Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Dostałam właśnie telefon od załamanej babeczki. Od 20 lat dokarmia koty na terenie AWFu w Gdańksu, jak trzeba to leczy, ma u siebie ich chyba z 6 czy 7 przygarniętych do domu. Reszta w miarę możliwości sterylizowana, budki stały. Tam sporo osób te koty dokarmia.
AWF podjął decyzję o usunięciu budek ze swojego terenu. Pani pytała mnie, czy wie gdzie można szukać wstawiennictwa, żeby tych budek nie usuwać. Tych kotów jets ogólnie na całym terenie chyba sporo. Ja kiedyś tam mieszkałam, to mijałam je przez płot.
Nawet nie wiem co jej poradzić, gdzie powinna się zgłosić?

Betbet pisze:Dostałam właśnie telefon od załamanej babeczki. Od 20 lat dokarmia koty na terenie AWFu w Gdańksu, jak trzeba to leczy, ma u siebie ich chyba z 6 czy 7 przygarniętych do domu. Reszta w miarę możliwości sterylizowana, budki stały. Tam sporo osób te koty dokarmia.
AWF podjął decyzję o usunięciu budek ze swojego terenu. Pani pytała mnie, czy wie gdzie można szukać wstawiennictwa, żeby tych budek nie usuwać. Tych kotów jets ogólnie na całym terenie chyba sporo. Ja kiedyś tam mieszkałam, to mijałam je przez płot.
Nawet nie wiem co jej poradzić, gdzie powinna się zgłosić?

Dzwoniłam do działu gospodarczegoctel. 58 554 71 26 - nikt nie odebral

Ale dodzwonilam sie do dzialu administracyjnego tel. 58 554 71 23 - Pani, ktora odebrala powiedziala ze nic nie wie na temat takiej decyzji, sama te koty dokarmia zreszta

Popyta sie i mam zadzwonic jutro.

Dzieki Marlon. Gdzieś wieść musiała pójść, bo tamte kociary nie są nawiedzone raczej. Kiedyś likwidowali z pobliskiego parkingu i faktycznie, budki usunęli. Spytam jeszcze Panią skąd ma te wiadomości, zadzwonię do niej wieczorem.

RatMaga, niestety nie miałam kiedy dziś podjechać pod żabkę na Witominie, mimo, ze od 8.00 jestem w samochodzie, ale za dużo spraw niespodziewanie wyszło, może jutro rano mi się uda a na pewno w sobotę, wiem biedny kot, ale niestety czasem nie mogę rzucić wszystkiego i nawalić w pracy...

Gdyby ktoś potrzebował styropian na kocie domki - to w Leroy Merlin w Rumi są takie styropianowe odpady, pojedyncze płyty, niektóre pouszkadzane, różne grubości, można to kupić po bardzo promocyjnej cenie, ja dziś wzięłam tak objętościowo z 1,5m3 i zapłaciłam 15zł, jest tam tego jeszcze sporo. A może nawet gdyby zagadać z kierownikiem to daliby za darmo, ale dziś nie miałam tam z kim pogadać.

Betbet pisze:Dzieki Marlon. Gdzieś wieść musiała pójść, bo tamte kociary nie są nawiedzone raczej. Kiedyś likwidowali z pobliskiego parkingu i faktycznie, budki usunęli. Spytam jeszcze Panią skąd ma te wiadomości, zadzwonię do niej wieczorem.

..........
Na parkingu awf , a właściwie na parkingu w tyle awf została jedna budka i jedna wysterylizowana kotka. ludzie dzierżawiący teren są bardzo mili, sami wzieli do siebie jednego malucha. najpierw nie wiedząc, co robić zadzwonili do schronu, a potem do patrolu w celu wyłapania kotów. nie mieli pomyslu na te koty. ostatecznie uzgodniliśmy przestawienie budek z parkingu, bo skarżyli się użytkownicy parkingu, a ściślej nalegał na to handlarz autami, który grozil im sadem (on im placil za parking, koty wg niego niszczyly lakier na samochodach do sprzedaży). budki zostały przestawione za płot na teren awf, za zgodą administratora terenu, i koty tam dobrze funkcjonują. robilam ta interwencje jeszcze za czasow patrolu. koty maja tam lepsze miejsce. opiekuje sie nimi sympatyczna pani. myśle, że chodzi o ten parking. wiec to nie bylo do konca tak.
obie panie opiekunki kotow sie znaja.
co do pani zgłaszajacej te aktualna intrwencje (karmi koty od strony wejscia, inne miejsce na awf), która obdzwoniła nas wszystkie!!!, bo do mnie także zatelefonowała, umówiłam się z nią na jutro na 17, żeby temat zbadać i zobaczyć dokładniej to miejsce. Administracja awf nie była nieprzychylna. Pani nie ma zezwolenia na piśmie na postawienie bud um gdańsk - zrobiła to. zobacze jutro jak to wyglada. Sama z administracją nie chciala rozmawiac. O decyzji dot. usunięcia bud wie od kogoś sprzątającego teren, czyli z drugiej ręki.

mpacz78 pisze:RatMaga, niestety nie miałam kiedy dziś podjechać pod żabkę na Witominie, mimo, ze od 8.00 jestem w samochodzie, ale za dużo spraw niespodziewanie wyszło, może jutro rano mi się uda a na pewno w sobotę, wiem biedny kot, ale niestety czasem nie mogę rzucić wszystkiego i nawalić w pracy...

Gdyby ktoś potrzebował styropian na kocie domki - to w Leroy Merlin w Rumi są takie styropianowe odpady, pojedyncze płyty, niektóre pouszkadzane, różne grubości, można to kupić po bardzo promocyjnej cenie, ja dziś wzięłam tak objętościowo z 1,5m3 i zapłaciłam 15zł, jest tam tego jeszcze sporo. A może nawet gdyby zagadać z kierownikiem to daliby za darmo, ale dziś nie miałam tam z kim pogadać.

Jasne zrozumiałe, że każdy ma życie prywatne czy sprawy zawodowe - zresztą ja przecież go sama nie mogłam wziąć więc jakie miałabym w ogóle prawo mieć jakiekolwiek pretensje?
Gdyby kot się odnalazł i mógłby go ktoś wziąć na DT mogę kupić worek jakiejś przyzwoitszej karmy i trochę puszek - sama mam skromne możliwości, ale ...

Zgarnełam dzisiaj na sterylkę niespełna roczną kotkę,która żyła w warsztacie samochodowym na Dolnej Orunii Kotka jest miziastą,długowłosą pingwinką.Nie została wysterylizowana,ponieważ w lecznicy odkryłyśmy rany na skórze,prawdopodobnie po oparzeniu.Kotka jest niedożywiona,ma przerzedzoną sierść,ma pchły.Panowie z warsztatu czekają na kota Co mam robić?

aga marczak pisze:Zgarnełam dzisiaj na sterylkę niespełna roczną kotkę,która żyła w warsztacie samochodowym na Dolnej Orunii Kotka jest miziastą,długowłosą pingwinką.Nie została wysterylizowana,ponieważ w lecznicy odkryłyśmy rany na skórze,prawdopodobnie po oparzeniu.Kotka jest niedożywiona,ma przerzedzoną sierść,ma pchły.Panowie z warsztatu czekają na kota Co mam robić?

powiedzieć że nie przeżyła zabiegu jaś wada serca czy coś

Jak się tak nia "opiekowali", ze niedożywiona, zapchlona, poparzona, to raczej nie powinna tam wrócić. Ale wiem, mówić łatwo, a lepsze miejsce znależć trudno.

aga marczak pisze:Zgarnełam dzisiaj na sterylkę niespełna roczną kotkę,która żyła w warsztacie samochodowym na Dolnej Orunii Kotka jest miziastą,długowłosą pingwinką.Nie została wysterylizowana,ponieważ w lecznicy odkryłyśmy rany na skórze,prawdopodobnie po oparzeniu.Kotka jest niedożywiona,ma przerzedzoną sierść,ma pchły.Panowie z warsztatu czekają na kota Co mam robić?

Podjedź bądź zadzwoń, powiedz o stanie kota, że jest leczony, i zapytaj czy nie chcieliby by miała dobry dom skoro tak jej na niej zależy :roll:

U mojego TZ na placu tez jest kotka, przybłąkała sie mała dzikuska przed zimą, oswoiła, teraz wyleguje się w biurze na sofkach albo na plecach siedzi

, wszyscy faceci o nią dbają choć byłam za tym by znaleźć jej dom..ale nie chcą oddać..., nawet wybaczają jej jak na fotel siknie bo nie zdążą wypuścić :roll:

odpasiona; odrobaczona, odpchlona - oczywiście ja kazałam

chwilowo na proverze, niebawem zawiozą ja na sterylkę.

Ja kiedyś miałam taką sytuacje z pewnym kotem a właściwie dwoma z takiego warsztatu. Koty piły mleko, zapchlone itd. Pogadałam sobie z tymi panami od serca i okazało się, że brak prawidłowej opieki nad kotami wynikał z czystej nie wiedzy a nie ze zlej woli. Ja myślę, że jak im się powie, że kot nie przeżył to znajdzie się inny i sytuacja może się powtórzyć. Może warto z panami negocjować, jeśli się da oczywiście.

maria_kania pisze:do sprawdzenia:
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 34715.html
Gatunek: kot
dane kontaktowe:
Ola
E-mail: oooo@ooo.pl
Miasto: Przyjaźń- Gdańsk
Tel./fax: 724148024
Przyjmę najlepiej dwie kotki chciałabym , żeby były prosto od matki czyli miały 6-8 tygodni , ponieważ mam pieska i chciałabym żeby sie do niego przyzwyczaiły byłabym bardzo wdzieczna gdyby ktoś mi ofiarował takie małe kotki

numer ogłoszenia: 4734715
ogłoszenie wprowadzono: 2012-03-01 09:29:34
ilość wyświetleń szczegółów ogłoszenia: 4

Ta Pani miała już dwie kotki.Obie przejechał samochód.Nadal będzie wypuszczać koty bo nie ma możliwości zatrzymanie ich w domu.
Drugi telefon do Pani to 502.... 611

Długowłosa jest na razie bezpieczna,pod fachową opieką.Czekam na rozwój wypadków...

RatMaga pisze:Jasne zrozumiałe, że każdy ma życie prywatne czy sprawy zawodowe - zresztą ja przecież go sama nie mogłam wziąć więc jakie miałabym w ogóle prawo mieć jakiekolwiek pretensje?
Gdyby kot się odnalazł i mógłby go ktoś wziąć na DT mogę kupić worek jakiejś przyzwoitszej karmy i trochę puszek - sama mam skromne możliwości, ale ...

Życia prywatnego to ja chyba nie mam :wink:

, cały czas latam z kocimi sprawami i pracuję (na te koty głównie zresztą) - to prawie całe moje życie, dziś wyszłam z domu przed 8.00 wróciłam koło 22.00, cały dzień prawie nic nie jadłam, nie było kiedy, włąśnie mam chwilę przed kompem - jem spóźnioną kolację tak pomiędzy sprzataniem kuwet i karmieniem moich 20 kotów :roll:

Jutro rano przed pracą zajadę pod żabkę zorientuję się co z tym kotem.

Dziś w Krytyce Politycznej na kocim spotkaniu wraz z Monikami dwiema, Gosią, Dorotą i Jej mężem uzbierałyśmy 911,73 !!! oraz 27 kg karmy i 3 wory kocyków i reczników, jedną fajową zabawkę (którą moje tymczasy już psują) oraz drapaczek! Spotkanie było bardzo udane, 2 dziewczyny chcą się włączyć w pomaganie

Odebrałam z RTG i po sterylce kotke od Pani Zdeni (sterylka była w ramach 3 darmowych od Bandury), kotka ma stare złamanie łąpy, krzywo zrosniete, nic nie da sie z tym zrobić, prawdopodobnie była pobita albo potrącona przez samochód, miała zrosty w brzuchu, na pęcherzu głównie, zapomniałam o nacieciu ucha

ale ta kulwa kotke da sie rozpoznać, jak bedzie sie nadawała do adopcji to czekam na propozycje od DT kto ją chce

Bedzie u Kasprzyka kilka dni.

A i jeszcze jedno, Kasia zmienila nasz profil na facebooku na os czasu, ma tak zostac? Mi sie nie podoba, nie lubie

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Kto przegląda forum