A ponieważ po wysłaniu 16 lutego potwierdzenia uczestnictwa nie oczekiwałam już niczego, weszłam na pocztę dopiero w sobotę i się zdziwiłam. Ale potwierdziłam po raz drugi, tyle że być może za późno, bo termin był wyznaczony na poprzedni dzień. I stąd moja konsternacja
