wszystkie kolory życia z kotami cz.II

No ladnie... chwilke mnie nie bylo a tu jakas brygata antyterrorystyczna

Ale widze ze wszystko dobrze sie skonczylo :ryk:

Pozdrowionka

Dzień dobry :1luvu:

Cześć Bajka, Mania, Buba i Coco :mrgreen:

Dużą oczywiście też witamy :wink:

Dzieńdoberek :mrgreen:

Hello babeczki co tam u Was słychać?Pozdrawiamy!

dziś u nas remontowisko :ok:

kładziemy panele w sypialni, właściwie zastanawiam się czyja to sypialnia

moja czy kotów :?:

i wychodzi mi, że chyba jednak kotów, bo Bajka pomimo wyniesienia sprzętów nie dała się wyprowadzić :ryk:

będzie nadzorowała prace, reszta też ma ubaw w pustym pokoju :mrgreen:

wyjątkiem jest Bubencjusz, która nader ceni sobie spokojne miejsce do spania w salonie :1luvu:

dinzoo pisze:dziś u nas remontowisko
kładziemy panele w sypialni, właściwie zastanawiam się czyja to sypialnia moja czy kotów i wychodzi mi, że chyba jednak kotów, bo Bajka pomimo wyniesienia sprzętów nie dała się wyprowadzić będzie nadzorowała prace, reszta też ma ubaw w pustym pokoju wyjątkiem jest Bubencjusz, która nader ceni sobie spokojne miejsce do spania w salonie

No tak trzeba pilnowac... czy nie odwalają fuszery z tymi panelami :ryk:

Dozór techniczny musi być. :wink:

Buba jako najstarsza stażem podjęła się tego zadania. :lol:

dinzoo pisze: Bajka pomimo wyniesienia sprzętów nie dała się wyprowadzić będzie nadzorowała prace, reszta też ma ubaw w pustym pokoju wyjątkiem jest Bubencjusz, która nader ceni sobie spokojne miejsce do spania w salonie

Iwonko, Buba ma ważniejsze sprawy na głowie (czytaj spanie) myślałam, że Bajka będzie nadzorowała prace ale ona siedzi za zasłonką (tą którą notorycznie zrywała :twisted:

) za to Coco wręcz pomaga (czytaj przeszkadza) przy pracy :smokin:

czyli włazi pod folię, biega,skacze, ślizga się na panelach....dobrze, że nie wskoczyła na plecy gościowi :ryk:

albo, że go nie dziabła jak ją spod tej folii wyjmuje :mrgreen:

Witamy w ten słoneczny, wiosenny ranek :1luvu:

Witaj dinzoo w słoneczną sobotę Ojjj...nie cierpię remontów bo koty mogą coś połknąć i się denerwuję wtedy,czy aby na pewno nic nie zjadła? :roll:

TŻ jak robił siatkę taką z drewnianymi ramkami na śruby i zszywki to tak się bałam że mi kotka połknie zszywkę

bo ciągle mu spadały :evil:

i coś nie wychodziło.

Jak remont to nagle u kotów się włącza rola majstra nadzorującego

joszko89 pisze:Jak remont to nagle u kotów się włącza rola majstra nadzorującego

u mnie majstrem sie Filip robi
jak rok temu u mamy byl remont to mialam smsa w pracy jeszcze - ze pojechalismy na pogotowie
i siorka zadzwonila ze maly rozcial dlon i 2 szwy mu założyli - do dzis nikt nie wie jak to zrobil, podejrzewamy ze rozwinął miarke i mu sie złożyła w dłoni i poduche miedzy palcami ciachła

Karolek(ona) pisze:siorka zadzwonila ze maly rozcial dlon i 2 szwy mu założyli - do dzis nikt nie wie jak to zrobil, podejrzewamy ze rozwinął miarke i mu sie złożyła w dłoni i poduche miedzy palcami ciachła

u nas na szczęście obyło się bez wypadków, ale ja padłam na pyszczydło wczoraj, Bajka zresztą też, ona cały dzień nie spała i wczoraj zasypiała nad michą :ryk:

żałuję, że tego nie nakręciłam, ale kilka zdjęć dla ciekawych mam

ostatnie zdjęcia przed remoncikiem

a tu widać znowu jak maleńka jest Bajka (choć Coco nie należy do malutkich kotków) Coco już wczoraj poczuła wiosnę i z wielkim zainteresowaniem obserwowała przelatujące ptaszki