Niebieski Silver i niebieski Snikers

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 05, 2012 1:18 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

Polowanie na niedźwiedzia było trochę męczące :wink:
Obrazek

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pon mar 05, 2012 1:32 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

dana2509 pisze:Polowanie na niedźwiedzia było trochę męczące :wink:
Obrazek
ale cudo :1luvu:

RAnia

 
Posty: 438
Od: Sob mar 08, 2008 3:56

Post » Pon mar 05, 2012 1:36 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

RAnia pisze:ale cudo

Dziękuję bardzo :P

iwcia pisze:A jak się ma krówek?

Krówek (Leon).Tak się zaczęło.Zobaczyć takie cudo za oknem, to dopiero był szok 8O
Obrazek

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pon mar 05, 2012 17:23 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

Dziś mija 3 miesiące od dnia kiedy Silver zamieszkał w naszym domu :balony:
Chyba po to , aby uczcić ten dzień, rozbił gliniany flakonik ze sztucznymi kwiatkami.
Nie był to jego pierwszy taki wyczyn, więc jak zwykle zostało mu to wybaczone.Jemu wybacza się wszystko!
Kto tak rozpieścił tego kota? :wink: :mrgreen:
Przypomniałam sobie, że szykując fanty na bazarek dla horacy 7 , chciałam zapakować i ten flakonik.Nie zrobiłam tego, bo bałam się czy przetrwa przesyłkę :ryk:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pon mar 05, 2012 19:57 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

Jak widzę Silverek zdecydowanie zmężniał :D Zresztą już w listopadzie zapowiadał się na solidny kawał kociastego.
Nie ma za co dziękować, to ja byłam strasznie szczęśliwa że znalazł taki fajny domek. I do dziś się cieszę, choć nadal czasami tęsknie go wspominam - Feluś i Rudolf zresztą też :)

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Pon mar 05, 2012 20:18 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

Taaak! Kawał kociego chłopa z niego.Już wtedy mówiłyśmy, że pewnie będzie jeszcze potężniejszy i tak jest :kotek:
Nie dziwię się , że nadal tęsknisz, bo jak nie tęsknić za takim cudownym kotem.
Jak tęsknią Feluś i Rudolf domyślam się obserwując to co się dzieje z Silverem, kiedy wyjeżdża Dyzio.Zresztą już o tym pisałam.
Tak przy okazji zapytam- czy Feluś nadal nie lubi tej kanapy ? :wink:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pon mar 05, 2012 20:26 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

Niestety nadal nie lubi :? Ostatnio akcja trochę przyspieszyła - tydzień temu odwiedziła mi behawiorystka, a we czwartek miał zrobione porządne badania. W połowie lutego wróciłam z kolejnej delegacji i lał codziennie. Niestety ponownie ma zapalenie pęcherza, a poza tym w moczu są kryształy. Na szczęście nerki OK. Dostał antybiotyk, leki rozkurczowe i przeszedł na specjalną karmę. Pani weterynarz powiedziała ze na razie nie wygląda to jeszcze tragicznie (bo wyniki krwi są w porządku) ale trzeba porządnie wyleczyć ten stan zapalny. Mam nadzieję że się uda, bo porady behawiorysty mnie przerażają i przerastają. Najbardziej, że dzień kota musi być zaplanowany co do kwadransa - co oznacza że mój również :D

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Wto mar 06, 2012 1:44 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

Jednak to problem zdrowotny! Czy w tej sytuacji te porady behawiorystki są przydatne?
Nerki są zdrowe, więc są też powody do radości.Trzeba wierzyć, że się uda.Trzymam mocno kciuki. :ok:
Miziaki wielkie dla wielkich kotów :1luvu:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Śro mar 07, 2012 13:49 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

dana2509 pisze:Polowanie na niedźwiedzia było trochę męczące :wink:
Obrazek


Ja się chyba znów zakochałam :1luvu:
po_prostu_kaska
 

Post » Śro mar 07, 2012 14:30 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

Dzięki Ci Kasiu.Jego nie da się nie kochać :love:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt mar 09, 2012 15:16 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

Behawiorysta mialby sens, gdyby to byl jakis problem z psychiką... a tu masz ewidentne krysztaly.... ot co ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto mar 13, 2012 14:14 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

No to się wydało :!:
Już gotowa byłam wychwalać pod niebiosa zalety żwirku silikonowego, ale....
Kiedy wsypałam go po raz pierwszy wytrzymał około 3 tygodni. OK. Silver bardzo zadowolony z trzeszczącego żwirku, więc kupiłam następne opakowania.
Wsypałam więcej niż poprzednio, niech się chłopak cieszy.
Minął miesiąc a żwirek nadal jak świeżo nasypany .Codzienny urobek, wiadomo, jest łatwy do sprzątnięcia, ale dziwić zaczęło mnie to,
że tak długo wytrzymuje siku.
Przestało, kiedy to weszłam do łazienki i przyłapałam królewicza, jak sika wprost do odpływu wanny 8O.
Zagadka "cudownego" żwirku rozwiązana. :smokin:
Kilka razy(może 3) zdarzyło mu się tam zostawić, też grubszą robotę.

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Wto mar 13, 2012 17:12 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

:ryk: :ryk: :ryk:

No to masz z głowy kuwetę ;)
po_prostu_kaska
 

Post » Wto mar 13, 2012 19:05 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

po_prostu_kaska pisze: :ryk: :ryk: :ryk:

No to masz z głowy kuwetę ;)

Raczej mam dwie - do sprzątania :mrgreen:
********************************************

Dyzio (kot córki) i Silver w czasie zabawy :
Obrazek

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Wto mar 13, 2012 19:09 Re: Kot o niebieskich oczach i mój niebieski Silver

dana2509 pisze:No to się wydało :!:
Już gotowa byłam wychwalać pod niebiosa zalety żwirku silikonowego, ale....
Kiedy wsypałam go po raz pierwszy wytrzymał około 3 tygodni. OK. Silver bardzo zadowolony z trzeszczącego żwirku, więc kupiłam następne opakowania.
Wsypałam więcej niż poprzednio, niech się chłopak cieszy.
Minął miesiąc a żwirek nadal jak świeżo nasypany .Codzienny urobek, wiadomo, jest łatwy do sprzątnięcia, ale dziwić zaczęło mnie to,
że tak długo wytrzymuje siku.
Przestało, kiedy to weszłam do łazienki i przyłapałam królewicza, jak sika wprost do odpływu wanny 8O.
Zagadka "cudownego" żwirku rozwiązana. :smokin:
Kilka razy(może 3) zdarzyło mu się tam zostawić, też grubszą robotę.

:ryk: zaoszczedzisz na zwirku :wink: :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości