Lucyfer & Lili & Luna (Dwukolorowa Broda)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 09, 2012 13:20 Lucyfer & Lili & Luna (Dwukolorowa Broda)

Postanowilam utworzyc dedykowany watek o moich dwoch siersciuchach - nie chce zasmiecac innych dzialow:) i robic balaganu:)

Oba kociaki sa ze schroniska na Marmurowej, mieszkaja u nas od 18 lutego 2012 roku:)
Lucyfer to czarne malenstwo, w schronisku znany byl jako dzikus, bo do wszystkich podchodzil z dystansem, albo nawet nie podchodzil. Urodzil sie w schronisku, wiec nie wiedzial co to dom. Ma okolo roku. W domu okazal sie totalnym swirem:) Uwielbia sie glaskac, bawic, przytulac, lgnie do czlowieka, podgryza, je dokladnie wszystko. Smiejemy sie z KocimTatą, że to jest kot z adhd :))) Poczatki byly trudne, bo pierwsze dni spedzil za kanapa i nie dal sie stamtad wyciagnac. Na szczescie juz sie do nas przyzwyczail, bywa plochliwy ale to zupelnie nie to, co bylo kiedys:)

Lili to bura marmurka, ze schroniska zabralismy ja ze swiadomoscia, ze jest z niej sliczny miziak. Niestety, dziewczyna ma charakter. Mozna ja glaskac tylko kiedy ona chce, albo nie chce prawie nigdy. Czesto patrzy na nas ze zloscia w oczach. Ma 4 latka, jest po zmarlym, wiec nie znamy jej przeszlosci. Przybiega natychmiast, gdy otwieramy lodowke:)

Nasze przygody opisujemy tu :)


To tyle tytułem wstepu:)
Ostatnio edytowano Pon paź 13, 2014 9:23 przez klempusia, łącznie edytowano 12 razy
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Pt mar 09, 2012 13:30 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

od niedzieli Lili jest bardzo chorutka. zarazila sie kocim katarem od Lucka, ale nie udalo sie wyleczyc tak szybko jak mlodemu. powoli tracila apetyt, az w koncu polozyla sie na boczku i z trudem probowala nabrac powietrza przez pyszczek - bez skutku. myslelismy, ze to juz koniec.leczylismy sie w Animal na Broniewskiego, gdzie po wielu wielu badaniach zdiagnozowano nam chore serduszko (kardiomiopatie). w srode zaczelismy przyjmowac tabletki na serduszko, udalo sie tez zbic goraczke antybiotykiem. Lili jednak nadal nie miala sil ani apetytu, bylat odwodniona i kazdego dnia jezdzilismy do Animal na kroplowke.

za namową dziewcząt z forum udalismy sie do polecanego Dr Korzeniowskiego do Czterech Łap. zrobilismy usg, pan doktor nas zbadał ... SERDUSZKO LILI JEST ZDROWE!!!! faktycznie zdjecie rentgenowskie moglo sugerowac zmiany w serduszku, ale to przez to, ze Lili sie krecila i krzywo ulozyla do zdjecia!!!

stan Lili jest nadal zly, nie ma sily, ale pan Doktor Alek:) dal nam do domu kroplowki i zastrzyki (nie musimy juz jezdzic codziennie do lecznicy!!!), wyjelismy ten niewygodny velfron, dostalismy mnostwo cennych porad!!! to najlepszy dzien w tym tygodniu!! Pan Doktor Alek powiedzial ze to prawdopodobnie jakas infekcja, oslabienie organizmu, do tego stres i zlapalismy jakiegos wirusa. trudno teraz zgadnac co to za wirus, ale bedziemygo leczyc. najwazniejsze, zeby Lil zaczela jesc i pic:))))

zmienilismy antybiotyk, dostalismy sporo wzmacniajacych lekow, ktore przez weekend mamy podac, a w poniedzialek zobaczymy. Lil musi wyzdrowiec! MUSI!!!


dziewczyny, BARDZO BARDZO BARDZO Wam dziekuje, ze nas wyslalyscie do Czterech Łap i bardzo dziekuje za kontakt do Doktora Korzeniowskiego oraz za to, ze sie za nami wstawilyscie!!!
i bardzo dziekuje Panu Doktorowi (choc nie sadze, ze to czyta:))))
bedziemy wytruwac te chorobe!!! :kotek:
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Pt mar 09, 2012 13:41 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

Melduję się w wątku Lucyferka i Lili.
Cieszę się że z serduszkiem wszystko OK, że poszliście do polecanego lekarza a nie uparcie trzymaliście się wcześniejszej lecznicy, musi być dobrze :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 13:41 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

cieszę się, że Lili ma zdrowe serce :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt mar 09, 2012 13:44 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

najważniejsza dobra diagnoza :ok:
teraz Lili musi zdrowieć, za co trzymam kciuki!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 13:47 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

i ja się witam :-) i zdrowia życzę!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42096
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt mar 09, 2012 13:54 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

czemu mnie nie dziwi ta diagnoza? tak jakby lekko sprzeczna z poprzednią :?

bardzo się cieszę :ok: :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 13:56 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

I ja przycupnę z wielkimi kciukami za Lili :ok: :ok: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 14:07 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

:ok:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 14:10 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

Georg-inia pisze:czemu mnie nie dziwi ta diagnoza? tak jakby lekko sprzeczna z poprzednią :?

bardzo się cieszę :ok: :D

no właśnie mam to samo
nie chcę pisać - a nie pisałam
strasznie się cieszę
proszę Was o wpisanie się do wątku lecznic polecanych i nie
i super, ze koty mają swój wątek
Ostatnio edytowano Pt mar 09, 2012 14:32 przez Magija, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 14:18 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

nooo :piwa:

I dlatego niektórzy mądrzy weci dają lekką narkozę zanim zrobią RTG, właśnie po to, by kot się nie wiercił. Bo dobre zdjęcie to podstawa dobrej diagnozy.
(niestety przerabialiśmy z Filem :evil: )

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt mar 09, 2012 14:24 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

Klempusia aż się pobeczałam z radości ,że to jednak nie serce.Czekalam dziś od samego rana pełna ciekawosci i jakiegos dziwnego przeczucia ,że to nie będzie serce, że diagnoza Animalsa będzie błedna, musiała być błędna.Tak jak pisałam na forum leczyli moją kotkę na nerki a to była rujka. Koniecznie musisz to opisać w wątku o lekarzach polecanych i niepolecanych , to po prostu jakiś koszmar, co za konowały tam pracują, aż mi mowę odebrało. Życzę sierścichom szybkiego powrotu do zdrowia , szczególnie Lili

anka22

 
Posty: 508
Od: Wto wrz 09, 2008 11:47
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 14:36 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

aha Lucyfer w schronisku się nie urodził - u nas się nie rodzą kocięta - trafił jako młodziak półdziki i tak został aż do momentu, aż w drzwiach kociarni pojawili się pewni wyjątkowi ludzie:)
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 14:44 Re: moje osiem łapek - Lufycef i Lili

Będę zagladać

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pt mar 09, 2012 16:41 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Lili :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 58 gości