Poker walczy o życie-krwotoczne zapalenie dwunastnicy! 2

Pokerku walcz! :ok:

Malutki jest tak słaby, że w nocy spadł z parapetu, na który próbował się wdrapać i nie dał rady ... :cry:

na szczęście leciał razem z legowiskiem i nic mu się nie stało ... Prawie cały czas śpi albo leży w tej swojej budce. Trochę jedzenia udaje mi się podać w strzykawce, ale to wszystko za mało ...wychodzi dziennie maks.40-50 ml...przy większej ilości wszystko "wraca" ...
I ma takie strasznie smutne oczy .... :placz:

Kasiu trzymaj się.
Tak bardzo mi go szkoda

Niech się poprawi, proszę... Ziabek razem z Klarksonem nakazujemy Ci wziąć się w garść :ok:

nie wiem co napisać...

doczytałam smutne wieści...

Pokerku, nie poddawaj się :ok:

Kasia a mówią weci? Nie da sie leczyć?

biedny Pokerek

trzymaj się Kasiu
kciuki mocno zaciśnięte :ok:

Pokerku, tyle osób Cię kocha i przesyła dobrą energię, nie daj się, zacznij jeść i nabierać sił...

Malutki trzymaj się :ok:

Kasia jak coś potrzeba to pisz śmiało i bez krępacji, postaramy się coś zorganizować jakby co, jaką pomoc czy cóś.
Musi się odbić młody, już nie raz pokazywał na co go stać :ok:

Gibutkowa pisze:Kasia a mówią weci? Nie da sie leczyć?

Ale on jest cały czas na sterydzie - od września ...Od miesiąca nie dostaje ulgastranu, bo zaczął mieć po nim taki ślinotok, że i tak wszystko wypływało ... Jeżeli dzieje się coś jeszcze poza tym, co było zdiagnozowane przez profesora Lechowskiego, to konieczna byłaby kolejna gastroskopia... :cry:

W tej chwili ma znowu zwiększoną dawkę sterydu, oprócz tego od wczoraj dostaje relanium ... naćpany jest trochę, apetytu po tym nie dostał, ale przynajmniej nie wymiotuje po jedzeniu wciskanym w małych dawkach. Lepszy byłby metoclopramid w injekcji, ale biedactwo ma takie zrosty, że już nie ma gdzie się wkłuwać ... płacze przy każdym zastrzyku ... :cry:

Pokerku biedny

Trzymaj się kochany :ok:

Przytulam was oboje

Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i kciuki ... Ziabuś wczoraj w nocy miał przez chwilę odrobinę lepsze samopoczucie ... oczka zrobiły się przytomniejsze i nawet ze dwa razy powiedział to swoje "eeeeeeyi" ...Teraz śpi zakopany pod kocykiem, steryd już dostał, czekam żeby się nie cofnął i spróbuję nakarmić ... Najbardziej dobijające dla mnie są jego oczy ... takie smutne, zmęczone, zrezygnowane ... jakby miał już dosyć wszystkiego :cry:

Biedaczek

Przesyłam ciepłe myśli i trzymam kciuki :ok:

Poker walczy o życie-krwotoczne zapalenie dwunastnicy! 2

Kto przegląda forum