dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 27, 2012 22:36 dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

wiem, wiem...tak miało byc lepiej ale teraz jak widzę jak się bidok męczy to zastanawiam się co ja zrobiłam.... to moj pierwszy kot, pojęcia nie mam jak powinnam teraz postępowac...proszę o pomoc!!!jestem delikatnie mówiąc załamana widząc , że cierpi :/

iwona823

 
Posty: 14
Od: Śro lis 23, 2011 13:41

Post » Pon lut 27, 2012 22:38 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

iwona823, to kocurek? Dostał przeciwbólowe i antybiotyk?
Nawet jeśli teraz łapki mu się plączą, jutro z pewnością będzie lepiej, a pojutrze nie będziecie pamiętać o zabiegu. ;)

Trzymaj się! :ok:

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Pon lut 27, 2012 22:41 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Daj mu czas,dojdzie do siebie i będzie wszystko dobrze.

tretwa

 
Posty: 48
Od: Wto lut 15, 2011 22:44

Post » Pon lut 27, 2012 22:44 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

iwona823 pisze:wiem, wiem...tak miało byc lepiej ale teraz jak widzę jak się bidok męczy to zastanawiam się co ja zrobiłam.... to moj pierwszy kot, pojęcia nie mam jak powinnam teraz postępowac...proszę o pomoc!!!jestem delikatnie mówiąc załamana widząc , że cierpi :/

Ma założony kafatnik albo kołnierzyk :?: Jeśli jest jeszcze otępiały to przypilnuj ,żeby nie wskakiwał na meble,dobrze jest podawać mokrą karmę.
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 22:56 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Mialam to samo ..w pewnym momencie to usiadlam i plakalam :wink: Kicia miala 5 miesiecy jak ja wykastrowalam..przynioslam ja do domu jeszcze byla ospala..pamietam ze vet kazal zeby nie skakala nigdzie itd a ona gdzie tam normalnie chciala po szafie itd..goilo sie ladnie..najgorsze bylo dla niej chodzenie w kolnierzu..2 pierwsze dni ok..ale nie mogla spac przez to a pozniej jakby diabel w nia wstepowal rzucala sie doslownie o podloge zeby jej to spadlo az w koncu zltywalo..wtedy mialam zalamke..usiadlam i plakalam :oops: i wtedy poszukalam z necie jak uszyc takie specjalne ubranko dla wysterylizowanego kota..potym juz byl luzik:) kombinowala jak to zdjaci czasem dawala rade..ogolnie tak 1 moze 2 dni byla troszke inna ale pozniej tylko ja te wystajace szwy wkurzaly..bedzie dobrze.zrobilas dobra rzecz..u rodzicow w domu mamy kocura 9cio letniego ktory wykastrowany nie byl bo nam bylo zal..teraz jak wchodzisz do domu i nawet juz ubrania doslownie wszystko czuc jego zapachem..opryskuje co tylko moze..masakra.. takze wiem ze ciezko ci teraz patrzec na niego ale nie martw sie juz jutro bedzie o 100% lepiej :))))

Aniczka

 
Posty: 24
Od: Nie lut 20, 2011 20:09

Post » Pon lut 27, 2012 22:58 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Aniczka pisze:Mialam to samo ..w pewnym momencie to usiadlam i plakalam :wink: Kicia miala 5 miesiecy jak ja wykastrowalam..przynioslam ja do domu jeszcze byla ospala..pamietam ze vet kazal zeby nie skakala nigdzie itd a ona gdzie tam normalnie chciala po szafie itd..goilo sie ladnie..najgorsze bylo dla niej chodzenie w kolnierzu..2 pierwsze dni ok..ale nie mogla spac przez to a pozniej jakby diabel w nia wstepowal rzucala sie doslownie o podloge zeby jej to spadlo az w koncu zltywalo..wtedy mialam zalamke..usiadlam i plakalam :oops: i wtedy poszukalam z necie jak uszyc takie specjalne ubranko dla wysterylizowanego kota..potym juz byl luzik:) kombinowala jak to zdjaci czasem dawala rade..ogolnie tak 1 moze 2 dni byla troszke inna ale pozniej tylko ja te wystajace szwy wkurzaly..bedzie dobrze.zrobilas dobra rzecz..z jak wchodzisz do domu i nawet juz ubrania doslownie wszystko czuc jego zapachem..opryskuje u rodzicow w domu mamy kocura 9cio letniego ktory wykastrowany nie byl bo nam bylo zal..teraco tylko moze..masakra.. takze wiem ze ciezko ci teraz patrzec na niego ale nie martw sie juz jutro bedzie o 100% lepiej :))))

no to ciach kocura 8) :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 23:02 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

chyba mi się coś komp plącze...
kocurek nie ma kaftaniku, dostał antybiotyk o przedłuzonym działaniu ale mnie szlak trafia jak widzę jak cierpi :/

iwona823

 
Posty: 14
Od: Śro lis 23, 2011 13:41

Post » Pon lut 27, 2012 23:06 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Witam
Jestem nowa i zrozpaczona po stacie kota Napisałam nowy temat pt POMOCY!!! Ale nikt się nie odzywa dlatego piszę tutaj bo widzę że nie jednak jest ktoś kto nie śpi
Może ktoś mi pomorze wyjaśnić co sie stało z kicią którą przygarnęłam :(

Paulina84

 
Posty: 6
Od: Sob lut 18, 2012 22:54

Post » Pon lut 27, 2012 23:15 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Paulina84 pisze:Witam
Jestem nowa i zrozpaczona po stacie kota Napisałam nowy temat pt POMOCY!!! Ale nikt się nie odzywa dlatego piszę tutaj bo widzę że nie jednak jest ktoś kto nie śpi
Może ktoś mi pomorze wyjaśnić co sie stało z kicią którą przygarnęłam :(

Paulina84 podniosłam Twój temat ,poczytaj :wink:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 23:18 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

iwona823 pisze:chyba mi się coś komp plącze...
kocurek nie ma kaftaniku, dostał antybiotyk o przedłuzonym działaniu ale mnie szlak trafia jak widzę jak cierpi :/


spokojnie.. niedawno swojego kastrowałam. Spałam z nim na podłodze dla towarzystwa..
Jutro kocurek zapomni o zabiegu - zobaczysz :) :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Pon lut 27, 2012 23:23 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Aneta.I pisze:
iwona823 pisze:chyba mi się coś komp plącze...
kocurek nie ma kaftaniku, dostał antybiotyk o przedłuzonym działaniu ale mnie szlak trafia jak widzę jak cierpi :/


spokojnie.. niedawno swojego kastrowałam. Spałam z nim na podłodze dla towarzystwa..
Jutro kocurek zapomni o zabiegu - zobaczysz :) :ok:

Trzeba pilnowac ,zeby nie rozlizal rany :?: Nie znam sie na kocurach :roll:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 23:24 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

O której miał zabieg i jak zachowuje się teraz.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 27, 2012 23:26 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Nie.
U nas jakoś tak go ciachnęli, że w zasadzie nie miał czego sobie rozlizać :)

A spałam z nim na podłodze, bo mały zwykł spać ze mną w łóżku. Nie chciałam, żeby wskakiwał, bo był przymulony jeszcze.
w środku nocy i tak się wtarabanił.
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Pon lut 27, 2012 23:35 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Nic się nie martw, kot jest pewnie jeszcze "naćpany", więc zachowuje się dziwnie. Na pewno działają leki przeciwbólowe, więc nic go nie boli :ok:
Ważne jest, żeby obserwować kota później, czy wraca do normy, załatwia się, je, nie jest ospały czy przygaszony. Drugiego, trzeciego dnia powinno być wszystko ok. Kocurki szybko wracają do normy.
Najgorsze są chwile po wybudzeniu, nasza Leda chciała wejść w kaloryfer, szła po prostu przed siebie, myślałam, że sobie krzywdę zrobi, czuwałam z nią całą noc (ja się martwiłam a ona mi spała na kolanach;])
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 27, 2012 23:36 Re: dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

Mi jeszcze wet mówił, żeby patrzeć czy kot się wody napije. Ponoć ważne było, żeby w ciągu jakiegoś czasu się napił, jak nie - miałam dzwonić.
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości