Dzięki Dorcia, byliśmy z Księciem u dr, zapłaciliśmy 35 zł z 50 zl które dostaliśmy na jedzonko, dostał dożylnie kroplówki, i została pobrana krew na badania, jutro będzie wynik i zobaczymy co dalej, Książę dziś jadł zupę 3 razy bo mu dawałam strzykawką w sumie zjadł cały kubek prawie, trochę się wylało, ale zawsze to w żołądeczku coś zostało, zwłaszcza, że bardzo pożywna, będę musiała osobiście go dokarmiać, bo inaczej nic z tego nie będzie, teraz też byłam, od razu ożywił się, i śpi z dziadkiem na łóżku...
Babcia już nie nadąża niestety za tymi kotami i zapomina wszystko, co się jej mówi, często źle się czują, i po prostu śpią, a koty sobie chodzą po mieszkaniu, albo siedzą po kątach, nie wiem jak to dalej będzie, ale będzie tylko gorzej, ten wiek to już ma swoje prawa i tak się dziwię jak wyrabiają przy 9 kotach w domu,

wstawiam trochę zdjęć,









