Emil Fart i Filip Fant w jednym stali domu - już nie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 07, 2004 12:16

Bo chyba po prostu nie ma jednej recepty na wszystko :D Myślę, że dużo zależy od charakterów kocin a z tym jak wiadomo - co kot to charakterek :) Kiedy przyjechała Tyldzia starałam się postępować "podręcznikowo" - odizolować koty na jakiś tydzień - dwa, a przynajmniej parę dni, żeby dopiero po tym czasie pozwolić im stanąc nos w nos. Nie dało się absolutnie. Malutka wyła pod drzwiami mojego pokoju, żeby ją wypuścić i każde moje wejście/wyjscie z pokoju to była walka o nie wypuszczenie jej, a duża warowała z drugiej strony drzwi z mordem w oczach i równie mocnym postanowieniem, żeby się wedrzeć do środka. Na drugi dzień otworzyłam im te dzrwi - z duszą na ramieniu, bo duża zachowywała się agresywnie. I nic strasznego się nie stało. Po kilku dniach pilnowania przestałam malutka zamykać na noc... Duża jej nie zjadła a po miesiącu bawią się i szaleją razem.
Ale na forum czytałam mnóstwo historii o udanej początkowej izolacji kociaków. Nie ma reguł imho, trzeba kociny obserwować i dostosować sposób postępowania do ich zachowania :D
Trzymam kciuki za udaną integrację :)

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 07, 2004 12:21

Dzięki Funiu, pocieszyłaś mnie trochę. :D
Mam nadzieję, że nie będzie tak źle, jak to sobie wyobrażam, a po wykastrowaniu Filipa (za jakieś 3 tgodnie) będzie już zupełanie dobrze. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 07, 2004 12:26

Fraszko! Jakos dlugo mi sie ten watek przegapial, dopiero przeczytalam :oops: Gratulacje :D i zyczenia szybkiej integracji. Intuicja i dotychczasowe doswiadczenia mowia mi tak - na poczatku, po podrozy i zamieszaniu, zamknelabym przybysza w pokoju na jakis czas, zeby sie rozejrzal i ochlonal. A potem uchylilabym drzwi, zeby sie dalo wyjsc/wejsc i uwaznie obserwowala, reagujac stosownie do potrzeb. Mialyby tak szanse poznawac sie i zblizac w swoim tempie. Mam nadzieje, ze kotuchy sie szybko polubia :ok: :ok: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie lis 07, 2004 12:39

Malgorzata pisze:Mam nadzieje, ze kotuchy sie szybko polubia :ok: :ok: :ok:

To w tej chwili moje największe marzenie. :oops:
Będę zdawała relacje. Niech tylko przyjeżdża, bo to też stało/stoi pod znakiem zapytania. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 07, 2004 13:45

Właśnie miałam telefon od Lorraine, że ok. 15:00 Filip Fant wyrusza z Kameo do Bydgoszczy. Nie posiadam się z radości, że za parę już godzin go zobaczę. :dance: :dance2:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 07, 2004 17:41

A ja odetchnelam z ulga :wink: bo juz mi naprawde zal bylo kociny wiezionej w tej mojej malej lazieneczce.
Ciesze sie rowniez bardzo, ze udalo sie rowniez zorganizowac transport samochodem dla Fanta, bo przez pare dni bylo nerwowo, nie wiadomo bylo, czy ktokolwiek sie zdecyduje.
Bardzo chce podziekowac w imieniu swoim i uwolnionego Filipa, Kameo, z ktora pojechal i Sydney za zaangazowanie, chec pomocy i zdobycie zapasowego transportu :wink:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lis 07, 2004 18:23

lorraine pisze:Bardzo chce podziekowac w imieniu swoim i uwolnionego Filipa, Kameo, z ktora pojechal i Sydney za zaangazowanie, chec pomocy i zdobycie zapasowego transportu :wink:

Filip Fant w drodze, będzie w domku już za niespełna 2 godziny. :)
Wiele osób było zaangażowanych w sprawę Fanta - dziękuję wszystkim. Bardzo dziekuję Sydney, że mnie uspokoiła wczoraj, Kameo podziękuję osobiście. :) Dziękuję serdecznie Ann_pl, bez której byłoby mi trodno z odległości zadziałać z takim skutkiem. Także dziękuję bardzo Lakshmi za pomoc. A szczególne dziękuję Tobie Lorraine za opiekę i leczenie Filipa Fanta i codzienne niemal relacje. Jestem Ci bardzo, bardzo wdzięczna. :love:

Już niedługo będę mogła poczuć fizycznie, nie tylko wirtualnie, że Filip to jest mój kot. :wink: :lol:
Trzymajcie kciuki, żeby polubili się z Emilem. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 07, 2004 18:43

Trzymam bardzo mocno!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lis 07, 2004 18:50

Fraszka pisze:Już niedługo będę mogła poczuć fizycznie, nie tylko wirtualnie, że Filip to jest mój kot. :wink: :lol:


A co jak co, to on sie daje odczuc (bardzo) fizycznie :lol:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lis 07, 2004 20:18

I co, i co i co???
Jest juz Podrozniczek :?: :?: :?:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lis 07, 2004 21:42

Jest, jest :!: już od prawie dwóch godzin. :D
Pisałam już jednego posta wcześniej, ale go wcięło. :? Teraz próbuję z wiercącym mi się na kolanach i gadającym Filipkiem. :lol:
Przywozła go Aggatt :ok: Przez kontenerek zapoznali sie z Emilkiem. Następnie Emila zamknełam w łazience, a Filip poznawał mieszkanie. w ekspresowym tempie. Skorzystał z kuwety Emila, nawet nie zagrzebał siu z braku czasu, a zapach rozniósł się po mieszkaniu. :wink: Zamknęłam sypialnię z Filipem w środku i wyszłam, żeby się wyciszył. Przedtem jednak na moich oczach zaznaczył ramę łózka - jak najprędzej trzeba będzie pozbawić go tych pięknych, skąd innąd, pomponików. :wink: Pomieszka w sypialni chyba do tego czasu. :?
Mam moment spokoju - Filip wydostał swoją myszkę od cioci Lorraine z kontenerka i szaleje z nią w najlepsze. Potarzał się w budce drapakowej, wyraźnie się mu spodobała, z czego się też cieszę. Zjadł juz jedzonko z lekarstwami, dostanie jeszcze lakcid i pierwsze moje zakraplanie oczu. Nie wiem, jak mi to wyjdzie przy jego ruchliwości.
Emil śpi sobie w łazience (otwartej oczywiście) i nie wykazuje specjanego zainteresowania nowym przybyszem. 8)
To tyle na gorąco.

Pozdrawiamy serdecznie
Fraszka z bandą dwojga
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 07, 2004 22:16

:D :ok: :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39307
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lis 07, 2004 22:17

Trzymam dalej :-) I zeznawaj! Zeznawaj!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lis 08, 2004 9:53

No to trzymam kciuki za szybką integracje. :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lis 08, 2004 10:08

To wspaniale, ze Emil sie nie rozzloscil, a Filipek od razu dobrze sie poczul :!: Uwazaj tylko, zeby sie Emil nie poczul "zaniedbany", bo o Filipa - zdobywce nowego swiata /w ekspressowym tempie!/- chyba sie nie musisz martwic :lol: Tylko niech nie znaczy!!!
Trzymam kciuki za pomyslna, szybka i pelna integracje! :ok: :ok: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości