Czar-koty,bur-koty,paw i jej siostra życzą DOBREGO ROKU

musiałabym przerzucić z karty, a to taakie pracochłonne :mrgreen:

i nie robię dobrych zdjęć na moim głupku

jej siostra pisze:Idzi macha łapką i strzyże uchem Leosiowi
a przy tym tyle goni, że chyba się nie robi specjalnie grubszy, na moje (stronnicze) oko

wisim Ci coś, więc się wprosim i ocenim

queen_ink pisze:
jej siostra pisze:Idzi macha łapką i strzyże uchem Leosiowi
a przy tym tyle goni, że chyba się nie robi specjalnie grubszy, na moje (stronnicze) oko

wisim Ci coś, więc się wprosim i ocenim

czekamy

Idzi wieczorem dostał drugą porcję kurczaka (Kleks też, spoko, paw). Okropnie się czulił nad ranem. Ciekawe, czy te dwa fakty mają jakiś związek ze sobą.

jej siostra pisze:Idzi wieczorem dostał drugą porcję kurczaka (Kleks też, spoko, paw). Okropnie się czulił nad ranem. Ciekawe, czy te dwa fakty mają jakiś związek ze sobą.

No w końcu się pańcia zreflektowała i traktuje odpowiednio Idziego, to i Idzi traktuje dobrze pańcię :mrgreen:

Taka druga porcja to powinna być oczywistą oczywistością :ryk:

żeby tylko nie zobaczył na kotburgerze jakie porcje dostaje Krysia, bo się już nigdy nie przytuli

paw pisze:żeby tylko nie zobaczył na kotburgerze jakie porcje dostaje Krysia, bo się już nigdy nie przytuli

Niech wie, o co ma się domagać :mrgreen:

paw pisze:i jeszcze przekleję, bo nikt mi nie chce odpowiedzieć
paw pisze:
paw pisze:chcę zbadać Bezikowi mocz (gada przed wyjściem do kuwetki , a potem się w niej dosyć długo wierci zanim siknie - pani doktor sugerowała że może się skarży bo go boli ) to właściwie co powinnam zlecić - badanie ogólne + osad? z pobraniem może nie będzie aż takiego problemu bo najczęściej nie sika do kuwetki, tylko na taką tackę którą mu położyłam na półce..

No bo to chyba trudno doradzić - jesli coś niepokoi to zbadaj mocz - ogólne badanie z osadem koniecznie. Będziesz miała jasną sytuację. Bo może to i takie gadanie tylko - są takie koty co to się nagadają przy sikaniu albo kupce :wink:

- ale gdyby nie to trzeba by coś zaradzić.

Pozdrowienia dla Idziego

będę próbować, bo też nie chce się ostatnio załatwiać do kuwetki - co prawda ja go męczę - oczka zakraplam, uszy czyszczę codziennie a Dyziek ma zwyczaj molestowania kota który się załatwia - więc może to protest przeciw takim niemoralnym praktykom

Jest jakaś poprawa z Bezikowym okiem?

nie jestem pewna miszelino - właściwie najbardziej widoczny objaw to ta zmniejszona źrenica - i czasami wydaje mi się że różnica między wielkością w drugim oku jest teraz mniejsza niż była , a czasami że się nie polepszyło. poza tym nie ma żadnej wydzieliny z oczka. we wtorek gerta zawiezie nas do weta, z tego co widzę będzie duda - więc drugi lekarz to obejrzy

miałam wczoraj gości, a ponieważ żaden z nich nie wyrażał chęci przygarnięcia kota, Dyziek zachowywał się bardzo swobodnie :evil:

paw pisze:miałam wczoraj gości, a ponieważ żaden z nich nie wyrażał chęci przygarnięcia kota, Dyziek zachowywał się bardzo swobodnie

Skąd ja to znam. :evil:

Kikur był taki sam.

paw pisze:..........miałam wczoraj gości, a ponieważ żaden z nich nie wyrażał chęci przygarnięcia kota, Dyziek zachowywał się bardzo swobodnie

A to z niego spryciarz :roll:

taaa. Dyziek to niezły cfaniak

po przyglądnięciu się oczku Bezika stwierdziłam że wcale nie ma poprawy - choć już leczymy tydzień wg zaleceń doktorki. a wcześniej na własną rękę . Bezik zlekceważył też mój trud przygotowań do pobrania próbki moczu (wstałam wcześniej, wyparzyłam tackę na którą ostatnio sikał, kpupiłam pojemniczek w aptece) i odmówił sikania na komendę
stosunki między kotami takie sobie - Dyziek i Lukrecjan gonią Wykałaczkę, czasami zaczepią też Bezika, Lurecjan wycofany, najlepszy układ jest między małymi czyli Bezem i Kaczuchą .

Mozesz zawieźć Bezika do Hyraxu, tam pani wet sama pobierze mocz. Daje zastrzyk z furaginy i nie ma siły, kot sikać musi :lol:

Odbiera sie po paru godzinach kota wraz z wynikiem.
W sobote tez sie da, tylko trzeba być raniutko, o 10.00

Czar-koty,bur-koty,paw i jej siostra życzą DOBREGO ROKU

Kto przegląda forum