Poznań Główny PKP/PKS 2012 r| Budowa w pełni i nowe stado...

[Zorlis]

Trudno powiedzieć; kręcił się przy miskach, ale niektóre koty spały, zamiast przyjść na jedzenie więc wnioskuję, że tak głodne nie były.

Tutaj ten kieł widać:

[moorland]

Dzisiaj ze skupu wyjechało 5 kotów- 4 kotki i kocur, który niestety ze skupu nie jest tylko tam po prostu przyszedł i się złapał, więc nie wiemy co z nim zrobić. To jest kocur z tego stadka 5 kotów z terenów zlikwidowanej tydzień temu firmy transportowej, gdzie były dokarmiane- dwa z tego stada dołączyły do stada w zagajniku się stołować a 2 na złom, piątego buraska widuję i tu i tu. Dzisiaj na złomie odwiedził też nas czarny kocur z zagajnika, Pani Iwona mówi, że czasami zagląda w poszukiwaniu jakiejś kotki po sąsiedzku, poznaczy teren i wraca do siebie.

[Małgocha Pe]

Zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=139841

[MartaK]

W telegraficznym skrócie:

dzisiaj ekipa w składzie Kasia, merka i ja polowała na PKS na kolejnych niewinnych. Kasia miała szczęśliwy dzień i tak pozaklinała koty, że wlazły jej do klatki 3 - jeden po drugim. Dwa duże czarne kocury z zagajnika i pani Hektorkowa. Także baaardzo udana łapanka, zważywszy na to, że zostały nam te najoporniejsze egzemplarze.

Wszystkie pojechały od razu do dr Przybylskiego na zabiegi, za które zapłaci fundacja Animalia - serdecznie dziękujemy

Dla równowagi, żeby nie było tak pięknie, pokierowane przez robotników zajechałyśmy kawałek za PKS, na ulicę Magazynową, gdzie podobno panowie widzieli pewną kotkę. No to znalazłyśmy kotkę (z ogonem obklejonym taśmą klejącą... ) oraz jej czterech towarzyszy, a od Pana który tam pracuje, dowiedziałyśmy się, że całe stado liczy 10 kotów, z czego część to kotki, już ciężarne, które rodzą dwa razy roku, ale ich kocięta rzadko kiedy przeżywają Koty dają sie głaskać, kiedy jedzą - a rzuciły się na karmę, jakby ostatnio jadły miesiąc temu Zresztą piękne są - srebrne, marmurki, krówki...

Szczerze? Ręce nam opadły... Przestajemy to ogarniać...

EDIT: Aha, panowie którzy tam pracują wyprowadzają się jeszcze przed końcem miesiąca, bo cały ich zakład idzie do wyburzenia...

[Hannah12]

O rzesz, Wilda to ciężki orzech do zgryzienia.
Na jakie konto lepiej KP czy Animalii wpłacić trochę grosza na Wasze potrzeby?

[itaka]

Nawet nie wiem co mam napisać ... Marta dzwoniłaś do tej dziewczyny co dałam Ci numer, ona mówiła, że może przygarnąć 7 kotów.

[paula_kropcia]

hmhmhmh.... czy to oznacza, że mamy jeszcze kilka a dokładnie ok 10 kotów do wyłapania? może by uderzyć jeszcze raz do miasta może coś dla nas jeszcze innego znajdą, bo przy tej ilości kotów do wypuszczenia to ja nie wiem gdzie my to pomieścimy....

[caldien]

zaznaczam, jak można...

[filo]

Na tych terenach oprócz kotów są też inne zwierzęta. Gwarantuję, że są kuny, bo widziałam na własne oczy w nocy. Weźcie pod uwagę, że łąki i chaszcze ciągną się aż do ul. Hetmańskiej, a potem na nowo aż do Lubonia. Część zwierząt zapewne przeniesie się po prostu trochę dalej w tamtym kierunku...

[kasia_5000]

O rzesz, Wilda to ciężki orzech do zgryzienia.
Na jakie konto lepiej KP czy Animalii wpłacić trochę grosza na Wasze potrzeby?

Dzięki!
Obie fundacje nam pomagają, więc bez znaczenia.
Ostatnio za kastracje płaci Animalia, a faktury za leczenie idą na konto Kociego Pazura.

[kasia_5000]

Zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=139841

Dziękujemy!

[kasia_5000]

Na tych terenach oprócz kotów są też inne zwierzęta. Gwarantuję, że są kuny, bo widziałam na własne oczy w nocy. Weźcie pod uwagę, że łąki i chaszcze ciągną się aż do ul. Hetmańskiej, a potem na nowo aż do Lubonia. Część zwierząt zapewne przeniesie się po prostu trochę dalej w tamtym kierunku...

Problem z tymi kotami jest taki, że te koty do tej pory były dokarmiane przez pracowników tych firm, a teraz zostaną zdane tylko na siebie...

[kasia_5000]

hmhmhmh.... czy to oznacza, że mamy jeszcze kilka a dokładnie ok 10 kotów do wyłapania? może by uderzyć jeszcze raz do miasta może coś dla nas jeszcze innego znajdą, bo przy tej ilości kotów do wypuszczenia to ja nie wiem gdzie my to pomieścimy....

W tamtym miejscu jest ok 10-ciu, ale są tam jeszcze inne firmy (np. na terenie firmy transportowej jest 5 kotów, o których pisała wcześniej moorland...)

[moorland]

Największe stado było na skupie, ja z P.Aliną wywiozłyśmy od zeszłego wtorku w sumie 18 w tym 14 kotek. Zostało jeszcze 5 chyba, jednocześnie próbujemy łapać te z terenu firmy transportowej. Z tego co wiem od P. Iwony ze skupu i o czym już pisałam, tam na terenie każdej z tych firm jest stado 5-8 kotów, tylko część jest taka przechodnia więc trudno zliczyć, np. te marmurki też się stołowały na skupie.

[filo]

Na tych terenach oprócz kotów są też inne zwierzęta. Gwarantuję, że są kuny, bo widziałam na własne oczy w nocy. Weźcie pod uwagę, że łąki i chaszcze ciągną się aż do ul. Hetmańskiej, a potem na nowo aż do Lubonia. Część zwierząt zapewne przeniesie się po prostu trochę dalej w tamtym kierunku...

Problem z tymi kotami jest taki, że te koty do tej pory były dokarmiane przez pracowników tych firm, a teraz zostaną zdane tylko na siebie...

Na szczęście idzie wiosna...
Pomyślałam jednak o czym innym - tam dalej mogą być kolejne stada, bardziej już dzikie. A jeszcze dalej, tam, gdzie już ludzie mieszkają, są kolejne stada i masa kotów wychodzących. Część zwierząt z okolic torów można spotkać nocami na ulicach Wildy. Do tego oczywiście są jeszcze stada z wildeckich podwórek, ale te coraz mniejsze.