aange witaj:)
wiiwii fajne zdjęcia i szoszana jaka wdzieczna:) Amikowski na takie pieszczoty przychodzi tylkko nocą budzi mnie smyrając wachami po twarzy. mam ochotę go wtedy ukochać i zabić

w dzień łaszenie się jest poniżej jego godności. no jeszcze jak przychodze z pracy i jest wytęskniony to sie od razu pod drzwiami kładzie na plerach i czeka na małą porcyjkę głaskanek po gardziołku
poza tym to indywidualista, jak ma chęć to mi przejdzie ostentacyjnie przed twarza i ogonem majdnie pod nosem:) , poaportuje i tyle

aha najlepsza zabawka ostatnio to rachunki sklepowe zgniecione w kulke , nie wiem co w tym mtuszu jest ale dałby się za to oskalpowac , zwykłe kartki ma w nosie, a za tymi rachunkami lata, aportuje by na koniec utopić je w misce z woda
