pilnie szuka domu
Bąbelek -jego opis przekopuję z FB.
Na fotkach jest troszkę" posklejany"ale jak się już wyliże będzie cudny...
"Bąbel kilka dni temu pojawił się na jednym z toruńskich osiedli, gdzie od dawna pewna starsza osoba dokarmiała wolnożyjące koty. Widząc w jakim jest stanie, przygarnęła go do siebie, ale ponieważ jest to starsza, chora na białaczkę pani, której zostało kilka miesięcy życia, wie, że nie jest w stanie zapewnić mu opieki i że pewnego dnia jej rodzina stanie przed faktem "jak się kota pozbyć", ponieważ absolutnie nikt nie będzie mógł się nim zająć.
Zwracamy się zatem do Państwa o pomoc. Jest to bardzo grzeczny kocurek, w wieku 4, 4,5-miesiąca. Oprócz zapchlenia i ogromnego zarobaczenia właściwie nic mu nie dolega. Jest troszeczkę poprzypalany (prawdopodobnie próbował się gdzieś ogrzać) i ma odmrożone uszko oraz niewielkie uszkodzenie rogówki w prawym oczku po przebytej chorobie, które absolutnie nie będzie mu w niczym przeszkadzać. Brzuszek jest mocno wzdęty i bolący, ale dzisiejsza wizyta u weterynarza uspokoiła nas - są to tylko robuny, które trzeba zwalczyć. Dziś jest po pierwszym odrobaczaniu i odepchleniu"
