cz.V Kocia Przystań. Sezon otwarty - tniemy bezdomność!

Ksawery ma już "zaklepany" DT od soboty. ja dziś podejdę wieczorem pomiziać go na pożegnanie, bo w sobotę mogę nie zdążyć.

hidi pisze:Ksawery ma już "zaklepany" DT od soboty. ja dziś podejdę wieczorem pomiziać go na pożegnanie, bo w sobotę mogę nie zdążyć.

Schowam choćby nie wiem co
Kulawą myśl bezbarwne tło
Nagły świt bezsenną noc
Bezinteresowną złość
Pytań się nie boję:
Po co to komu?
Wezmę Cię do domu

Wiem że nic nie zmienię
Bo to przeznaczenie

:mrgreen:

Specjalna dedykacja dla Ciebie Hidi! :wink:

Basiu, jakie wieści Ksenia przywiozła z Wrocławia? Pewnie wszystko dobrze, ale jak fajnie byłoby mieć pewność.

Chciałam powiedzieć, że moja poprzednia wiadomość dotyczyła miłości Hidi do Xawerego.
Hidi bowiem zdecydowała się w ostatniej nieomal chwili wziąć Xawka na tymczas!!! :ok:

Zatem już jutro panicza X nie będzie na kociarni, a Michał weźmie kogoś innego.

Lukazon, przyjdźcie z dżoną znowu jak się wykurujecie! Kotki już dreptają w oczekiwaniu na głaski i przytulaski! :kitty:

Lukazon, przyjdźcie z dżoną znowu jak się wykurujecie! Kotki już dreptają w oczekiwaniu na głaski i przytulaski! :kitty:

[/quote]

Będziemy na pewno tylko nie wiem czy pod koniec marca czy sam początek kwietnia. Trzeba futrom coś na Zajączka do żarcia kupić

wiiwii pisze:Chciałam powiedzieć, że moja poprzednia wiadomość dotyczyła miłości Hidi do Xawerego.
Hidi bowiem zdecydowała się w ostatniej nieomal chwili wziąć Xawka na tymczas!!!
Zatem już jutro panicza X nie będzie na kociarni, a Michał weźmie kogoś innego.

Lukazon, przyjdźcie z dżoną znowu jak się wykurujecie! Kotki już dreptają w oczekiwaniu na głaski i przytulaski!

No proszę się dzieje ,a ja nie w temacie

buuu
Marta nareszcie :ok:

,kobitko coś nie zdecydowana jesteś ,ale jak widać miłość zwyciężyła :ok:

A ten drugi kociak to który pójdzie na Dt,czy mogę z racji zasiedzenia zaproponować Irę :?:

Ja myślę, że Ira świetnie odnalazłaby się w towarzystwie Michała, bo on nie wymaga od kotów, by grzecznie siedziały na kolanach i mruczały, jest cierpliwy, stara się je rozumieć. Ira jest tajemnicą i zagadką. Mam przeczucie, że pod nieśmiałością kryje się całkiem wesoły kot, który chętnie by się pobawił i może nawet przytulił.

Ale może pozwólmy mu wybrać, dobrze? Michał przyjdzie w sobotę lub niedzielę, jeszcze ustalimy.

Też byłabym za Irą, może zrobiłby się z niej milszy dla ludzi kot, bo mało kiedy daje się pogłaskać. Albo Bercik- też ucieka chłopina od ludzi.

Dopiero dotarłam z Ksawciem (podziękowania dla Sylwii za transport, bo inaczej doginałybyśmy z Baśką w to zimno piechotką). Schował się za łóżkiem w sypialni, ale raz po raz wygląda z zainteresowaniem. Stasiek nie wie, co to za dziwadło ze sobą przyniosłam, bo Ksawery tak szybko czmychnął do kryjówki, że rezydent nie miał nawet okazji porządnie go obfurkać.

na razie dam paniczykowi Ksaweremu świety spokój, niech się oswaja. W pon pojedzie wraz ze sterylkowymi kotami na wyrwanie zębów, bo tylnie ma brązowe

Kochani właśnie Mikuś napisała mi sms, że jest niedostępna na necie

ma jakąś awarię

Więc na informacje jak po wczorajszej wizycie musimy jeszcze poczekać.

Dzięki Basiu za przekazanie info.

Miałam dość poważną awarię, ale już gra

Moi Drodzy no cóż mogę napisać.......Ksenia :mrgreen:

Ksenia piękna wojownicza dziewczynka ma już zdjęte szwy. Jest piękn na swój sposób. Zdjęcia dopiero po 10. Jestem bardzo ograniczona czasowo do soboty. :wink:

No WIDZI dziewczynka, może nie jakoś super-hiper, ale widzi. Widać zdecydowaną poprawę. Może wreszcie normalnie zmrużyć oczk. Przez najbliższe jeszcze 2-3 miesiące będzie brała leki. Ale to już pikuś (Pan Pikuś) w porównaniu do tej sterty leków którą brała.

Cała operacja związane z ratowaniem oczu i wzroku Kseni kosztowała Nas
1176,85 zł

DZIĘKUJEMY KAŻDEMU KTO PRZYCZYNIŁ SIĘ DO MOŻLIWOŚCI REALIZACJI TEJ OPERACJI.

Gdyby nie Wy nic nie było by możliwe, a tak nawet NIEMOŻLIWE STAJE SIĘ MOŻLIWE!!!!

DZIĘKUJEMY :1luvu:

Z Ksenią - super wiadomość! Teraz akcja: dom dla Kseni.

A ja mam pytanie w związku z Mysiorem - bo widzę, że wątek zaniknął. Czy coś się dzieje w tej sprawie, że tak powiem, za kulisami? Jak w ogóle wygląda zwykle adopcja w przypadku domu poza województwem (czy jak w tym przypadku - za granicą)?

wiiwii pisze:Z Ksenią - super wiadomość! Teraz akcja: dom dla Kseni.

A ja mam pytanie w związku z Mysiorem - bo widzę, że wątek zaniknął. Czy coś się dzieje w tej sprawie, że tak powiem, za kulisami? Jak w ogóle wygląda zwykle adopcja w przypadku domu poza województwem (czy jak w tym przypadku - za granicą)?

Wiiwii, adopcja poza województwem wygląda tak:
Basia bierze urlop, wsiada w pociąg i zawozi kociaka

będąc na miejscu prześwietla każdą dziurę i kąt w mieszkaniu,
hm... co kociaka może tu spotkać

przeprowadza dogłębny wywiad z właścicielami,
zabiera ich na zakupy do zoologicznego (sprawdza, ile są w stanie wydać na kota :wink:

)
... zakłada szlafrok właścicielki domu :ryk:

pije kawę każdego poranka, chodzi późno spać,
i dręczy, męczy nowych właścicieli czy aby na pewno są gotowi na adopcję :ryk:

a, i każe pisać raporty jak się ma kociak, czyli:
ile je, co je, ile waży, czy robi kupę, jaka kupa, czy miał szczepienia,
czy dajemy leki - punktualnie!! według wskazówek lekarza!!
i oczywiście obowiązkowo zdjęcia, minimum 1 dziennie mms :ryk:

Mikuś kochamy Cię :1luvu:

i dziękujemy za Dorothy :kotek:

fajne z tym zakładaniem szlafroka

cz.V Kocia Przystań. Sezon otwarty - tniemy bezdomność!

Kto przegląda forum