Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 01, 2012 12:58 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Hih, szybko się ten tymczas skończył :mrgreen:
Gratulacje!

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw mar 01, 2012 13:27 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Nie się skończył tylko nieco ewoluował :twisted:
Proszę mi tu nie psuć opinii tymczasu idealnego :ryk: co to grzecznie wypożyczone koty do DSów oddaje

Gdyby kto miał nieodpartą ochotę, coby mu dziki kot jadł z ręki, a dziki kot miałby w tymże czasie nieodpartą ochotę tę rękę rozerwać na strzępy i rozwlec po gościńcu, to uprzejmię donoszę, że sardynka w oleju mąci dzikom w głowach :twisted:
I jedzą z ręki :mrgreen: ołjeaaa

... mówiłam, że cię zmiażdżę, larwo bagienna :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 01, 2012 13:39 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Jakie piękne epitety i soczyste!
Pozdrowienia dla cudnej Mietki, o niepowtarzalnym spojrzeniu :twisted:
Gratuluję dokocenia w takim razie ;)
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 01, 2012 13:49 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

spinca pisze:Proszę mi tu nie psuć opinii tymczasu idealnego :ryk: co to grzecznie wypożyczone koty do DSów oddaje

No przecież widzimy, ze oddałaś właśnie tymczasa do DS i tego Ci gratulujemy.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw mar 01, 2012 13:54 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

magaaaa pisze:
spinca pisze:Proszę mi tu nie psuć opinii tymczasu idealnego :ryk: co to grzecznie wypożyczone koty do DSów oddaje

No przecież widzimy, ze oddałaś właśnie tymczasa do DS i tego Ci gratulujemy.


:ok: :ryk:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 01, 2012 14:02 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Aaa, chyba, że tak.

Ale DT to ja chyba jednak idealny nie jestem, trzeba by mnie wpisać na jakiś wąt dla nieodpowiedzialnych. Otóż po pierwsze, primo, nie odbyłam (jakieś mam freudowskie skojarzenia z tym słowem) ze sobą wizyty przedadopcyjnej, po drugie, primo, umowy nie podpisałam no i perełka perełek... po trzecie, primo, kot jest przetrzymywany w warunkach uwłaczających porządnym stworzeniom. ..... kur.... w pralce!!!!

Ten kot jest szurnięty, słowo!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 01, 2012 14:12 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Może daje Ci do zrozumienia, że liczy na kąpiel.
Pamiętaj, ze sie pierze, ale nie wyrzyma :ok:

Wizytę możemy Ci zorganizować. Nie ma problemu.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw mar 01, 2012 14:37 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Dobra kawusia i ciasteczka i się wizytę zrobi :wink: Jakaś mała łapóweczka i może nawet opinia będzie pozytywna :mrgreen:
Kot w pralce - dla mnie nic nowego. U mnie już były w piekarniku i zmywarce. Do lodówki też się jeden wariat pchał. Tak więc mię to nie dziwi.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 01, 2012 14:53 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Hej Spinco :1luvu:

miziasz Mietke po łapce?? serio?? :strach: :lol: prawdziwa z Ciebie poskramiaczka kocich serc :D :1luvu: :ok:

gratuluje Ci, kochana, dokocenia :mrgreen: :1luvu: Mietka jest cudna, choc grozna :twisted: ale na pewno z Twoim podejsciem i metodami szybko sie dziewczyna ucywilizuje :lol: :ok:

za Mamę :ok: :ok: :ok: :ok: bardzo mocne :ok: :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 01, 2012 16:29 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

hehe :ryk:
ja chce filmik z tego miziania
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Czw mar 01, 2012 19:13 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

magaaaa pisze:Wizytę możemy Ci zorganizować. Nie ma problemu.


ewan pisze:Dobra kawusia i ciasteczka i się wizytę zrobi :wink: Jakaś mała łapóweczka i może nawet opinia będzie pozytywna :mrgreen:


A powiem Wam, że przyszedł mi do głowy taki pomysł, że może by sobie urządzać takie kawusio-ciastkowe spotkanka..... ja się co prawda do Madzi wybieram 2 tygodnie :oops: ale.... może, może :)

tillibulek pisze:miziasz Mietke po łapce?? serio??
seeeeerio :ryk:

Dziękuję Kochana
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 01, 2012 20:33 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

no tak, kotecek pod pache i zbiorka u Spinci :lol: jestem ZA :mrgreen: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 01, 2012 21:06 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Miecia coś w sobie ma - nudziła się z nią nie będziesz.

Szybko wam poszło :D Super!

Ja się po 10 miesiącach skakania jak przy śmierdzącym jajku ;) doczekałam wreszcie, że mojego mogę pogłaskać po łebku bez syków, a często nawet z jakąś aprobatą - że ogon nie lata od razu na wszystkie strony. Syk zamienił na miauk gdy mu w danej chwili nie pasi, albo daje się głaskać pól minuty bez pretensji wielkich :piwa: Ale matko, mogę go pogłaskać, gdy sobie gdzieś leży - nie do uwierzenia, wcześniej mowy o tym nie było, tak sobie po prostu podejść i pogłaskać.

Mieczysława to tylko straszy ;) a kciuk nadal jest :)
Quot capita, tot sententiae

Le Tigre

 
Posty: 2710
Od: Sob gru 03, 2011 12:37

Post » Czw mar 01, 2012 22:05 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Za zmiażdżenie larwy bagiennej :ok:
To "zmiażdżenie ...", to jedno z piękniejszych wyznań miłosnych :lol:
Dla Was obu spinca :1luvu:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Pt mar 02, 2012 11:13 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Dziękujemy piknie :)

Filmik stanął pod znakiem zapytania, bo puściłam gada na salony, znaczy gad sam się puścił, znaczy wypuścił, bo amatorów na puszczanie u nas jak na lekarstwo ;)
Ale chyba nadal gad będzie jadł, więc nie tracę nadziei na uwiecznienie tegoż procederu :)

A! I gad nasrał mi do wanny, no to już przesądza sprawę, że Miecia to jednak cham i prostak! Ale łaskawie jej wybaczam, jeśli obieca, że więcej srać mi do wanny nie zamierza!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości