Erin pisze:Cześć Wujek!
Na balkonie stoi wielka buda, która prawie całą powierzchnię zajmuje, więc nie muszę.
Jak Wasza gromada?
U nas spokojnie (choć przed chwilą Złotooka syczała na obwąchującą ją Niunię - ale Złotooka nie jest agresywna, tylko syczy). Koty leżą pokotem, nie widać ich, cisza. Słyszę tylko krople na parapecie - chyba za ciepło było na ten śnieg.
Muszę wpaść wreszcie do Białego, to może wybierzemy się na piwo. Ale na razie 2 najbliższe weekendy mam zajęte. Jakby co - będziemy się umawiać. Tymczasem poczochraj wszystkie futrzaste podlasiaki (i norweżaki też!

).