Krewni i znajomi Filusia i Pana Klaka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 17, 2012 10:04 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Przepraszam, że się nie odzywałam, ale u nas Rok się skończył i zaczął smutno... same kocie choroby i smutki, nie miałam siły pisać...

Beatko, popłakałam nad Filuniem... jeszcze pamiętam jak wspinał mi się na sweter i nie mogłam mu zrobić zdjęcia...
Tak się cieszyłam, że jedzie do wspaniałego własnego domku.

Zrobiliście to, co jest najtrudniejsze i do czego nikt nie jest przygotowany.
Pozwoliliście mu odejśc godnie we własnym ciepłym domu, u siebie...
Może dlatego odszedł, bo już o nic nie musiał walczyć...

Przepraszam, popłaczę troszkę, Filuniu światełko dla Ciebie [*].

Beatko ściskam Cię mocno.
I dziękuję za trwanie i za pmoc kociastym :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon sty 23, 2012 8:21 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

ObrazekFiluś
Dla wszystkich, którzy pamiętają :1luvu:
Dla Ewy :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Pon sty 23, 2012 8:50 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

A życie toczy się dalej.
Przełom roku był u nas, podobnie jak u Zosi, niezbyt wesoły.
Teraz mamy nadzieję na lepsze dni, no w końcu przecież nadejdzie ta wiosna :|

...

Z aktualności wioskowych:
Klakiś, jak przystało na seniora rodu, ma oko na wszystko:

Obrazek

Zdjęcie niezbyt wyraźne, ale chciałam pokazać, jak to Klaki znajduje się zawsze w centrum wydarzeń 8)
Ten koć po prostu żyje ludziem. Bierze udział we wszystkim, co dzieje się w domu :)
Gada, woła, gdy nagle zostaje sam :P
A jakie dźwięki wydaje z siebie, jak upoluje mysz, tego nie da się opisać :ryk:
Z okazji Dnia Dziadka dostał czerwone szelki, na wiosenne wyprawy :kotek:
Pozdrawiamy odwiedzających Obrazek
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Pon sty 23, 2012 21:49 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

"Na Dzień Dziadka" :ryk: w życiu bym na to nie wpadła.
Klakier ciągle mnie zaskakuje i Wy również.
Rozgadany, kontroluje, poluje :piwa: :1luvu: :ok: a ja nigdy nie słyszałam jego głosu :(
Pięknie w oczach :piwa:

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 23, 2012 21:52 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Bagienka pisze:ObrazekFiluś
Dla wszystkich, którzy pamiętają :1luvu:
Dla Ewy :1luvu:

Obrazek



Filusiu, brykaj... Pozdrów moją Felis... Kiedyś się spotkamy...

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 24, 2012 17:32 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Śliczny, kochany Filuś :1luvu:
Tak żal, że go już nie ma.

A Klaki ma okrągły brzucholek :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 24, 2012 21:34 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Porównałam zdjęcia Klakiera te ze schroniska z tymi u Bagienki i śmiem twierdzić, że kot został podmieniony :twisted:

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 28, 2012 14:13 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Witajcie drodzy Przyjaciele Obrazek
Dawno nic nie pisałam, czas pędzi jak szalony niestety :?
Po serii niefortunnych zdarzeń z początku roku, nastał jako taki spokój - w końcu wiosna idzie - zakwitły krokusy w moim ogródku :D
...
Z ciekawości wioskowych:
Klakiś oki, obrósł futrem i zrobił się miętki :wink:
Jest strasznym śpiochem i postrachem Fredzia :twisted:
Chciałam mu urozmaicić menu i zakupiłam Trovet Hypoallergenic, niestety skończyło się na pawikowaniu i biegunce. Wróciliśmy więc do niezawodnego RC, bo się Klakiś zaczął drapać :evil:
Od czasu do czasu dostaje tuńczyka z puchy, który wchodzi mu bez problemów.
Kilka podejść z gotowaną rybą skończyło się pawiem. Nie wiem co jest grane, może coś nie tak robię :oops:
Klaki jest fajnym miśkiem, podchodzi do życia bezstresowo, też tak chcę :P
:kotek:
Fredzio, kochany pierworodny koć Obrazek
Z racji osiadłego trybu życia, jaki prowadzi w okresie zimowym, tradycyjnie mu się przytyło.
Trochę ruchu dostarcza mu Klakiś :lol: Sam też puszcza się w dziką pogoń za Figą i sprawia jej łomot.
Figul dorasta, więc Fredek wyczuwa zagrożenie.
:kotek:
Figulka - mała, ufna kicia, buranio kochany... Beztroski tuliśObrazek
Ma problemy ze zdrowiem niestety i nie można jej jeszcze zaszczepić :?
No ale idzie ku dobremu :ok:
:kotek:
Temat psi jest trudnym tematem dla nas.
Nie będę tutaj wchodzić w szczegóły :| ale nie ma już Łatka[*] i Miszki[*], podobnie jak większości psiaków w sąsiedztwie - sprawa przykra, nierozwiązana ale w toku.
Mona, szalona czarna bestia, w związku z zajściami, które miały miejsce w naszej wiosce, mieszkała z nami w domu przez ponad miesiąc.
W końcu odmówiła powrotu na pokoje - wybrała kojec ze swoją budą ukochaną.
W tym samym czasie Pani wet. w innej wsi szukała domu dla młodego psiaka: dużego, potulnego miśka po przejściach. I tak, ponad tydzień temu, zamieszkał z nami półtoraroczny Borys :1luvu:
Hmm, teraz to już wszystko, wieczorem zaś wstawię zdjęcia mam nadzieję :roll:
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Śro lut 29, 2012 9:47 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Obrazek
Witajcie drodzy nieobecni.
Nie wieczór to ale ranek, no ale cóż...

Zaczniemy od Klakisia:
Obrazek
:kotek:
Obrazek
:kotek:
Obrazek
:kotek:
Obrazek
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Śro lut 29, 2012 10:10 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Tak,
to teraz może pozostali Obrazek domownicy:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

... i podwórkowcy :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

podpalany piękniś to Borysek 8)

Obrazek

... oraz zawsze mile widziani Goście :kotek:

Obrazek

Do miłego Obrazek
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Śro mar 07, 2012 12:04 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Witamy Obrazek
To już cztery miesiące, jak chłopaki zjechali na wioskę.
Bardzo żałuję, że Filutek nie doczekał tej chwili :| I wiosny... Mały smutny kotunio.
Klakiś, po sensacjach kuwetkowych, czuje się już dobrze. Zdaje się, że RC dla alergików zostanie w jego diecie na stałe.
No, to tyle z okazji naszego małego jubileuszu i do rychłegoObrazek
...
Dzisiaj (dla odmiany :wink: ) zostawiam wiosenną wiewiórkę, spotkaną w Rabce.

Obrazek
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Czw mar 08, 2012 11:36 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

:mrgreen: witam się i zaznaczam wątek
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Sob mar 10, 2012 10:14 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

EdytaB_a pisze: :mrgreen: witam się i zaznaczam wątek

Witamy i zapraszamyObrazek
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Śro mar 21, 2012 9:27 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

HejObrazek
W sobotę Klakiś w eleganckich czerwonych szelkach zaliczył tarasowanie :D
Niestety nie jest przyzwyczajony do tego by być skrępowanym - ciągle warczał sobie :wink:
Ale widać, że mu się podobało 8)
Wysupłał łapki po kilku minutach i musieliśmy wrócić na pokoje.
Teraz ciągle stoi pod drzwiami, więc muszę pokombinować z siatką coby chłopaka zadowolić :kotek:

Tak piszę, niby sama ze sobą, ale może jednak ktoś po cichutku zagląda do Klakisia - bo fajny kotek z niego zaprawdę powiadam Wam... :mrgreen:

Figulka nieciekawie :| , coraz częściej ma nawroty złego samopoczucia i wchodzi antybiotyk. No ale walczymy, nie dajemy się :twisted:

PapaObrazek
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Śro mar 21, 2012 9:45 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Bagienka pisze: Figulka nieciekawie :| , coraz częściej ma nawroty złego samopoczucia i wchodzi antybiotyk. No ale walczymy, nie dajemy się :twisted:

PapaObrazek

U nas coś Franek dziwny sie zrobił :(
:ok: za Figulę
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości