Zabiję Mruczka! (20) Koci Hyde Park

[MaryLux]

Mru ,co robisz?

U nas potop-duza miska z woda dla Gapy sie wylala- mamy jezioro własne- ucieklem na gore biurka, nie umiem plywac

Rys sie bawi w tej wodze,a Duza cos kroi w kuchni i nie widzi-wolalem ,nie uslyszala--wszedzie juz jest mokro
Gucio zagrozony powodzia

To jest zaraźliwe? Przeszło od nas do Was?
Fasolka

Chyba nie jest zaraźliwe, skoro do nas nie dotarło.
Inka

[anulka111]

Chyba nie jest. Duza w koncu posprzatala to rozlewisko.

[MaryLux]

Chyba nie jest. Duza w koncu posprzatala to rozlewisko.

I jej szczęście!

[Dorota]

Duzy chcial walizkowa maszyne do pisania schowac na pawlacz.
Spadla. I bardzo sie potlukla

Duza myla pokrywke do garnka.
I wbila sobie w palec drzazge z emalii
Nie wyjela, bo sie nie da

Dzien jeszcze sie nie skonczyl

Mru niewinny

[anulka111]

Mru uwazaj na siebie,bo macie jakis dom niebezpieczny dla Duzych ,to i kotu moga grozic rozne niebezpieczenstwa
Gucio zmartwiony zagrozeniem zycia Mru

[Dorota]

Mru uwazaj na siebie,bo macie jakis dom niebezpieczny dla Duzych ,to i kotu moga grozic rozne niebezpieczenstwa
Gucio zmartwiony zagrozeniem zycia Mru

Guciuniu,

pakujemy ksiazki.
Dla Ciebie tez

Duza drzazge z emalii wyjela w kawalkach.
Bedzie miala jakis tezec czy nie?

Mru

[anulka111]

A zdezynfekowala? Woda utleniona?

Tezec to przez kontakt z ziemia,a nie emalia.

Ksiazki powiadasz? Na nich się niewygodnie spi-wiem,bo widze, jak rudy się meczy

U nas jest duzo ksiażek, mam nadzieję ,ze nie wprowadzi sie zaden nowy kot

Gucio niepewny przyszlosci

[MalgWroclaw]

Guciu, Mru
nikt nie jest pewny przyszłości. Zwłaszcza, jak się mieszka z takimi dużymi, jak my
Fasolka

[MaryLux]

Mru, a czy przynajmniej Tobie się nic nie stało?
Inka

[Dorota]

Mru, a czy przynajmniej Tobie się nic nie stało?
Inka

Yyyy... Nie.

Mru

[MalgWroclaw]

To dobrze, Mru
ktoś musi czuwać nad dużymi, żeby nie zrobili sobie krzywdy
Fasolka

[MaryLux]

I.

[Dorota]

:1luvu:
I.

M.

[MaryLux]

:1luvu:
I.

M.

Mmmmmmmmmmmmrrrrrrrruuuuuuuuu

[Ciepła]

witamy serdecznie bo nie wiadomo teraz kiedy wpadniemy