Ratunku! Kot drapie i nie śpi w nocy...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 05, 2012 13:02 Re: Ratunku! Kot drapie i nie śpi w nocy...

No to pozostaje przywyknąć :lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 05, 2012 13:35 Re: Ratunku! Kot drapie i nie śpi w nocy...

Koty to nocni łowcy, dlatego w nocy najlepiej się bawią i najwięcej jedzą.

Wraz z wiekiem śpią coraz dłużej, więc i noce stają się trochę spokojniejsze. Ale i tak często jest się budzonym wrzaskami, łomotami i łażeniem po brzuchu i innych częściach ciała - bo gdy głód dokuczy to najlepiej przejść po łóżku na skróty, wbijając łapki w człowieczą wątrobę lub nerki lub jeszcze coś innego :lol:

A moja Bisia (lat ok. 15), śpiąca na poduszce obok mojej głowy, ostatnio wpadła na taki pomysł: liże mnie po włosach, lekko poszarpując, co daje 100% pewność obudzenia mnie.
Budzę się więc, półprzytomna wyczołguję się z łóżka, biorę miseczkę z chrupkami, stojącą cały czas na podłodze w odległości 2 metrów, stawiam ją na poduszce Bisi pod nosem i czekam aż Bisia się naje. Następnie zabieram miseczkę, stawiam na podłodze, wczołguję się do łóżka i staram się kontynuować spanie.
Jeśli nie przyniosę tej miseczki, będę szarpana za włosy do rana :lol:

Dla jasności - Bisia nie ma problemów z chodzeniem :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 05, 2012 14:02 Re: Ratunku! Kot drapie i nie śpi w nocy...

A najlepsze jest to że Zyzek tylko przy mnie jest taki niegrzeczny.Czasem jak gdzieś wyjezdzamy to zostaje w moich rodziców i wtedy to po prostu anioł nie kot . Cały dzień spi albo grzecznie sie bawi . Tak samo jest jak mój TŻ jest w domu . Nikt mi nie wierzy że kocisko robi mi takie jazdy.

Megan1982

 
Posty: 4
Od: Pon mar 05, 2012 11:06

Post » Pon mar 05, 2012 14:21 Re: Ratunku! Kot drapie i nie śpi w nocy...

Megan1982 pisze:A najlepsze jest to że Zyzek tylko przy mnie jest taki niegrzeczny.Czasem jak gdzieś wyjezdzamy to zostaje w moich rodziców i wtedy to po prostu anioł nie kot . Cały dzień spi albo grzecznie sie bawi . Tak samo jest jak mój TŻ jest w domu . Nikt mi nie wierzy że kocisko robi mi takie jazdy.

Sprytny kotek :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 05, 2012 15:19 Re: Ratunku! Kot drapie i nie śpi w nocy...

Megan1982 pisze:A najlepsze jest to że Zyzek tylko przy mnie jest taki niegrzeczny.Czasem jak gdzieś wyjezdzamy to zostaje w moich rodziców i wtedy to po prostu anioł nie kot . Cały dzień spi albo grzecznie sie bawi . Tak samo jest jak mój TŻ jest w domu . Nikt mi nie wierzy że kocisko robi mi takie jazdy.

A widzisz - to masz sposób na kota: nie reaguj! Inni najpewniej nie reagują, a kot już zauważyl, że Ty tak i teraz dostajesz popalić.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 06, 2012 9:02 Re: Ratunku! Kot drapie i nie śpi w nocy...

dziś w nocy to już przeszedł sam siebie . o 3.50 obudziło mnie miauczenie. Moje kochane kocisko lezało zawinięte w zasłonke którą urwał razem z żabkami (!) . Jak go wywlekłam z tej zasłonki to uciekł a potem wrócił i urwał firanke do polowy .Potem się zaczęły harce. O 5.50 udało mi się go złapać i zamknąć w transporterze. Siedze w pracy i usypiam nad kawą :)

Megan1982

 
Posty: 4
Od: Pon mar 05, 2012 11:06

Post » Sob paź 27, 2012 9:44 Re: Ratunku! Kot drapie i nie śpi w nocy...

Mam niestety ten sam problem. Kot po przeprowadzce nie moze sie przyzwyczaić do nowego miejsca. Terroryzuje mnie non stop swoim drapaniem, szczególnie w nocy o 5 rano.
Próbowałam wszystkiego, od felliway, wody, zainteresowania itp. Nic nie działa. Musi drapac i halasować. I tak samo jak u poprzednika, u rodziców jest spokojnym i kochanym kotem. U mnie szaleje. Nie przeszkadzaja mi zniszczenia, nie przeszkadza mi jej bieganie po meblach itp. Chcialabym sie tylko wyspać. Zaczynam prace z behawiorysta. Moze cos pradzi. Boje sie, ze drapanie weszlo jej juz w nawyk. Dam jeszcze jej jeszcze troche czasu. Mam nadzieje, ze sie zmieni.
Jednak po przeczytaniu tego watku, troche zasmucilo mnie jak wyglada życie z kotami. Nie tak sobie je wyobrażałam. Moj kot jest niedotykalski, nie-kolankowy i jeszcze mnie budzi. Uratowalam ja przed smiercia, znaleziona w zimie na smietniku.
Ciekawa jestem czy Kropka oddała kota, czy oduczyla zachowan?
Jesli da sie oduczyc to fajnie, jesli nie bede tez myslala nad jej oddaniem. Choc mam nadzieje, ze da sie oduczyc, bo szkoda by bylo kociaka oddawac.

Raz_i_dwa

 
Posty: 1
Od: Sob paź 27, 2012 9:24

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sebans i 54 gości