...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 11, 2012 9:05 Re: Księzycowe stwory

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Co to będzie, co to będzie?


8)

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Nie lut 12, 2012 22:35 Re: Księzycowe stwory

Miło widzieć Dexterka oraz jego brata w połowie ( po tatusiu dokładnie ). Przesyłamy serdeczne pozdrowienia od Nas i jego rodziców :1luvu:
Jak się chłopaki miewiają??? No i jak Dexter dał sobie radę po tej operacji jelitek ?

encantador

 
Posty: 43
Od: Wto mar 31, 2009 7:54
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 13, 2012 20:56 Re: Księzycowe stwory

...
Ostatnio edytowano Pon maja 14, 2012 15:17 przez 7ksiezyc, łącznie edytowano 1 raz
7ksiezyc
 

Post » Pon lut 13, 2012 21:28 Re: Księzycowe stwory

...
Ostatnio edytowano Pon maja 14, 2012 15:18 przez 7ksiezyc, łącznie edytowano 2 razy
7ksiezyc
 

Post » Pon lut 13, 2012 21:47 Re: Księzycowe stwory

dziękujemy bardzo za wieści i filmik z udziałem kotowatych :)....no brzusio Dexter to ma solidny...bardzo się cieszymy że chłopak ma się dobrze...
No a z awarią ogrzewania to rzeczywiście mało przyjemna przygoda zwłaszcza teraz przy tych mrozach...no i zmusiło to też Was do przeprowadzki co nie jest małym przedsięwzięciem.
Przesyłamy jeszcze raz pozdrowienia dla Księżycowych stworów oraz ich opiekunów.
W wolnej chwili mogłabym poprosić o przybliżenie tych problemów jelitowych u Dextera które zmusiły do przeprowadzenia operacji.

encantador

 
Posty: 43
Od: Wto mar 31, 2009 7:54
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 13, 2012 21:50 Re: Księzycowe stwory

Życzymy zdrówka i szybkiego powrotu do zdrowia ;-)

encantador

 
Posty: 43
Od: Wto mar 31, 2009 7:54
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 13, 2012 21:57 Re: Księzycowe stwory

encantador pisze:dziękujemy bardzo za wieści i filmik z udziałem kotowatych :)....no brzusio Dexter to ma solidny...bardzo się cieszymy że chłopak ma się dobrze...
No a z awarią ogrzewania to rzeczywiście mało przyjemna przygoda zwłaszcza teraz przy tych mrozach...no i zmusiło to też Was do przeprowadzki co nie jest małym przedsięwzięciem.
Przesyłamy jeszcze raz pozdrowienia dla Księżycowych stworów oraz ich opiekunów.
W wolnej chwili mogłabym poprosić o przybliżenie tych problemów jelitowych u Dextera które zmusiły do przeprowadzenia operacji.


mamy w domu firany potocznie zwane "makaronami" i Dexter zrobił sobie z nich zabawę - obgryzł kilka niestety (nie zauwazylismy tego niestety) - doszło do niedroznosci jelit, "zatkał się" nie pomagały lewatywy, nie pomagała parafina czy lactuloza i trzeba było operować żeby jelita udrożnić, po operacji był przez 4 - 5 dni nawadniany i "karmiony" kroplówkami, od 6go dnia z ogromną przyjemnością zjadł swoją karmę :D (okołopoeracyjnie były cięzkie 2 tygonie z Dextrerem - fakt strachu się najadlam masę) no ale dalej juz bez perturbacji zdrowotnych wszystko sie toczy :)
firany przestały Dextrea już dawno interesować na szczęscie, o operacji już zdązył zapomnieć - ja tez - teraz myslę ze widać po nim, że ma się dobrze :)

zgrywa mi sie wlasnie jeszcze filmik jak Dexter pije wodę w swoim ulubionym miejscu - zaraz wkleje - widać go w całej okazałości na nim ;)
bardzo proszę - Dexter pije :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
http://youtu.be/7SUmfaQ_8CQ
7ksiezyc
 

Post » Pon lut 13, 2012 22:13 Re: Księzycowe stwory

to wspaniale że udało się chłopaka uratować bo po takich kocich zabawach kończy się to różnie niestety...
cieszy nas że nie była to jakaś choroba tylko po prostu kocia dziecinna ciekawość i głupota....cóż Devony już tak są...można się po nich spodziewać rzeczy najbardziej niespodziewanych...

encantador

 
Posty: 43
Od: Wto mar 31, 2009 7:54
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 13, 2012 22:22 Re: Księzycowe stwory

fakt ..... o devonach (ja o nich mowie moje demony :1luvu: ) a w zasadzie o ich pomysłaćh możnaby niejedną ksiązkę napisać :)
ale to w nich jest takie niesamowite .... ta nieprzewidywalność i mina aniołka kiedy wiedzą ze zbroiły :ryk:

mamy fantastyczna Panią wet więc walka o Dextrera była podwójna bo z naszym i wet serduchem :)
7ksiezyc
 

Post » Pon lut 13, 2012 22:28 Re: Księzycowe stwory

:D
jest jedno co jest przewidywalne w przypadku tej rasy......zawsze potrzeba obecności człowieka...bez ludzi i ich miłości te koty są bardzo nieszczęśliwe...

encantador

 
Posty: 43
Od: Wto mar 31, 2009 7:54
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 13, 2012 22:54 Re: Księzycowe stwory

...
Ostatnio edytowano Pon maja 14, 2012 15:18 przez 7ksiezyc, łącznie edytowano 1 raz
7ksiezyc
 

Post » Nie mar 04, 2012 16:06 Re: Księzycowe stwory

Zajrzałam sobie na wasz wątek i kotów wam faktycznie nie brak :lol: i te dokocenia w tak krótkim czasie...czyżby temat jeszcze wciąż nie był zamknięty? :roll: Mnie też zaintrygowały devonki,mimo iż początkowo wydawały mi się dość pokraczne :mrgreen: ale jak na wystawie z klatki cała rodzina E.T. obdarzyła mnie ujmującym spojrzeniem,a jeszcze dostałam jednego na ręce,to wpadłam :mrgreen: Napiszcie coś więcej o ich charakterze - bo od jednych hodowców słyszę,że to nakolankowe i podkołderkowe pieszczoszki,a od innych,że całodobowi aktywiści żądni przygód...być może jedno drugiego nie wyklucza?
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 05, 2012 0:57 Re: Księzycowe stwory

moje chłopaki to biegające (nawet nie chodzące) ADHD :twisted: :mrgreen:
śpią czasami, zazwyczaj jak nas nie ma w domu, tak mi się wydaje bo jak jesteśmy to oni są w ciagłym ruchu - koty towarzyszące :)
nie ma dla nich miejsc niedostępnych, jeśli słyszysz że coś gdzies spada - możesz być pewna że coś zmajstrował demon - a przy tym brojąc ma minę .... aniołka ;)
Dexter (bury) jest teraz na etapie wchodzenia na rant kabiny prysznicowej - opanował do perfekcji sztukę wskakiwania odbijając się z podłogi - nie potrafi jednak zejsć, jak postanowi na kabinę wejść po czym po chwili nachodzi go ochota na zejście to "drze ryja" inaczej tego nazwac nie mogę i lecisz na sygnale do łazienki kota zdejmowac ;)

są wszędzie, uwielbiaja gości - każdy dzwonek do drzwi koty czekają i witają :)
aportują piłeczki, kradna długopisy i zapalniczki - hitem jest modem (chyba nie zlicze ile razy go szukałam)

nakolankowce, a bardziej nawet jak papugi ich ulubione miejsce do siedzenia czy spania - na ramieniu :mrgreen:
na nude z nimi narzekac nie mozna
ja bym powiedziala mimo wszytsko ze to jest połączenie przytulaka z łobuziakiem :)
no i tak rozdaja buziaki że peeling masz każdego dnia :roll:

a dokacanie - proces zakończony - sztuk 8 na stanie i wystarczy :)

devony polecam bo sa cudne - jak to moj TZ mówi takie brzydkie że aż ładne i przekochane :)
7ksiezyc
 

Post » Pon mar 05, 2012 8:09 Re: Księzycowe stwory

zgodzę się z tym opisem w pełni :) .....ta rasa ma to "coś" w sobie :wink: .....mam na stałe cztery devonki w domu i wiem co to znaczy obcować z tymi stworkami.

encantador

 
Posty: 43
Od: Wto mar 31, 2009 7:54
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 05, 2012 17:26 Re: Księzycowe stwory

Aha.No to to adhd mnie trochę odstrasza :roll: :lol:
Ale pewnie są też osobniki o bardziej lajtowym temperamencie...zależy jeszcze od stopnia występowania tej przypadłości :wink:
W sumie ospałe,wiecznie leżące w jednym miejscu koty też nie dla mnie...

Czy na nowym posłaniu wylegują się wszystkie koty jednakowo czy jest jakaś zależność między wylegiwaniem a długością sierści?
Przy tylu różnorakich kotach łatwiej coś zauważyć...bo ja na podstawie dotychczasowych obserwacji skłaniam się lekko ku tezie,że długowłose/puchate wykazują nieco mniejsze zapotrzebowanie na takie miękkie i ciepłe legowiska.Jak to wygląda u was?
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 47 gości