Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 06, 2012 8:17 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

johaśka pisze:Gosia ale on tak robi dwa razy dziennie....
o 23 w momencie kiedy już zasniemy pierwszym snem.... dywanem sie skubany bawi (podnosi do góry pazuerm i puszcza...albo drapie po nim) albo włazi pod łóżko i skubie.....
marzę o tym, żeby zrobić tą cholerną podłogę i dywanu sie pozbyć..... nie bedzie miał czym się bawić....
w sobotę się pogniewał bo B pojechał uprać dywan i była goła podłoga..... spał jak niemowlę :)
no i drugi raz taka sama zabawa koło 4.30-5.....

co to kawa?
ja ostatnio kawę pijam raz na tydzień i..... przestał mnie żołądek boleć :)

Ja już piję tylko rano, maleńką, mam do tego celu specjalny kubeczek mini...
Kiedyś piłam kilkanaście, więc wiem, jak to jest...odwyk był straszny :strach:.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 06, 2012 8:18 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

dzindybry, mnie obudziło słońce :)
Obrazek

pralina

 
Posty: 60
Od: Pt sty 27, 2012 12:25

Post » Wto mar 06, 2012 8:20 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

pralina pisze:dzindybry, mnie obudziło słońce :)

To zazdraszczam....
Jak ja wstawałam, to o żadnym słońcu mowy nie było...
Ba, nawet było ciemno :( .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 06, 2012 8:20 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

:evil: mnie...ale ja już z roboty piszę..
ale Gina dzis 4.02 dokładnie - pałam chcią mordu ..
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 06, 2012 8:22 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

mamaGiny pisze::evil: mnie...ale ja już z roboty piszę..
ale Gina dzis 4.02 dokładnie - pałam chcią mordu ..

Iiii tam, przejdzie Ci :twisted: .
Ja tak pałam sobie i pałam...i nic z tego nie wynika.
Moje koty mają sie aż za dobrze. :mrgreen:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 06, 2012 8:23 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Małgoś, a dlaczego Ty wogóle jesteś mamaGiny, a nie mamaGinyiLilki?
Bym sie na miejscu Lilki śmiertelnie obraziła :mrgreen: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 06, 2012 8:23 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

o nie nie, nikt by mnie nie zmusił do wstania przed świtem jak nie mam takiej potrzeby 8) . Wyrazy współczucia
Obrazek

pralina

 
Posty: 60
Od: Pt sty 27, 2012 12:25

Post » Wto mar 06, 2012 8:24 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

vip0 pisze:
spookyaga pisze:Moja Skarpecia to czyha tylko na drobne ruchy na łóżku, jeśli zobaczy lub usłyszy ruch to wskakuje i miauczy dopóki jej nie zacznę głaskać :mrgreen:
Często wystarczy że mój TŻ wstanie do pracy po prostu i już słyszę 'mrru mrruu mruu, miauu!'
Jednak nie obędzie się przed chwaleniem się w ciągu dnia różnymi rzeczami typu 'już wyszłam z kuwety' czy 'przyniosłam sobie smakołyk i będę go jeść na dywanie zamiast w kuchni" :roll:

O, witamy następną cioteczkę, obudzoną przez koteczka :D .
Grono się powiększa :ok: .
No przyznać się, kogo jeszcze ukochane futerka obudziły o nieludzkiej porze? :mrgreen:


W sumie nieraz też prowokuje nas do wstawania i poganiania jej (lubi się tak bawić). na przykład zaczyna ostrzyć sobie pazury o dywan, lub o drzwi, lub zrywać tapetę jeśli odstaje kawalątek, tylko po to, że jak wstanę ja lub Tż uciec do swojego kartonowego domku pomrukując radośnie, że ktoś bawi się z nią w berka :lol:
Nieraw wystarczy po prostu walnąć leko ręką w łóżko lub nogą to przestanie... na trochę :roll:
Obrazek
"Kocia twarz nie należy do najbardziej mimicznych. Nie wynika to z jego niechęci do okazywania uczuć, lecz z niemożności robienia zbyt wyrazistych min. Jednak kocie oczy rekompensują to w pełni. Po ich wyrazie możemy dokładnie poznać stan kociej duszy."

spookyaga

Avatar użytkownika
 
Posty: 380
Od: Pt wrz 07, 2007 20:48
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 06, 2012 8:26 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

pralina pisze:o nie nie, nikt by mnie nie zmusił do wstania przed świtem jak nie mam takiej potrzeby 8) . Wyrazy współczucia

Przyjmuję i sama też współczuje sobie bardzo :( .
Gratuluję samozaparcia...albo fantastycznych kociastych :ok: .
Mnie jest zawsze żal...i w końcu sie zwlekam.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 06, 2012 8:26 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

vip0 pisze:Małgoś, a dlaczego Ty wogóle jesteś mamaGiny, a nie mamaGinyiLilki?
Bym sie na miejscu Lilki śmiertelnie obraziła :mrgreen: .

bo Lilka to Olki kot :ryk:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 06, 2012 8:27 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

spookyaga pisze:
vip0 pisze:
spookyaga pisze:Moja Skarpecia to czyha tylko na drobne ruchy na łóżku, jeśli zobaczy lub usłyszy ruch to wskakuje i miauczy dopóki jej nie zacznę głaskać :mrgreen:
Często wystarczy że mój TŻ wstanie do pracy po prostu i już słyszę 'mrru mrruu mruu, miauu!'
Jednak nie obędzie się przed chwaleniem się w ciągu dnia różnymi rzeczami typu 'już wyszłam z kuwety' czy 'przyniosłam sobie smakołyk i będę go jeść na dywanie zamiast w kuchni" :roll:

O, witamy następną cioteczkę, obudzoną przez koteczka :D .
Grono się powiększa :ok: .
No przyznać się, kogo jeszcze ukochane futerka obudziły o nieludzkiej porze? :mrgreen:


W sumie nieraz też prowokuje nas do wstawania i poganiania jej (lubi się tak bawić). na przykład zaczyna ostrzyć sobie pazury o dywan, lub o drzwi, lub zrywać tapetę jeśli odstaje kawalątek, tylko po to, że jak wstanę ja lub Tż uciec do swojego kartonowego domku pomrukując radośnie, że ktoś bawi się z nią w berka :lol:
Nieraw wystarczy po prostu walnąć leko ręką w łóżko lub nogą to przestanie... na trochę :roll:

U mnie to nie przeszło.
Jeszcze do niedawna próbowałam gonić Aleczka spod drzwi...ale on to uznał za świetną zabawę :evil: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 06, 2012 8:28 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

mamaGiny pisze:
vip0 pisze:Małgoś, a dlaczego Ty wogóle jesteś mamaGiny, a nie mamaGinyiLilki?
Bym sie na miejscu Lilki śmiertelnie obraziła :mrgreen: .

bo Lilka to Olki kot :ryk:

No to powinno być mamaGinyOlkiiLilki :ryk: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 06, 2012 8:30 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

vip0 pisze:
spookyaga pisze:
vip0 pisze:
spookyaga pisze:Moja Skarpecia to czyha tylko na drobne ruchy na łóżku, jeśli zobaczy lub usłyszy ruch to wskakuje i miauczy dopóki jej nie zacznę głaskać :mrgreen:
Często wystarczy że mój TŻ wstanie do pracy po prostu i już słyszę 'mrru mrruu mruu, miauu!'
Jednak nie obędzie się przed chwaleniem się w ciągu dnia różnymi rzeczami typu 'już wyszłam z kuwety' czy 'przyniosłam sobie smakołyk i będę go jeść na dywanie zamiast w kuchni" :roll:

O, witamy następną cioteczkę, obudzoną przez koteczka :D .
Grono się powiększa :ok: .
No przyznać się, kogo jeszcze ukochane futerka obudziły o nieludzkiej porze? :mrgreen:


W sumie nieraz też prowokuje nas do wstawania i poganiania jej (lubi się tak bawić). na przykład zaczyna ostrzyć sobie pazury o dywan, lub o drzwi, lub zrywać tapetę jeśli odstaje kawalątek, tylko po to, że jak wstanę ja lub Tż uciec do swojego kartonowego domku pomrukując radośnie, że ktoś bawi się z nią w berka :lol:
Nieraw wystarczy po prostu walnąć leko ręką w łóżko lub nogą to przestanie... na trochę :roll:

U mnie to nie przeszło.
Jeszcze do niedawna próbowałam gonić Aleczka spod drzwi...ale on to uznał za świetną zabawę :evil: .

To może spryskiwacz z wodą na pogonienie dywanodrapacza? :D
Obrazek
"Kocia twarz nie należy do najbardziej mimicznych. Nie wynika to z jego niechęci do okazywania uczuć, lecz z niemożności robienia zbyt wyrazistych min. Jednak kocie oczy rekompensują to w pełni. Po ich wyrazie możemy dokładnie poznać stan kociej duszy."

spookyaga

Avatar użytkownika
 
Posty: 380
Od: Pt wrz 07, 2007 20:48
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 06, 2012 8:32 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Obrazek :mrgreen:
dobre na hałaśliwych sąsiadów
Obrazek

pralina

 
Posty: 60
Od: Pt sty 27, 2012 12:25

Post » Wto mar 06, 2012 8:33 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Tylko, że Aleczek nie drapie dywanu...on wali łapą w drzwi i strzela klamką :evil: .
Już chciałam zamontować w zastępstwie klamki gałkę, ale okazało się, że musiałabym zmieniać cały zamek :( .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości