
No to teraz tylko trzeba dostarczyć na kastracje jak największą ilość kotów


jopop, Łapek z pod pałacu co jakiś czas się próbuje "czegoś" pozbyć z gardła. To mogą być robaki? Mam mu podać coś na odrobaczanie? Bo jak to nie to to ja nie mam pomysłu. To nie jest od płuc, ani od żołądka czy czegokolwiek innego. Ale coś mu się dzieje, już 3 dzień chyba. Poza tym wszystko w porządku. On wygląda jakby coś mu łaziło po gardle, tzn. od środka. Dziś rano na przykład tak wyglądał. W nocy też coś słyszałam (jakby wymioty - ale oczywiście nic nie jest zarzygane).