
Witam!
Przesyłam obiecane zdjęcia. Koteczka ma się dobrze już się nie kuli gdy zbliżam do niej rękę i zaczyna się bawić. W dalszym ciągu zwiedza mieszkanie. Jak widać na zdjęciach przeszła na wyższe rejony. Muszę przyznać, że jest bardzo zwinna i sprawna, ale trochę się o nią boję i staram się zdejmować z "wyżyn". Moja poprzednia Kicia nie wskakiwała aż na szafki kuchenne. Ma dobry apetyt, a jeśli chodzi o picie to dolewam jej więcej wody do mokrego jedzenia. Mam zamiar przyzwyczajać ja do nowego
imienia Niutka, myślę, że z czasem się to uda, tym bardziej, że prawie w ogóle nie reaguje na Niunia.
Pozdrawiam serdecznie
Jola






