E tam. Wcale nie jestem.
Po prostu obiecalam jej dom. Nie wyszlo. A tak nie powinno byc!
Dosyc jej tulaczki!
Zeby tylko mi nie chorowaly ze stresu, prosze...
Zuza, ja miałam w tym roku kilka razy dorosłe koty i kocięta na przechowaniu i moja kotka ich nie znosiła, do drugiej kocicy nie przyzwyczaiła się nawet przez trzy tygodnie, ale stres nie spowodował choroby. Nie będą w bardzo wielkim stresie, mają przecież Ciebie.