Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

*anika*, zrobiłaś wszystko co mogłaś, Demolka nie dała rady :cry:

[*]
Trzymaj się, ona już nie cierpi ...

jopop pisze:
jopop pisze:jutro po południu potrzebny ktoś do przewiezieni 1 kotki na trasie Modlińska - centrum

to MUSI być jutro.

Proszę o pomoc!

nieaktualne, znalazł się właściciel kotki.

Aneta - trzymaj się...

[*][*]:(:(

słuchajcie Lala generalnie niby się oswaja, ale ona potrafi tak leżeć wyciągnięta i wszystko super, a nagle ni stąd ni zowąd zacząć się rzucać i gryźć :/ wczoraj mi zwiała i dostała takiego ataku, że nie dało rady ją ręką złapać, musiałam ją czymś przytrzymywać [padło na latarkę i całą pogryzła :/].
cały czas syczy w klatce na każdy ruch :/
może mi ktoś podpowiedzieć co ja mam robić? spędzam z nią przecież mnóstwo czasu, a ja postępów właściwie nie widzę :/

*anika* pisze:Demolka nie żyje.
Umarła w nocy.

\*/

Przykro mi ogromnie...

Przykro mi z powodu Demolki

Prośba o transport lampy z lecznicy do *aniki*, dość pilne, a to się kiepsko nadaje do wożenia komunikacją miejską.

proponuję do samej Anety nie wchodzić, tylko dać jej to koło windy :roll:

o, właśnie pisałam na pw

podrzucę

kontakt wzrokowy ze mną nie powoduje zarażenia panleukopenią :twisted:

tak tylko piszę, jakby się kto bał, a akurat miał czas i samochód, aby przewieźć lampę

Im szybciej naświetlę skażone ubrania i meble (głównie łóżko - nie da się go zvirkonować) tym mniej wirusa będę znów roznosić dalej.

Jasio i Łapek czują się bardzo dobrze.
Łapek na mnie syczy, jak mu się przypomni

Jasio do mnie mruczy, jak tylko mnie zobaczy :wink:

Ostrzegam, że zostałam poproszona o uruchamianie funkcji "OPIEPRZANIE OPIEPRZAJĄCYCH SIĘ DOMÓW TYMCZASOWYCH" :twisted:

czyli takich, które nie przekazują aktualnych zdjęć swoich podopiecznych, nie aktualizują informacji o adopcjach i ogólnie się lenią informatyczno-informacyjnie :twisted:

Aktualizuję informacje KOGO mam personalnie opieprzać :twisted:

Jak ktoś nie chce usłyszeć Poważnej Pogadanki z Morałem to radzę SZYBKO się zaktywizować i przekazać nowe zdjęcia i info o podpiecznych :twisted:

Ostrzegam tym bardziej, że ze względu na moje bardzo niskie ciśnienie, aktualnie pogadanka ta może być mocno uciążliwa, nudna i bez polotu, więc nie nastawiałabym się na rozkosze intelektualne w postaci wysłuchiwania moich słów... :twisted:

aż strach się bać :twisted:

Oj...

szczególnie te niskie ciśnienie straszy :twisted:

jopop, jakbyś wykombinowała jak mi dostarczyć (nie to, że pod dom - mogę spotkać się w centrum, albo ew. w innej dzielnicy lub na trasie metra) DUŻO tabletek virkonu, abym mogła poodkażać resztę tego, czego nie miałam jak odkazić (czyli np. połowa powierzchni biurka :roll:

czy inne takie absurdalne miejsca), to by było fajnie

mogę podjechać w miarę możliwości codziennie jakoś w dzień, wczesnym popołudniem. Byle nie na drugi koniec Warszawy, chociaż jak nie będzie wyjścia to trudno.

Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Kto przegląda forum