hyhy
choc ja ostatnio wcale nie jestem pewna siebie, juz mi się wszystko miętoli w łepetynie z imionami
schroniskotki,fundacyjne, koty pani Ewy, koty pani Ani itd, itd
...a w schronisku...
więc tak, zawaliłam z fotkami
nie mam fotki kocurka nastolatka, który trafił z tego samego miejsca co mała burasia z zamglonym oczkiem i nowego dorosłego burasia z katarem
Wiem tez ze kolejny kot miał dzis trafic do schroniska
Jutro to pouzupełniam
Do domu pojechała dziś Loretta
wczoraj była ciachana ona i koteczka podrostkowa czarna-betty nadaj jej imie, ona ma z 8 miesięcy moze-mysle ,że juz sie kwalifikuje
Domek Loretty fajny bardzo bo poznałam osobiscie, ale to nowicjusze-wiec kciuki potrzebne
Dwa koty Mruczusia i Filip z ,,rodziny z alkoholem w tle,, tez pojechały dziś do nowego domu
Ich poprzednia właścicielka ten dom im znalażła, zamieszkały w Chorzowie
Wczoraj była zresztą w schronisku, byc może zostanie wolontariuszką
Bardzo kiepsko z Kulasem

, staruszek schudł , słabo je, zawsze zasmarkany nos zasmarkał sie bardziej
Jest w klatce na korytarzu, jest na antybiotyku-ale wygląda kiepsko
Merlin znów słabo je, albo to jakis nawrót, albo hypoalergik jej się po prostu znudził
W naszym zaprzyjaźnionym szpitaliku skończyły sie dyżury nocne i weckendowe niestety
no i był problem jak zorganizowac opiekę nad dwoma kocurkami od nas
skończyło się na tym ,że Kuba wyladował u mnie w łazience-musi miec dwa razy dziennie kroplówce i byc dokarmiany. Niezawodny indyk z Biedronki go skusił u mnie, trzymajcie kciuki zeby zaskoczył.
A maluszek ,, z łapką,, roboczo nazwany Pyrlik musi miec dziś amputowana łapinkę, niestety, zaczyna się cos tam psuć, nie ma szans na ratunek
Kochana Lola przejmie go dzis wieczorem po zabiegu do siebie
Trzymajcie kciuki żeby wszystko poszło dobrze
Jutro dzień wolontariacki-zapraszamy
edit
zabieg Pyrlika przełożony na poniedziałek