Maciuś po właściwej stronie okna. Nowe foty.

[kotika]

I jeszcze dwa Maciusie.



Było jeszcze kilka fotek, ale niestety z błędami i nie mogę ich zamieścić.

[ankacom]

Widać,że z Maciusia kawał kota
Z czarną koteczką już chyba się dogadali

Tiniminitojfi , jak zdrówko Maciusia, czy ma apetyt?

[CatAngel]

Aż mi się przypomniało jak się do mnie przytulał w czasie jazdy taki kochany kocurek

[kotika]

Jak tam Maciuś ? Zaprzyjaźnił się już z koteczką ? Mniej już wonieje ?

[ankacom]

Czekamy na wiadomości

[tiniminitojfi]

U Maciusia wszystko ok tylko siuska i wonieje jeszcze ,ma apetyt ,ladnie pije wode ,miaukoli toiszke bo ma ochote pohasac po podworku .Niestety musi poczekac ,hormony beda coraz slabsze i chlopak bedzie spokojniejszy .

[ankacom]

A załatwia się do kuwety?
Życzę dużo zdrówka Maciusiowi.

[tiniminitojfi]

Narazie wszystko trafia do kuwetki .A pokoj se oznacza gdzie popadnie hehehe moze ze wzledu na kotke Arabele ,ta to miala charakterek ,dopiero po sterylizacji zmienila sie w aniolka i mozna z nia wytrzymac .Wczesniej byla na tabletkach szlo z nia zwariowac ,taka szefowa z niej byla .

[kotika]

Narazie wszystko trafia do kuwetki .A pokoj se oznacza gdzie popadnie hehehe moze ze wzledu na kotke Arabele ,ta to miala charakterek ,dopiero po sterylizacji zmienila sie w aniolka i mozna z nia wytrzymac .Wczesniej byla na tabletkach szlo z nia zwariowac ,taka szefowa z niej byla .

A Maciuś jest od niej odizolowany, czy są razem?

[tiniminitojfi]

Teraz sa znowu razem bo miaukola do siebie czyzby milosc od pirwszego wejrzenia ?

[ankacom]

Teraz sa znowu razem bo miaukola do siebie czyzby milosc od pirwszego wejrzenia ?

Różnie to bywa.
Teraz Twoja kotka ma adoratora.

[kotika]

Teraz sa znowu razem bo miaukola do siebie czyzby milosc od pirwszego wejrzenia ?

Widać przypadli sobie do gustu.

[kotika]

Dołożę się do paliwa jeśli znajdzie się transport do Racioborza.
A ten czarny na pierwszym zdjęciu to co za jeden?

Nie odpowiedziałam wtedy na to pytanie Tomka_k, ale dziś sobie przypomniałam i piszę.
Był taki mój wątek: viewtopic.php?f=1&t=130363
Nie udało się wtedy domów tymcz. znaleźć, chociaż była dziewcZyna chętna, to raptem przestała się odzywać.
To był najgorszy czas, zastój w adopcjach, przepełnione domy, masakra.
Chcąc nie chcąc, Maria zaczęła je dokarmiać, wspomagałam ją jak mogłam karmą.
Nazwała je żabki, a one na dźwięk jej głosu biegły i ocierały się o jej nogi.
Póki były małe nikomu nie przeszkadzały, ale systematycznie karmione, wyładniały, rosły, miały piękną sierść.
I...i zaczęły przeszkadzać. Najpierw jeden zginął pod kołami samochodu, a samochody jedynie tam parkują.
Trzy pozostałe zostały otrute, jeden znaleziony w zakątku wśród krzaków, gdzie lubiły bawić się i przesiadywać,
dwa w budce, którą załatwiłam z Urzędu M.
Ta koteczka zakochana w naszym Maciusiu, to matka tych kociąt, a ten towarzyszący jej kot,
na trzeciej fotce, to jedyny jej ocalały synek z tego miotu, który dorównuje jej wzrostem.



Kocurek jest podobny z matką jak dwie krople, dlatego ostatnio na sterylkę złapałyśmy jego, zamiast cwanej mamy.

[tiniminitojfi]

no przeciez to Arabela a gdzie ona ma wasy ? z jednej strony ok a z drugiej ? ktos jej powarywal ?

[kotika]

no przeciez to Arabela a gdzie ona ma wasy ? z jednej strony ok a z drugiej ? ktos jej powarywal ?

Z jednej strony ma białe, z drugiej czarne, więc nie widać.
Ale do Arabeli rzeczywiście podobna, to chyba przeznaczenie.