OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 29, 2012 22:31 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Spokojnie, po tych przeżyciach Ogrynia musi się przyzwyczaić do nowych okoliczności. Przecież nigdy nie mieszkała w domu. I tak jest super.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lut 29, 2012 22:40 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Tak sobie myślę, może postaw jej ten koszyczek do spania gdzies wyżej? Wiem, że moje koty jak mają do wyboru miejsce do spania na podłodze i gdzies wyżej to wybierają to wyższe, choćby i mniej wygodne, Elka nawet śpi pod samym sufitem.
One chyba czują się wtedy bezpieczniejsze, jak mają na wszystko oko.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2974
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro lut 29, 2012 22:51 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Kombinowałam już z tym koszykiem. Nie da się. Szafa jest za wysoka, jak postawię koszyk to Ogrynia nie wejdzie, bo koszyk będzie o parę centymetrów od sufitu. Innego miejsca nie mam, są szafki kuchenne ale półki mają takie osłonki, że stają się za wąskie, koszyka tam nie postawię.
Chyba nie pozostaje mi nic innego jak wypuścić Ogrynię z powrotem na ulicę :ryk: :ryk: :ryk: :kotek:

No i nie wiem co z tym Ryśkiem, co się robi jak koty się biją? Wóz strażacki z motopompą? jakaś armata? On tam okropnie chce wejść na telewizję..... Dawno nie oglądał :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 29, 2012 23:41 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Iwonami pisze:Kombinowałam już z tym koszykiem. Nie da się. Szafa jest za wysoka, jak postawię koszyk to Ogrynia nie wejdzie, bo koszyk będzie o parę centymetrów od sufitu. Innego miejsca nie mam, są szafki kuchenne ale półki mają takie osłonki, że stają się za wąskie, koszyka tam nie postawię.
Chyba nie pozostaje mi nic innego jak wypuścić Ogrynię z powrotem na ulicę :ryk: :ryk: :ryk: :kotek:

No i nie wiem co z tym Ryśkiem, co się robi jak koty się biją? Wóz strażacki z motopompą? jakaś armata? On tam okropnie chce wejść na telewizję..... Dawno nie oglądał :(


Dobra rada- ręcznik i smyrnąć po grzebietach. :mrgreen:
Zła rada- Wsadzić ręce między koty i próbować je rozdzielać :evil:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24473
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro lut 29, 2012 23:52 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

W niedzielę położyłam na szafie polarowy kocyk. Przed pół godziną Ogrynia zeszła z karnisza i wreszcie położyła się na kocyku. Obserwowała jak myłam naczynia i krzątałam się w kuchni, potem usiadłam przy stole i piłam herbatę, aż w końcu zwinęła się w kłębuszek na tym kocyku i teraz śpi. Wygląda na troszkę mniej spiętą, drobnymi kroczkami idzie ku lepszemu, Zresztą do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja, a co dopiero kot..... :)
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw mar 01, 2012 0:00 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

moim skromnym zdaniem to Ogrynia jest jak na dziką koteczkę...wyjątkowo spokojna
moja Meliska wręcz skakała po ścianach, nie mogłam się do niej zbliżać bo uciekała w panicznym strachu,jedynie przy kotach zachowywała się normalnie
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 01, 2012 0:12 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Rysio wykastrowany, to raczej nie powinien być bardzo bojowy. U mnie dopiero macho Burak wprowadził do domu kocie bójki. Ja w nie wkraczam bez namysłu, łapię drania i wynoszę. Pozostałe koty przy dokacaniu nie zachowywały się aż tak, co najwyżej plucie i warczenie było. Kocurki na ogół są bardziej zgodne niż kocice, więc jeśli Ogrynia zacznie schodzić na podłogę i słuchać pod drzwiami miaukolenia Rysia, to rób szparę, niech się najpierw wąchają. Może zresztą ona jego głos pamięta.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw mar 01, 2012 0:37 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Jeszcze będzie potrzeba adaptacji z Tosią. Ją także Ogrynia zna, tylko czy pamięta?
Tosia z Babunią też się znają, Babunia nic jej nie robi. Jest poprawnie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw mar 01, 2012 1:26 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Będzie dobrze, tylko daj im trochę czasu, nic na siłę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw mar 01, 2012 10:12 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Znowu muszę odwołać się do Waszych doświadczeń i poprosić o rady.
Otóż gdy późną nocą zajrzałam do dziewczynek, Ogrynia siedziała na parapecie obok Babuni, ta była w swoim ukochanym koszyczku. Postawiłam drugi koszyczek na parapecie, ale Ogrynia natychmiast uciekła i już tam nie wróciła.
Po pewnym czasie zabrałam koszyk w stare miejsce, bo poprzedniej nocy Ogrynia w nim spała, więc pomyślałam, że przeniosę go i ustawię tak jak poprzednio.
Gdy zobaczyłam, że Rysio i Tosia siedzą pod drzwiami pokoju dziewczynek, zajrzałam tam i usłyszałam jak Ogrynia ucieka z koszyczka stojącego już na podłodze w kąt pokoju. Zła byłam nawet na siebie, że niepotrzebnie weszłam.
Teraz rano zastałam ślady przepychanek na parapecie, bo zrzucona była na ziemię miseczka Babuni, na kuchennych szafkach były poprzesuwane kubeczki i inne akcesoria, więc Ogrynia nadal uprawiała wędrówki na wysokościach, natomiast zauważyłam na szafie "skotłowany" polarowy kocyk.
Chciałam poprawić, a tam w tym kocyku była zawinięta dorodna qpa :(
I teraz nie wiem co zrobić. Położyć z powrotem koc na szafę? (uprałam oczywiście), nie kłaść, ale wtedy co z qpami? Kuweta stoi na dole, ale jak widać służy Ogryni do robienia sioo.
Zastanawiałam się, dlaczego nie znalazłam od soboty w ogryniowej kuwecie brązowego urobku, myślałam, że może poszła do kuwety Babuni.
Macie jakieś pomysły? Jak się teraz zachować?
Pomysły ustawienia kuwety na szafie odpadają, bo między sufitem a szafą jest za mała wysokość. Ani koszyka ani kuwety tam nie ustawię, bo Ogrynia do nich po prostu nie da rady wejść.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw mar 01, 2012 11:13 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

puszatek pisze:moim skromnym zdaniem to Ogrynia jest jak na dziką koteczkę...wyjątkowo spokojna

Ja myślę, że to dlatego, że ona Iwonę już zna i wie, że od niej nic jej nie grozi. Tylko czuje się niepewnie ze względu na miejsce.
Iwonami pisze:Chciałam poprawić, a tam w tym kocyku była zawinięta dorodna qpa :(
I teraz nie wiem co zrobić. Położyć z powrotem koc na szafę? (uprałam oczywiście), nie kłaść, ale wtedy co z qpami?

Trzeba bylo to dzielo wlożyć do kuwety. Na razie chyba warto zaryzykować i polożyć kocyk na szfie, skoro jej się ten pomysl spodobal. A jeśli pojawi się w nim kolejna kupa, to trudno - kupę wlożyć do kuwety, a kocyk uprać latwo.
I może na razie nie stawiać koszyczka na parapecie. Do tej pory sypiala w piwnicy, więc parę nocy bez koszyczka krzywdy jej nie zrobi. Moim zdaniem, lepiej, żeby się dogadala z Babunią, a na koszyczki przyjdzie czas.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 01, 2012 11:59 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Podobno pomaga zostawienie garstki chrupek w miejscu, gdzie kot zostawił "prezencik" - koty jako czyśckutkie stworzenia nie załatwiają się tam, gdzie jedzą. Nigdy tej rady nie wprowadzałam w czyn, więc nie gwarantuję skuteczności 8) Przesyłam Wam cieplutkie myśli i trzymam kciuki za dalsze układanie stosunków kocio-kocich i kocio-ludzich!
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 01, 2012 13:28 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Zrobiłam tak jak mi poradziła Felin. Kocyk jest znowu na szafie, a Ogrynia siedzi na gzymsie. Nie wiem dlaczego tak robi, bo nie może przez to spać. Siedzenie na dwóch cienkich rurkach nie jest łatwe, mogłaby pójść na szafę, albo na przykład przy oknie, ale w bezpiecznej odległości od Babuni stoją kartony, na nich mogłabym nawet postawić koszyczek, ewentualnie mogłaby się położyć na samym kartonie, siedziała już tam w nocy, to woli wisieć na tych rurkach.......... Ręce opadają.
Jak widać niezbadane są kocie gusta i upodobania :)
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw mar 01, 2012 13:53 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Iwonami pisze:Obrazek

:(


Iwonko wydaje mi się, że chyba musisz sprawdzić jeszcze te kartony co tam są bo skoro było tam nadyndane to może być tam też siku i dlatego ona stamtąd ucieka na karnisz :roll:

Bona44

 
Posty: 753
Od: Nie lut 07, 2010 14:45
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw mar 01, 2012 18:39 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Bona44 pisze:Iwonko wydaje mi się, że chyba musisz sprawdzić jeszcze te kartony co tam są bo skoro było tam nadyndane to może być tam też siku i dlatego ona stamtąd ucieka na karnisz :roll:

Ok, sprawdzę, ale żadnego zapachu nie czuję. Stawiam jej na szafie jedzenie, włażę po drabinie pod sam sufit i nic nie czuję. Boję się tylko zacząć przestawiać te kartony, bo się kocina wystraszy, a stresu ma od ubiegłego czwartku aż nadto. Bo to i łapanka, potem przejazd samochodem do domu, potem wojny z Babunią... Ona robi siusiu do kuwety. Kupy nie robiła od soboty, nawet się martwiłam. No i rano prezent w kocyku :)
Dzisiaj zamierzam wprowadzić do pokoju Rysia, bo on strasznie tęskni za telewizją, a najbardziej mu odpowiada oglądanie na starym telewizorze. Tych płaskich nie lubi, może dlatego że nie zgadzam się aby próbował kłaść łapki na ekranie, ze zrozumiałych względów.
Na starym może, ale dodatkowo on ma tam lepsze oglądanie, bo siada na stole i vis a vis oczu ma ekran, wtedy wszystko dokładnie widzi. :)

Tak najlepiej lubi:

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw mar 01, 2012 18:43 przez Iwonami, łącznie edytowano 1 raz
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 32 gości