Nim5..niewidomy Puszek w schronisku :((SchŁódź

Super że Diego już w domku, trzymam kciuki za aklimatyzację :ok:

nikt do schronu dziś nie przyszedł... znaczy jedni państwo tylko byli, ale raczej nie ci, o których tu mowa.

już wszystko wiem,
Ci państwo przyjdą
w innym terminie :ok:

coś wiecie o Diego? Czuję się tak ... odpowiedzialna za niego :oops:

Przypomnimy Rondę, która nadal czeka...
nic się nie zmieniło, jak widać - wciąż siedzi w tej samej budce, w tej samej pozycji...
Ona nie ma po co żyć..., póki ktoś ją na nowo nie pokocha.
Rondzie brakuje przestrzeni, poczucia bezpieczeństwa i przede wszystkim spokoju.

Diego dobrze :mrgreen:

Nazywa się teraz Burbon :lol:

Dostałam wczoraj z 6 maili, jak się aklimatyzuje :wink:

Jeden z nich był taki:
Zwierzątka spędziły ze sobą caluśką noc. Każde spało w innym kącie, w końsku Whiskey z rozpaczy, że głaszczę innego kota wpakował się do sypialni i ostatecznie spał ze mną całą noc. Burbon za to spał z psem, i się co jakiś czas podgryzali i zasypiali. Dałam kotkowi leki, dobrze się czuje i ma apetyt i to spory. Bawi się cały czas z przerwami na siusiu. Poprzesyłam później trochę zdjęć, jak koty sie zachowują wobec siebie i jak Burbonik się zaaklimatyzował szybciutko. Jest rzeczywiście przemiłym kotem

Wczoraj wieczorem było już tak:
Labradorka strasznie smutna, bo nadal dostaje po pysku. Ale już przynajmniej nie rzuca się jak na nową zabawkę tylko trzyma dystans, a koty już robią wszystko razem. jedzą, śpią, bawią się i gryzą ogon psa. Bardzo mile zaskoczona jestem, że Whisky jest tak tolerancyjny i że Burbon jest tak przemiły. Cieszę się dzisiaj jak nienormalna

tak sobie myślę, że chyba dobrze będzie :ok:

RONDA bardzo domu potrzebuje...

Ale super wieści od Diego i jaka ekspresowa aklimatyzacja

Dieguś

świetnie , że tak dobrze się wszystko układa w jego nowym o NIEBO lepszym życiu

jeszcze dla pięknej Rondy gdyby dom się objawił

no Diego super trafił :ok:

Ronda...taka piękna...taka smutna

Ronda

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

mgska pisze:Przypomnimy Rondę, która nadal czeka...
nic się nie zmieniło, jak widać - wciąż siedzi w tej samej budce, w tej samej pozycji...
Ona nie ma po co żyć..., póki ktoś ją na nowo nie pokocha.
Rondzie brakuje przestrzeni, poczucia bezpieczeństwa i przede wszystkim spokoju.

Na wątku kotów z Wólki Zaleskiej " Mara S " z Sosnowca pisała że miała dużo telefonów w sprawie rudego kota . Może podeślijcie jej zdjęcia Rondy.

no to jesteśmy :mrgreen:

..
po małych perturbacjach drogowych dotarliśmy szczęśliwie do domu :ok:

Behemocik dostał swoje już leki i zaczyna zwiedzać..
narazie czołga się po pokoju :mrgreen:

,ładnie reaguje na głaski :ok:

i mruczy

dieselek z niego niesamowity

będzie dobrze :mrgreen:

Kurcze, jakie super wieści.
Szkoda tylko że mieliście taką nieprzyjemną przygodę po drodze, dobrze że się wszystko dobrze skończyło.
Asiu, super że Bechemocik dostał od Ciebie szansę :1luvu:

gosiaa pisze:Kurcze, jakie super wieści.
Szkoda tylko że mieliście taką nieprzyjemną przygodę po drodze, dobrze że się wszystko dobrze skończyło.
Asiu, super że Bechemocik dostał od Ciebie szansę

Gosia najważniejsze jest to,że nikomu się nic nie stało :ok:

Ale super

Bechemociku pięknie się lecz i domowiej :ok:

Asia

Nim5..niewidomy Puszek w schronisku :((SchŁódź

Kto przegląda forum