ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie- wieści z domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 28, 2012 11:15 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

tillibulek pisze:bo slodki byl jak male dziecie.... :1luvu: :( no nic, mam nadzieje, ze teraz jest bezpieczny, zaopiekowany, kochany i niczego mu nie brakuje....

Też mam taką nadzieję. :ok: Chciałabym bardzo, żeby nowa Pani podzieliła się z nami jakimiś wieściami.
Nie wiem czy odpiąć banerek czy nie......
Obrazek

marioka

 
Posty: 336
Od: Wto wrz 06, 2011 13:39
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Wto lut 28, 2012 11:57 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

ja nie odpinam.... martwie sie...... ta cisza jest dobijajaca..... w schronie na pewno jest telefon do tej osoby, ale to decyzja dziewczyn, czy beda sie kontaktowac czy nie..... moze Zoyabea sie odezwie.....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 28, 2012 12:15 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Wolontariuszki nie są pracownikami schroniska i nie mają dostępu do takich danych - schronisko za ich udostępnianie może nieźle beknąć :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lut 28, 2012 12:17 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

a to przepraszam nie wiedzialam :( :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 28, 2012 14:23 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

tillibulek pisze:ja nie odpinam.... martwie sie...... ta cisza jest dobijajaca..... w schronie na pewno jest telefon do tej osoby, ale to decyzja dziewczyn, czy beda sie kontaktowac czy nie..... moze Zoyabea sie odezwie.....


Ja też się martwię :( Niech już będzie coś wiadomo... cokolwiek!...
Banerka nie odpinam...

Aniki

 
Posty: 405
Od: Czw wrz 04, 2008 17:55
Lokalizacja: Piastów/Warszawa

Post » Wto lut 28, 2012 14:54 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

szkoda, ze kot nie moze decydowac sam o sobie :( :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 28, 2012 15:16 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Też nie odpinam banerka ... martwię się o Zoltarka ... :( ... mam takie niefajne przeczucia ... oby się nie sprawdziły ... A czy wolontariuszki nie mogą poprosić osoby ze schroniska, żeby zadzwoniła do tej kobiety ..?
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 28, 2012 15:31 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Szanowni Państwo,
nie biorę udzialu w anonimowych rozmowach na jakichkolwiek forach inernetowych - jednak z uwagi na zaistniałą sytuację założyłam dzisiaj konto z adresem e-mail:
Kot_Zoltar@poczta.onet.pl i informuję, że

1) kot miewa się dobrze, w tej chwili śpi;

2) wczoraj został zapisany do całodobowej kliniki weterynaryjnej przy Powstańców Sląskich 101 z datą urodzin 01.01.2001, rasa Europejska, płeć: męska-kastrowana

3) otrzymał Shotapen na miejscu (kontynuacja leczenia ze schroniska) i Funginderm spray (do domu) na kilka wyłysień z cechami wysięku;

4) został pobrany wymaz i zeskrobina na grzyby i bakterie, ze względu na zoonotyczny charakter grzybicy skórnej;

3) został zapisany na konsultację internstyczno-neurologiczną do prof. dr hab. Romana Lechowskiego na dzisiaj, tj. 28 lutego 2012 r., godzina 20.30

4) dzisiaj rano (28 lutego 2012 r.) rano w tejże klinice zostały pobrane próbki krwi - laboratoryjny zestaw diagnostyczny + T4

5) je znakomicie: pije, je suchy (Royal Canin i Purina for Adult) i mokry pokarm (saszetki Gourmet), nie powiedział "nie" wołowinie-ligawie


I tyle w tej chwili tyle - egw

egw

 
Posty: 81
Od: Wto lut 28, 2012 14:24

Post » Wto lut 28, 2012 16:04 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Chciałabym jeszcze dodać, że po przejrzeniu wątku Zoltara we fragmencie na mój temat (nie znam innych, na forum Miau trafilam przypadkowo, czytając o kocich dolegliwościach) doceniam emocjonalne zaangażowanie i podziwiam osoby, ktore mają czas na uczestnictwo w internetowych rozmowach, ale to co przeczytałam skłania mnie do napisania tylko powyższych listów.

Zoltar, nie wiedząc o tym, poprzez założony wątek stał się internetowym pupilem.

Mogę informowac o jego dalszych losach, ale krótko - najzwyczajniej z braku czasu, ewentualnie odpowiadać na listy na jego e-mail: Kot_Zoltar@poczta.onet.pl

- pod warunkiem, że moje wypowiedzi nie staną się podstawą do kolejnych domniemań i nadinterpretacji.

Zauwazyłam też po wysłaniu literowki.

Pozdrawiam Państwa serdecznie -egw

egw

 
Posty: 81
Od: Wto lut 28, 2012 14:24

Post » Wto lut 28, 2012 16:27 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Ufff ... dziękuję za informację o Zoltarku ... bo tak jak wiele osób, martwiłam się o niego ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 28, 2012 16:53 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

dziękujemy za informacje
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 28, 2012 17:03 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Dziękuję za informacje.
Informacje mogą być krótkie, najważniejsze żeby były od czasu do czasu.
Pozdrawiam
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lut 28, 2012 17:40 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

egw pisze:Zoltar, nie wiedząc o tym, poprzez założony wątek stał się internetowym pupilem.

Założony wątek miał na celu wydostanie Zoltarka ze schroniskowych czeluści i był próbą dania mu szansy na ciepły dom i normalne życie. Jak wiele podobnych wątków tutaj.
Droga "egw" cieszę się ogromnie, ,że się odezwałaś, nie oczekujemy elaboratów, krótkie ale systematyczne informacje o zdrowiu i postępach Zoltarka nam wystarczą.
Pozdrawiam i proszę o wygłaskanie koteczka.
Obrazek

marioka

 
Posty: 336
Od: Wto wrz 06, 2011 13:39
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Wto lut 28, 2012 18:44 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

wielka ulga.... :D :D :D Egw, dziekujemy za info :1luvu: :ok: głaski dla kotusia :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 28, 2012 18:54 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Dziękujemy :)))
Jakby jeszcze od czasu do czasu udało się wrzucić chociaż jakąś fotkę :) nie mówię teraz ale za jakiś czas w wolnej chwili to już byłaby bomba :D

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 759 gości