o rany a ja tak zapracowana i dopadło mnie przesilenie wiosenne
w sobotę dla poprawy humoru zabrałam Tża na miasto i skończyło się kacem na dzień następny
koty cudują i tylko czekają aż otworzę balkon, same nawet odsłaniają firankę skubane
a z nowości Zuza chora siedzi w domu - wczoraj miała 39
więc jest wesoło
