Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Byłam w lecznicy gdzie przebywają whiskas i jego siostra ,obydwoje są po zabiegach kastracji i sterylizacji.Czuja się dobrze ,zrobiłam fotki i już poszły do Kasi.Koty są oswojone można je brać na ręce,są przepiękne fotki nie oddają ich urody.Whiskas miał jakiś uraz rogówki i ma po nim ślad na oku.Kicia zaś ma problem z nóżką.Pilnie potrzebują dt lub ds.Będąc w lecznicy spotkał;yśmy lmłodych ludzi którzy poszukiwali rudego kota ,pomyślałyśmy ,że to może być ten kot z worka.Koleżanka która znalazła ds dla rudego pojechała tam z tymi ludźmi i okazało się ,ze to nie ioch kot.Niestety kot siedział zamknięty w brodziku cały przerażony,koleżanka kombinuje jak odebrać tego kota tylko nie mamy go gdzie zabrać.To jakiś horror. :evil:

Basiu - meruee chciała być DT dla rudego z worka, pisała o tym w wątku białasków:

Meruee pisze:Decyzja w sprawie białych zapadła. Póki co nie damy rady ich przygarnąć, ponieważ w związku z moją pracą i obecnym zleceniem mieszkamy, że tak powiem na dwa domy. Po prostu przeważyły tutaj troszkę koszty jednak. Ustaliliśmy natomiast, że będziemy obserwować wątek kociaków i wrócimy do ich adopcji, kiedy już wszystko u nas wróci do normy

Dlatego nie szukamy na razie kota dla siebie, ale postanowiliśmy pomóc jako DT dla rudego.

Jeżeli będzie to nadal aktualne i uda nam się go odebrać zabiorę go do siebie i pojedzie przy najbliższym transporcie do Meruee.

Oby było

Rozumiem, że już się z nimi skontaktujesz?

**Adopcje: 12 >>**

horacy 7 pisze:Jeżeli będzie to nadal aktualne i uda nam się go odebrać zabiorę go do siebie i pojedzie przy najbliższym transporcie do Meruee.

Ja bym się nie cyckała za bardzo.Wzięłabym go pod pretekstem zbadania w lecznicy po kastracji i ew zaszczepienia.Na spokojnie.A potem: wiedza państwo,kot zabolał.Badnia,krew,kroplówki, wizyty,RTG...to kosztuje.Mozemy ew luczyc na odpłatność itp,itd...
To po co go brali?

Albo znajdzie ludzi co powiedzą,ze to ICH kot.Zabierzecie bez problemu.Szkoda,że tak z tymi się nie umówiliście,że jakby coś nie tak to biorą.No, może jak sie będą upierac to jakiś datek lub wasza prośba o zwrot funduszy np za zabieg.

**Adopcje: 12 >>**

Kot na zmarnowanie zostanie :cry:

Dzwoniła przed chwilą koleżanka czy wezmę tego kota bo ona nie moze przestać o nim myśleć i coż miałam powiedzieć ,wezmę.Najgorzej ,ze nie wiem co u niego z nerkami a raczej pęcherzem.Wtedy też powiedziałam ,ze go wezmę i bedziemy szukac innego dt ,nie chciała mnie obarczać ale źle to wyszło dla kota najgorzej.Cóż muszę go zamknąć w mojej koszmarnie małej łazience .Mój syn mnie dzisiaj zamorduje i tak się pokłóciliśmy o koty.

Koleżanka wzięła mój transporter i pojechała ja nie miałam ochoty poznawać tych ludzi i nie chciałam tam jechać.Wcześniej tam nie byłam to i teraz wolałam tego uniknąć by nie być nieprzyjemna i nie podnosic sobie ciśnienia.

Basiu, ja za kilka - kilkanaśnie dni będę wiedziała, czy u mojej znajomej byłby DT np. dla rudego. Niestety płatny DT, bo nie stać ją na utrzymanie kolejnego zwierzaka. Ma trzy koty, cztery psy, chore dziecko z autyzmem (kochające zwierzęta) sama nie pracuje, dorosła córka bez pracy i mąż - jedyny żywiciel. Więc jakby udało się jakąś zrzutkę zrobić na utrzymanie to byłoby super. No ale to jeszcze jest do potwierdzenia z tym tymczasowaniem, nie chciałabym Tobie złudnych nadziei narobić.
A za nią ręczę.

horacy 7 pisze:Byłam w lecznicy gdzie przebywają whiskas i jego siostra ,obydwoje są po zabiegach kastracji i sterylizacji.Czuja się dobrze ,zrobiłam fotki i już poszły do Kasi.Koty są oswojone można je brać na ręce,są przepiękne fotki nie oddają ich urody.Whiskas miał jakiś uraz rogówki i ma po nim ślad na oku.Kicia zaś ma problem z nóżką.Pilnie potrzebują dt lub ds.

Marto będę czekać na wiadomość.Rudy u mnie jest,brzuch jak balon ale pani mówiła ,ze od jedzenia ,będę czekac na siku bardzo.Jest bardzo spokojny niestety Lord zaatakował jego i mnie jak wyjmowałam go z transportera.Lord jest okropnie dominujący .Wydawało mi się ,że mam dla niego juz fajny dom w Olsztynie miał być jedynakiem nawet się umówiłam i pani juz nie zadzwoniła.Tofik bo tak nazywano go w nowym domu jest bardzo wystraszony ,teraz jest w pokoju z moimi kotami poza Lordem który jest w transporterze na ten czas ponieważ otwiera sobie wszystkie drzwi.Pilnie potrzebuje spokojnego dt dla Tofika lub ds dla Lorda gdzie bedzie jedynakiem.

Kasiu przesłałam fotki rudego i moich ulubieńców.

horacy 7 pisze:Będąc w lecznicy spotkał;yśmy lmłodych ludzi którzy poszukiwali rudego kota ,pomyślałyśmy ,że to może być ten kot z worka.Koleżanka która znalazła ds dla rudego pojechała tam z tymi ludźmi i okazało się ,ze to nie ioch kot.Niestety kot siedział zamknięty w brodziku cały przerażony,koleżanka kombinuje jak odebrać tego kota tylko nie mamy go gdzie zabrać.To jakiś horror.

horacy 7 pisze:Kasiu przesłałam fotki rudego i moich ulubieńców.

Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Kto przegląda forum