» Pon mar 12, 2012 12:18
Re: OTW5- Żuk i kocia reszta świata :)
Rafik wymiotował wczoraj i ma węzły powiększone,Żuk nosek zatkany totalnie.Strasznie się pieni pysiakowo. Trudno mu oddychać.
Już umówiłam TZ na wizytę po południu.Dobrze,ze idzie do pracy później to z nimi podjedzie do naszych.Niestety z Żukiem nie jesteśmy w staniejechać do dr.Ani bo nie ma jak.Nasi muszą mu wystarczyć. Biedny jest tak próbujacy oddech złapać. Ale gardziołko wydaje się nie być czerwone.Jednak osłuchać,obmacać trzeba.
Idąc do pracy spotkałam panią dokarmiającą koty na osiedlu na którym mam te czarno-rudo-bure dzikie. Pytam jej co to za czarno-rude dzieciaki i czy wie skąd sie wzięły. Okazało się,ze pokazły sie w mrozy i strasznie płakały pod oknami. Aż jej i jej koleżance serce ściskało. Jeśli ktoś pamięta akcję z łapaniem Maksika marmurka ,to właśnie o TE panie chodzi.Jeśli ktoś wyrzucił to nie dziwota,że płochliwe. Cholerne babony nie mogły pomocy poszukać? Zabrać do piwnicy? Dać znać. Jak one mogły słuchać płaczu dzieciaków i nie pomóc?

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.