Nie tylko dla VIP-ów...moja Legia Cudzoziemska :-)

Żem se siedział spokojnie, a potem przyszła jakaś taka, i dalej mi przeszkadzać, kiciać, zachwycać się....jakby to było cos dziwnego, przecież że jestem piękny, to sam wiem...
Ale potem wyciągnęła cos pachnącego, smacznego...no to przyszłem, bo kto by nie przyszedł, jak żarcie dają.
A ta jakaś dalej mi błyskać czymś po oczach!
Ale jedzonko dobre było, to miałem to w nosie :mrgreen:

.

Z zachwytu prawie zeszłam przy tej siatce :1luvu:

.
Jestem śmiertelnie, beznadziejnie zakochana...

a ta piękność to naprawdę taka dzicz :?:

No cudny jest :1luvu:

.

puszatek pisze:a ta piękność to naprawdę taka dzicz

Dzicz, Basiu

...
No może nie całkiem dzika ta dzicz, bo do jedzenia lezie jak mucha do miodu, ale jak tylko sie ruszyłam, to wiać chciał

.

juana pisze:No cudny jest .

Asia, a na żywo dopiero! :1luvu:

A ja po grzywkę zakocona...i bidna jak kościelna mysza

.
Ech, losie okrutny!

szkoda...mógłby zdobić niejeden salon :cry:

puszatek pisze:szkoda...mógłby zdobić niejeden salon

No ba...nawet taki wysmolony jest przepiękny...
A jakby go jeszcze wyprać, wyczesać...

może dałby się oswoić gdyby go złapać...

puszatek pisze:może dałby się oswoić gdyby go złapać...

Pewnie tak...postanowiłam go przekupić. :twisted:

Będę chodzić, kiciać, podsuwać smakołyki....
A potem niech sie dzieje wola nieba

...

jest piękny, nie zasługuje aby był bezdomny...
żaden kot na to nie zasługuje, próbuj Małgosiu :ok:

No więc jestem , Gosiu :1luvu:

Ale ten Twój piękniś jest piękny i wielki :1luvu:

I na dziką dzicz nie wygląda, skoro tak dokładnie dał się obfocic. Pewno kilka seansów kulinarnych by wystarczyło, aby stał sie miziakiem.
Jak pisałaś wcześniej - wyraz pysia ma taki gapowato miziasty. I nie jest dziki , tylko ostrożny i nieufny, a to u kota , zwłaszcza DUŻEGO kota, najlepiej niweluje micha , najlepiej DUŻA :ryk:

Trzymam kciuki :ok:

izka53 pisze:No więc jestem , Gosiu
Ale ten Twój piękniś jest piękny i wielki
I na dziką dzicz nie wygląda, skoro tak dokładnie dał się obfocic. Pewno kilka seansów kulinarnych by wystarczyło, aby stał sie miziakiem.
Jak pisałaś wcześniej - wyraz pysia ma taki gapowato miziasty. I nie jest dziki , tylko ostrożny i nieufny, a to u kota , zwłaszcza DUŻEGO kota, najlepiej niweluje micha , najlepiej DUŻA
Trzymam kciuki

Witamy cioteczkę Izę, cokolwiek spóźnioną

.
Ale lepiej późno niż później.
Na oko jakieś 6 kilo kota, facet jest zjawiskowy :1luvu:

.
Chciałabym mu jakoś domku poszukać, bo to jest po prostu marnacja, tak jak Basia pisała, on powinien być ozdobą salonów, a nie szwendać się po opuszczonych posesjach.

jak zabrałam Meliskę z ulicy...taką dziką dzicz też chciałam jej domek szukać
wtedy moja Iza mówiła, że staremu kotu to będzie...trudno o domek
miała rację bo się zakochałam

puszatek pisze:jak zabrałam Meliskę z ulicy...taką dziką dzicz też chciałam jej domek szukać
wtedy moja Iza mówiła, że staremu kotu to będzie...trudno o domek
miała rację bo się zakochałam

Basia, ale ja bym musiała...jeszcze jeden kot i nie bedzie gdzie usiąść

.
Właśnie dlatego nie moge być DT...chyba za mało rozsądku.

mam podobny problem z byciem DT, głupie serce nie chce słuchać mądrego rozumu

Nie tylko dla VIP-ów...moja Legia Cudzoziemska :-)

Kto przegląda forum