nie mam czasu na internet :/

Jakbym nie przekazała nic, toby mnie dopadła, jesteśmy sąsiadkami :P
nie ma zadnego problemu - rozumiem pytanie. za wplacone pieniadze kupilam chusteczki do dupki i gourmety. za reszte kupie podklady/dam Ani na weta, za chwile sie z nia widze i jedziemy do sklepu po karme.
wszystko jest pod kontrola, a ja i Ania codziennie mamy ze soba kontakt.

z nowosci: Simba ma goraczke, wciaz nie wiadomo co z operacja - przekladamy czy nie. dzis sie dowiemy.
natomiast Strzalka jest po amputacji ogona, operacji miednicy i kastracji. trwaja badania w kierunku cukrzycy - jest jej podejrzenie :(

8O Przyznajesz, że nie przekazałaś do tej pory opiekunce Simby ani grosza z wpłaconych na Twoje konto pieniędzy 8O
To co tu jest pod kontrolą i pod czyją?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 12, 2012 17:02 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Nie przekazałam, bo na bieżąco kupuję dla Ani potrzebne produkty. Dziś kupiłam podkłady. Wasze pieniądze, wasza wola - moge je przekazac od razu Ani, ale np. kiedy ona nie moze sie ruszyc i czegos kupic, ja mam kase, kupuje i podrzucam do niej.
I prosze na mnie nie najezdzac, bo i ja zajelam sie Simba razem z Ania, a jest on u niej, a nie u mnie tylko dlatego, ze ja mam chore koty. Nie jestem przypadkowa osoba z ulicy i na pewno nie kradne choremu kotu pieniedzy, to absurd. Ja rozumiem, ze roznie bywa i rozni ludzie sie przewijaja - czesto zerujacy na zwierzetach - ale nie zycze sobie takich insynuacji pod moim adresem. gdybym chciala zrobic przekret, to po prostu zgarnelabym pieniadze, nie interesowala sie Simba i nie wchodzila w ogole na miau.

Rozliczenie na dzis:
wplacono na moje konto 140zl
30 zl - chusteczki (3 paczki)
10 zl - Gourmety
20 zl - podklady (z dzis jak bylam z Ania w sklepie)
10 zl - karma (z dzis jak bylam z Ania w sklepie)
daje to 70 zl, czyli zostaje rowniez 70, ktore jest u mnie.
Jak Simba wroci do Ani, to zakupie jej podklady i chusteczki. Jesli to problem, moge jej przekazac pieniadze, ale - jak pisalam wyzej - tak moze byc lepiej, bo jak np. Ania siedzi u weta 3 godziny, a ma rodzine i swoje zycie osobiste - i czasem nie ma czasu na zakupy, to ja lece do sklepu. Nie stac mnie niestety na wykladanie pieniedzy na Simbe.
Jestem z Ania w codziennym kontakcie i nie zglasza ona zadnych zastrzezen co do naszego sposobu rozliczania sie, ktory wciaz trwa.

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Pon mar 12, 2012 17:30 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

No to super i teraz jest jasna sytuacja.
Dziękuję za odpowiedź.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 12, 2012 17:38 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Przepraszam za brak informacji - to na pewno moja wina, bo nie mam czasu na internet :( uczelnia, zwierzeta, moje chore koty... a przy tym fajnie jest miec chwile dla siebie, prawda?
z nowosci:
Strzalka jutro jedzie do DT. trzymajcie kciuki, zeby szybko wrocil do siebie!

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Wto mar 13, 2012 0:39 Re: Zmasakrowany Samba - potrzebna pomoc! Poznań

SIMBA i STRZAŁKA

Strzałka dziś miała operację - amputacja ogonka, operacja biodra, kastracja, jest obecnie podejrzenie cukrzycy, dom tymczasowy jest na razie na 2 weeks, a co potem?????????????? PILNIE potrzebny DT do czasu znalezienia domku, bo na zewnątrz raczej nie wróci. :(



TRZYMAJCIEE PROSZĘ KCIUKI - SIMBUŚ JUTRO OD RANA OPEROWANY - SKŁADANIE BIORDRA

Boję się bardzo, o 13.00 zawiozłam go do kliniki, gdzie ma być operowany, miał znowu 40 stopni, nie wiedzieć czemu.

Dopiero wieczorem dali znać, że operacja będzie jutro, ponoć powtórka badań krwi (wątrobowe, nerki, bilirubina) wszystko w normie, a jednak stresuję się, bo gorączkuje i nie wiem, co teraz ważniejsze: szybka operacja, czy gorączkowanie i brak kontroli moczu?
Szkoda,że człowiek nie skończył dwóch fakultetów, sam by sobie poradził, sam znał dylematy, priorytety sam by określała, itd. A tak mam w sobie dużo niepokoju

Powiedzieli mi (w klinice, gdzie SIMBĘ przyjęli na operację), że był nadpobudliwy (jeszcze raz musieli powtórzyć "na świeżo" badania krwi, prześwietlenia),
ja nigdy nie widziałam go agresywnego, najwyżej przerażonego, on już ma dość tych zabiegów, chce mieć święty spokój, a tu nowe miejsce, nowi lekarze, wkuwanie w żyłę w tylnej łapce, bo przednie łapki wymagają odpoczynku.
Żal mi SIMBY, to pierwsza noc w domu od 2 marca bez SIMBY i pomimo tego, że było ciężko bardzo, zwłaszcza od soboty, brakuje mi go bardzo, wchodzę do "jego" pokoju i dopiero łapię się na tym, że dziś go nie ma.
Co i jak będzie po operacji?????
Jechał z cewnikiem, który miał być dzisiaj usunięty (testowo), jak to będzie po operacji, czy kontrola moczu wróci, a rozwolnienie już nie? To może być na tle stresu.

PROSZĘ trzymajcie kciuki
jeśli jutro SIMBĘ odbiorę z kliniki dam znać oczywiście

hanna1

 
Posty: 12
Od: Sob mar 10, 2012 0:38

Post » Wto mar 13, 2012 0:45 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Bedzie dobrze :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto mar 13, 2012 1:10 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Trzymamy kciuki bardzo mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Musimy wierzyć, że będzie dobrze.
Wiara czyni cuda.
Simba koteczku jesteśmy z tobą. :1luvu:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto mar 13, 2012 6:16 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Trzymam :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: RussellZoons i 58 gości